Wysłany: Sob Sie 26, 2017 14:10 gotujacy i ubywający płyn chłodniczy
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam,
jestem nowym posiadaczem Rovera 75 2.0 v6 i mam następujący problem. Auto mam dopiero dzień i już zauważyłem problem. Przejechałem 200 km od handlarza i nawet fajnie jedzie. Po zatrzymaniu zobaczyłem, że wydobywa się dym z pod maski. Po otwarciu zobaczyłem, że gotuje się płyn chłodniczy w zbiorniczku i dodatkowo po jakimś czasie zauważalne, że pękniętą jest jedna z rurek ( na zdjęciu). Co to jest i czy może mieć wpływ na gotujący się płyn chłodniczy, którego z resztą już nie ma bo zniknął.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez lestatkc Sob Sie 26, 2017 18:56, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sie 26, 2017 14:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Lepiej zwróć mu auto za kasę bo może to być walnięta uszczelka pod głowicą, jak nie teraz to później to wyjdzie. Jest pewnie gdzieś duży wyciek i płynu uciekł i się zagotował, trzeba zalać woda i patrzeć gdzie ucieka, ale ja bym na twoim miejscu oddawał auto czym prędzej bo może cię to drogo kosztować . Ten przewód to odma odpowietrzenie skrzyni korbowej.
Tu masz do kupienia nr LLH102660 :
http://www.s-part.pl/184,...ietrzajacy.html
_________________
Ostatnio zmieniony przez adam_26 Sob Sie 26, 2017 14:55, w całości zmieniany 2 razy
Znalazłem, że to rurka od odpowietrzenia silnika. Jaki ma to wpływ na silnik? Wiem, że to głupie pytanie ale chodzi mi o objawy. Czy gotujący się płyn to nie termostat? Olej majonezu nie ma. Falują tez delikatnie obroty na jałowym. Ponadto gdy wrzuciłem automat na P obroty wskoczyły do góry i wariowały przez kilka sekund. W moim innym aucie z automatem tego nie ma. Po wrzuceniu na P chwile podskoczy i natychmiast schodzi.
No to nieciekawie to wygląda. Dziwne, że uszczelka bo nic nie dymi i olej wygląda w porządku. Pocieszam się że to termostat ale czy to możliwe? Temperaturę trzyma normalnie.
Może być termostat albo pękła rurka któraś przy termostacie trzeba popatrzeć między głowice czy tam nie ma mokro zobaczyć którędy cieknie. Nie wiadomo od kiedy taki proces był i czy wcześniej właściciel jeździł z suchym zbiorniczkiem i itp czy go nie przegrzał. Może się okazać że to po prostu wyciek ale może to za sobą później przynieść uszczelkę głowic. Na pewno bym zadzwonił do niego i mu to powiedział. Nie ma co dywagować trzeba zobaczyć którędy ucieka ciecz chłodząca.
OK. Dzieki za odpowiedz. Sprawdzę później co i jak. Moze faktycznie być jakiś wyciek bo spod osłony trochę dymiło ale nie śmierdziało spalenizna wiec możne to płyn.
[ Dodano: Sob Sie 26, 2017 19:55 ]
Sprawdziłem i miedzy głowicami jest kałuża płynu, więc gdzieś puszcza ale nie wiem gdzie bo dostęp jest ciężki. nie wiem czy w okolicach termostatu ale kałuża jest. Wlałem płyn do zbiorniczka. W sumie dużo nie ubyło (około 0,25 l). Płyn po wlaniu jest klarowny ale trochę takiego drobnego syfu lata. Jak się dobrze przyjrzeć to widać osad w zbiorniczku, taki ale kamień w czajniku, tak jak by ktoś wlewał kranówkę. Olej jest czysty
[ Dodano: Nie Sie 27, 2017 16:59 ]
Zauważyłem również, że wiatrach nie chodzi po włączeniu klimy a chyba powinien? Czy dobrze myśle, że brak wiatraka to gotujący sie płyn?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum