Wysłany: Wto Paź 17, 2017 22:23 [R75] Klamka wewnętrzna - druciarstwo pierwszego stopnia
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Miałem zostawić to dla siebie (bo fstyt o tym pisać) ale co tam ... jak pewnie wielu z Was wie klamki wewnętrzne w R75 (jak wiele innych elementów), a w zasadzie ich ramki, nie zostały zbyt dobrze zaprojektowane ... tak po krótce, projektant nie przewidział częstego ich demontaży, skutkiem czego ramki chromowane żyją swoim życiem ...
W moim aucie ramki te były już spawane do plastikowych zaczepów, klejone na kilka różnych klejów, wciskane na imitację zaczepów, w końcu przyszedł czas na druciarstwo ... i wygląda na to że druciarstwo to w tym przypadku najlepsza metoda na błędy projektantów (cóż im szkodziło zgrzać te elementy na stałe po całości)
Ale do rzeczy. Aby druciarstwo zdało egzamin potrzebna wkrętarka tudzież wiertarka z regulacją obrotów, cieniutkie wiertło i wprawne ręce wiercacza, nawiercić należy 4 otwory przewiercając krawędź ramki i krawędź wypusty czarnego plastiku, następnie w oba otwory należy wcisnąć drut i go mocno skręcić. Efekt prezentuje się na poniższych fotkach:
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 17, 2017 22:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja nie neguję tego druciarstwa, napisałem to z przekory, a solucja jak to solucja może się komuś przyda w przyszłości. Wykonanie tego jak stwierdził autor (ja dałem tylko pomysł) jest znacznie szybsze od klejenia/spawania, a czy trwalsze czas pokaże. U mnie klejone były już wszystkie klamki i to wielokrotnie (boczki ściągane były przynajmniej 2 razy w roku na przestrzeni 7 lat), klejenie/spawanie kończyło się tym że po jakimś czasie ramka sobie wesoło dyndała (luzy) i wibrowała np. podczas jazdy po kostce.
Tak z innej beczki .... już kilka razy zwracałem uwagę że mamy 2017r a na forum nadal spartańskie ograniczenia do rozmiarów fotek 800x600 i o ile dobrze kojarzę 600x800 już nie da się wrzucić Panie Administratorze, czas na zmiany ! Mogę podpowiedzieć gdzie to się przestawia w panelu administracyjnym ....
Tak z innej beczki .... już kilka razy zwracałem uwagę że mamy 2017r a na forum nadal spartańskie ograniczenia do rozmiarów fotek 800x600 i o ile dobrze kojarzę 600x800 już nie da się wrzucić Panie Administratorze, czas na zmiany ! Mogę podpowiedzieć gdzie to się przestawia w panelu administracyjnym ....
jestem za, nie trzeba będzie korzystać z wiecznych serwerów elektrody
Tak od siebie dodam że też kleiłem rożnymi rzeczami.
W końcu kupiłem klej żelowy szybkoschnący . Nie rozlewa się, punktowo można na tych cienkich krawędziach nałożyć a potem przyłożyć do boczka i problem u mnie znikł.
To skory przełożone ze złomka, moje skaje za jakiś czas będę wystawiał na sprzedaż jak i parę innych rzeczy ... trzeba jakoś zarobić na detaling wnętrza ...
Alternatywnie klej epoksydowy też się czasem w tym miejscu sprawdza...
Musimy niestety poprawiać fabryczne rozwiązania.
Producent nie przewidział że tyle razy będzie to rozbierane. Pewnie nie przewidywał też, że te wozy po tylu latach nadal będą jeszcze jeździły
_________________ Kontakt: 780177880 email wiadomość nadmiarowe części, gadżety i akcesoria do Rovera 75 i MG
To prawda, aczkolwiek wydaje mi się, że nawet w nowym 75 spasowanie elementów i podatność na wibracje stała na niskim poziomie ...
U mnie np. jazda po kostce z domkniętymi szybami = brzęczenie gdzieś wewnątrz boczka, wystarczy szybę opuścić o 3-5cm i nastaje cisza ... takich przykładów różnych dziwnych dźwięków znalazłbym dużo ... ale przestałem z tym walczyć, nie ma sensu to tylko 75 broni się wyglądem, natomiast komfort stoi na niskim poziomie ... ale nie ma co schodzić na boczne tory, wątek jest o druciarstwie czyli szybkim i sprawnym zreperowaniu klamek, gdy akurat brak pod ręką porządnego kleju, który i tak nie zagwarantuje że przy kolejnym ściąganiu boczka ramka nie odpadnie.
To prawda, aczkolwiek wydaje mi się, że nawet w nowym 75 spasowanie elementów i podatność na wibracje stała na niskim poziomie ...
Jeśli chodzi o staranność wykonania to nie wiem, czy nie bardziej przykładali się w pierwszych rocznikach a potem z jakością było już tylko gorzej...
W każdym razie profesjonalna naprawa klamek za pomocą drutu/kleju/spawania plastiku
druciarstwo NIE
Jeśli chodzi o druciarstwo w negatywnym znaczeniu to od tego wątek jest tutaj:
Skoro już mowa o pozytywnych Patentach to proszę bardzo :
1) Spinacze rozgrzane na kuchence i wtopione w lampkę oszczędzone jakieś 100 zł
2) Sposób na wyłamane zaczepy dekla felg podklejone odpowiednio uformowane druciki oszczędność 200 zł (dekli z Ronala nie da się kupić pojedynczo komplet kosztuje 200)
Pozwólcie, że podzielę się własnymi doświadczeniami. Próbowałem wielu metod opisanych na tym zacnym forum. Klejów , pianek...różnych dupereli, zupełnie bezskutecznych.
Sprzedam własny patent, prosty jak drut.
Taśma dwustronna TESA. Dostępna w każdym markecie budowlanym za kilkanaście zeta. Odcinacie 4 odcinki na długość jak w srebrnej osłonce. Szerokość taśmy tniecie na pół (taśma jest zbyt szeroka). Przyklejacie do czarnej obudowy klamki z uchwytem w miejscach odpowiadających srebrnym wypustkom osłonki....i w d...pie macie te wszystkie zaczepy:)
Osłonka wchodzi na lekki wcisk, trzeba tylko podociskać leciutko. i gra. Taśma dwustronna TESA, jest taka piankowa, nie jak zwykła taśma klejąca...to tak dla wyjaśnienia:)
Trzyma jak cholera, trzeba się napocić, żeby zdjąć. A zdjąć też się da. Kropla benzyny lub rozpuszczalnika i schodzi bez problemu:)
Jak mnie ktoś nauczy jak zamieszczać foty, to zamieszczę:)
Pozdrawiam
R
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum