Wysłany: Sob Lis 11, 2017 23:29 [MG ZR] Układ chłodzenia - problem
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2003
Dobry Wszystkim! Mam problem z układem chłodzenia. Od początku cała historia... Wymieniałem uszczelkę pod głowicą razem ze szklankami i pompą wody po jakimś czasie siadły mi pierścienie olejowe i też były wymieniane, układ prądowy w międzyczasie. Po ostatniej robocie mechanika czyli pierścieniach olejowych, mniej więcej po miesiącu zagotował mi się płyn. Za pierwszym podejściem poszedł termostat bo chodnica była zimna, a płyn wyrzuciło ze zbiorniczka (nie miałem gdzie się zatrzymać). Wymieniony termostat wszystko sprawdzone (tak mówił mechanik), sprawny 100%, jak sprawny, to jazda i znowu silnik zagotowany. Mechanik sprawdził (teoretycznie) pompę (jest git), termostat chodzi (sprawdzony po za silnikiem), układ przepłukany, odpowietrzony. I co... i znowu zagotował. Teraz pytanie do Was, co się kurnia dzieje ?
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lis 11, 2017 23:29 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
czy chłodnica była wówczas zimna ? jeżeli nadal zimna to termostat się nie otworzył - sprawdzenie, że działa poza układem nie rozwiązuje problemu ... np. w przypadku bombla powietrza po drugiej stronie termostatu a wówczas -z uporem maniaka będę powtarzał- zaworek/niedrożny króciec za zaworkiem.
A jak się zagotował to ogrzewanie w samochodzie działa? Jeśli tak to jest wina termostatu, a jeśli nie to nie ma obiegu płynu, czyli albo pompa wody, albo zapowietrzenie.
Układ zapowietrzony może być albo przez nieszczelność, albo przez spaliny tłoczone do układu z cylindra, czyli HGF.
Jak Ci się płyn zagotował to co robiłeś? Upuściłeś ciśnienia i dało się potem jechać już normalnie, czy co?
Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 168 Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lis 12, 2017 13:19
Witam. Ja polecam test CO2 zakładany na zbiorniczek wyrównawczy . Jeśli jest CO2 głowica do zdjęcia i oględzin . Jeśli nie ma dwutlenku, można szukać dalej powodu przegrzewania się silnika.
Jeśli wskazówka już wędruje na kreskę 3/4, to szukam miejsca postoju, wyłączam silnik do momentu aż wiatrak skończy swoją robotę. Płyn nie idzie na duży układ, tak chłodnica jest zimna. Po trzecim, piątym, dziesiątym, a czasem po pierwszym odpaleniu po takim postoju, płyn idzie do chłodnicy i czasem mogę do domu dojechać, a czasem zagrzeje się w trakcie znowu albo temperatura faluje (włącza się wiatrak, później wchodzi na duży układ i znowu grzeje). Pytanie o grzanie w aucie.. Zauważyłem, że dopóki jest w małym obiegu i nawet podgotowany, to leci zimne powietrze, dopiero jak pójdzie do chłodnicy zaczyna lecieć ciepłe powietrze. Termostat jest zamontowany nowy, pompa z zeszłym roku była zakładana (teraz ponoć sprawdzana i jest dobra), układ ponoć jest przepłukany i odpowietrzony, uszczelka pod głowica była robiona w zeszłym roku (jeszcze połowy gwarancji km nie wyjeździlem).
A mi to wygląda na zapowietrzanie się układu. Po jakimś czasie sam Ci się odpowietrza i można jeździć, a potem po postoju powtórka. Miałem kiedyś podobny problem i w końcu to ogarnąłem. Poczytaj to może znajdziesz jakaś analogię:
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=101474
Jest też opcja, że Ci się zapowietrza przez HGF, ale to już kolega wyżej napisał, że można zrobić test CO2. Przyjrzyj się też płynowi chłodniczemu, bo jeśli masz tęczowe plamy jak w kałuży od spalin to wszystko jasne.
Teraz zauważyłem że przy nagrzaniu do 3/4 i niestety ciągłej jeździe bo nie miałem jak zjechać z drogi, po znalezieniu miejsca zatrzymałem się do skrętu i zaczął mi bulgotac płyn, dojechałem na zatoczke, zatrzymałem się pobulgotał znowu (3/4 nagrzaniu) i poszłedł płyn do chłodnicy.
Brak grzania powietrza jest następstwem przegrzewania się silnika, po kilku dniach i wizycie u mechanika padło powietrze ciepłe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum