Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Wiatm
Mam taka sprawe ze w moim roverku zaczal oddawac dzwieki drazek skrzyni. dzieje sie to ja biegu jalowyl jak i na pozostalych. czy wie ktos jaka moze byc tego przyczyna?
pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Czw Maj 05, 2011 17:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Każdy podaje Ten link w sprawie rozwiązania problemu klekotania skrzyni... ale w tym linku nie ma mowy nic o wymianie tulejek i jak to zrobić... gdzieś czytałem jak ktoś podał wymiary tulejek jakie powinno się dorobić, może ktoś zbierze wkońcu informacje na ten temat w jednym poście, wytłumaczy jak wymienić te tulejki itd... bo jak narazie to w tym artykule co podajecie link to jest opisane jak założyć na śrube wężyk albo zaspawać wsio....
Kiedys podawałem te wymiary tych tulejek jakis czas temu, bo ja robiłem z kwasówki i koszt tych tulejek to 20 zł hmm...jedna była niech przypomne ,18mmx57mmx10 otwór a druga to samo tylko zamiast 18 było 20 to sa te dwie tuleje przy drazku co znajduje sie przy samej skrzyni bo w drazku tez wyrabia sie ale nie tak bardzo wystraczy srube przekrecic ale nie za mocno bo biegi beda ciezko wchodzic tylko z wyczuciem poczym, mozna sprawdzic zmieniajac galke biegów .Tak w ogole zamienniki ciezko znalesc bo to sa tuleje z plastikiem na wiezchu i te plastiki wyrabiaja sie ,w hondzie mozna dostac ale koszt jednej tuleji okolo 100 zł tak mniej wiecej.
U mnie dzwonienie ustało po skasowaniu luzów na krzyżaku przy skrzyni biegów, wymianie bolca łączącego wodzik skrzyni z mechanizmem zmiany biegów (był wytarty) i naprawie poduszki przy lewarku (nowa ~ 150zł wiec lepiej naprawić). Tulejka pod lewarkiem ma delikatny luz ale lewarek już nie dzwoni Przy okazji rozwiązałem problem szarpnięcia po puszczeniu nogi z gazu (i podczas gaszenia silnik nie zachowuje się jakby chciał z budy wyskoczyć)
Poleca looknąć do tego mechanizmu, jak sie ma kanał to robota lekka i przyjemna (tylko troche brudna)
Witam.
Wiele miesięcy się męczyłem jazdą z drgającym lewarkiem (w trasie to jest dość uciążliwe trzymając cały czas drążek w ręku), większość "mechaników" mówiło, że to się nie opłaca, za dużo roboty, nie da się itp... z każdą wizytą u "magików" drążek wibrował coraz bardziej (podkładali jakieś gumki, wężyki ogrodowe) aż pojechałem do kolesia, który ma warsztat w takim małym garażu i zostawiłem auto. Po 2 godzinach zadzwonił, że jest do odbioru... zainkasował 40 PLN. Biegi wchodzą teraz lepiej i jest błoga cisza w kabinie . Jakby ktoś na Podkarpaciu miał taki problem to dam namiary na ten przemyski warsztat.
Pozdrawiam
Od niedawna również jestem posiadaczem Rovera 600, też miałem ten problem, postawiłem do mechanika, niby wstawił jakieś inne tulejki, wziął 50zł, luzów już co prawda nie ma ale drążek nadal wibruje i brzęczy, po weekendzie postawię znowu bo to brzęczenie jest nie do zniesienia
[ Dodano: Sro Lis 01, 2017 22:47 ]
Mały update: myślę sobie, co mam płacić mechanikowi jak mogę to chyba zrobić sam, postawiłem samochód na kanał i zlokalizowałem źródło brzęczenia - oczywiście to miejsce zaznaczone na pierwszym zdjęciu z tego artykułu: https://www.roverki.eu/zr...dieslu-sdi.html
Wykręciłem śrubę z zamiarem owinięcia jej w taśmę izolacyjną tak jak to napisane w artykule, jednak okazało się to niepotrzebne, gdyż śruba wyglądała tak:
Nie dziwne, że brzęczało skoro śruba była tak wyślizgana i w dodatku luźno zakręcona.
Wymieniłem śrubę i nakrętkę na nowe, zakręciłem, wszystko śmiga jak trzeba, dodatkowo dokręcając mocniej nakrętkę dostosowałem "opór" skrzyni pod siebie, nie wyjeżdżałem na jazdę testową bo mi się już dziś nie chce bramy otwierać , ale wyjechałem i wjechałem do garażu i pogazowałem powoli na każdym z biegów z wciśniętym sprzęgłem, zero oznak brzęczenia Jutro druga część grobów więc będzie okazja sprawdzić w trasie, ale raczej nie powinno nic brzęczeć
kolejny update: zero brzęczenia, błoga cisza w kabinie, aż moje ucho zaczęło wyłapywać każde lekkie skrzypienie kokpitu Nie miałem jednak na stanie nakrętki samokontrującej, zakręciłem nakrętką z kołnierzem i dla pewności zabezpieczyłem drugą zwykłą, myślicie że powinno się trzymać czy lepiej zmienić to na samokontrującą?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum