wersja szwajcarska, z tymi 5 drzwiami by się zgadzało, ale czy ktoś jest w stanie mi coś powiedzieć na podstawie tego ogłoszenia? Jest od dealera, co mnie smuci, aczkolwiek ten kolor.......... jest moim ulubionym do tego auta(tak wiem, na kolor nie zwraca się uwagi jak trafia się okazja, ale może to jest właśnie ta okazja w tym kolorze
Martwi mnie pare szczegółów, ale nie wiem jak to zinterpretować.
z góry dziękuje za pomoc.
/EDIT
sprawa tego konkretnie samochodu niestety nieaktualna od kilku miesięcy, autocentrum nie usuwa ogłoszeń , aczkolwiek może jakiś klubowicz chce się pozbyć swojego ZR'ka?!
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sie 01, 2017 15:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Wto Sie 01, 2017 16:00
ASR (kontrola trakcji), Komputer pokładowy, Kurtyny powietrzne, ESP (stabilizacja toru jazdy),
krótko i na temat, sprzedający to typowy mirek, to auto na 99% nie jest tyle warte, chcesz oglądaj, nie chcesz nie oglądaj, ale jakbyś oglądał to bardzo dokładnie, opony 7 letnie są także też już raczej do wymiany w przyszłym sezonie będą mimo iż sprzedający pragnie nam niby zdjęciami zwrócic uwagę na ich ilośc bieżnika
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pią Wrz 01, 2017 08:24
inc0, do tego:
https://www.olx.pl/oferta...html#81264dac8e
też powinien byc zrzut ekranu
ten drugi z racji ceny to powiem tylko że kogoś pogrzało, już trochę czasu wisi i przy tej cenie będzie jeszcze wisiał
Był zrzut ekranu do poprzedniej aukcji, może podczas automatycznej edycji postu się usunął, nie wiem. Jak wysyłałem posta, były dwa zrzuty jeden pod drugim, ale spoko temat do usunięcia.
[ Dodano: Pon Lis 27, 2017 12:23 ]
Zastanawiałem się ostatnio nad Civicem TypeR VIi, ale.. nastąpił powrót do pierwotnej koncepcji, uznałem, że nie warto wydawać w moim wieku ponad 20k na auto, które połknie moje finanse, lepiej zbierać na mieszkanie .
MG ZR jest moim jedynym i ostatecznym typem.
Jest kolejny egzemplarz, który rzucił mi się w oczy:
Dzwoniłem do faceta, mówił, że dopiero go sprowadził. Nie ma żadnej rdzy. Mowi, że podsufitka bez zwisu, "auto wyglada tak jak na zdjęciach", uszczelka nie wie, bo widocznie kupił okazyjnie i chce sprzedać.
Na pierwszy rzut oka ze zdjęć dobrze to wygląda, tylko ten przebieg.., co sądzicie?
Na pierwszy rzut oka ze zdjęć dobrze to wygląda, tylko ten przebieg.., co sądzicie?
Większość w polsce jest cofane, więc podejrzanie małym przebiegiem się nie martw.
Ale tu jest 204k , załóżmy że będzie dobry, ile jeszcze pojeździ? Przez 9 lat roverem 25 zrobiłem 60k tylko po mieście. Wiec ja osobiście przebiegu nawet w 5 lat dużego nie zrobię.
A co powiecie o spasowaniu elementów? Bo szczerze dawno nie widziałem tak symetrycznego egzemplarza, ale to tylko oko laika z aspiracjami na specjalistę
Spasowanie można poprawić ale tutaj nie ma się czego w zasadzie doczepić.
Kierownica nie powinna tak wyglądać przy 200k. Za bardzo wytarta.
Brakuje osłony mechanizmu uchylania fotela pasażera (do zakupienia)
Jedyne co rzuca mi cień podejrzeń lakierowania całego auta, to inny odcień ramek halogenów.
Jakby one tylko były w oryginalnym kolorze.
Czerwone rączki boczków to oczywiście fabryczny tjuning ale wygląda całkiem OK:)
Tez mam wrażenie, że jest cały pomalowany, z tym, że jak jest w dobrym stanie technicznym, to może być spora zaleta. Sprawdzę czujnikiem całe auto i ciekawe czy jest równa powloka
[ Dodano: Sob Gru 02, 2017 13:50 ]
Właśnie wracam z oglądania tego srebrnego "super spasowanego MGka"
Samochód ZEWNĘTRZNIE prezentował się PRAWIE tak dobrze jak na zdjęciach.
Powłoka praktycznie na całym aucie 90-150um, delikatne parchy na tylnych nadkolach.
Malowany w stodole natomiast jest tylny zderzak (nie jest spasowany jak to widać na zdjęciach, odstaje po obu stronach), z prawej strony była mniejsza lub większa przygoda. Jest to zrobione na szybko, bo 10latek ze sprayem w reku i przygotowanym elementem do malowania, zrobiłby to podobnie.
Felgi są w nienagannym stanie, ranty całe podrapane, ale piaskowanie + malowanie powinno wystarczyć, żeby przywrócić je do stanu odpowiedniego.
Wszystko było fajnie, dopóki nie otworzyłem maski. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to aż czarny od syfu zbiorniczek płynu wyrównawczego, gdzie płynu już nie było, tylko majonezowy muł, który aż raził po oczach.
Silnik wygląda obrzydliwie (pewnie dlatego nie ma zdjęcia, magia fotoszopa by nie wystarczyła). Wszystkie śrubki, elementy stalowe, szyny fotela pordzewiałe. Kable, które powinny być suche są umazane jakimś bliżej nieokreślonym dziadostwem.
Uszczelka widać, że już robiona, zółty smar wystawał po bokach, ale co z tego, skoro znów jest tragedia. Sprzęgło ledwo co odbijało, tylne klocki i tarcze do wymiany.
Więcej po 10minutach oglądania u gościa na placu nie zauważyłem.
Oczywiście sprzedawca okazał się handlarzem, sprowadzającym "na kołach" (1000km na tym mule w chłodnicy jest chyba niemożliwe) auta do kraju. W sumie sam nie wiedział przez chwile czy sprowadził go z holandii czy z belgii .
"Auto przyjechało na kołach 1000km więc napewno już by się przegrzało jakby coś z uszczelką było nie tak" - i nawet mu brewka nie pykła
Kłamał mi w żywe oczy bez mrugnięcia, ale dłuższe chwile zastanowienia przy wymyślaniu kolejnej bajki dają do myślenia. Koszty związane z autem ocenił po jednej z takich dłuższych chwil zastanowienia na ok. 8,5tys, a po 5 minutach oglądania już mi 1,5tys spuścił. ZŁOTY HANDLARZ, NIE ZARABIA!
Podejrzewam, że przywiózł auto z tylnym zderzakiem do robienia + totalnym padłem zamiast silnika i kupił za nie więcej niż 500-800 euro.
Generalnie nie polecam nikomu nawet jechać w tamtą stronę, bo auto blacharsko jest przyzwoite jak na te lata, ale mechanicznie to skarbonka bez końca.
Osobiście wrzuciłbym gościa na czarną listę, bo mnie zirytował niesamowicie, próbował wpoić mi na siłę swoje smutne kłamstwa. Zamykałbym takich ludzi do ciupy na przynajmniej 3miechy.
Niektórzy latami odkładają na swój wymarzony samochód, odmawiają sobie czego mogą, po czym nie znając się za dobrze na autach kupują takiego szrota i wszystkie lata oszczędzania na darmo.
Auto określam jako "totalne próchno w przyzwoitym opakowaniu".
No ale te zdjęcia z aukcji.. zapłacił za nie niemało.
[ Dodano: Sob Gru 09, 2017 09:50 ]
Nie chcę zakładać nowego tematu, więc dorzucam tutaj:
Martwi Cię kilka szczegółów, ale masz problem z interpretacją? Dla mnie to coś kompletnie niezrozumiałego. Mam nadzieję, że znajdziesz jakiś sposób, aby podzielić się tymi wątpliwościami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum