Po przejściu ze sprężyn Votgland -35mm i seryjnych amorów R45 Delphi na sprężyny z MG ZS 180 wraz z oryginalnymi krótszymi gazowymi amorami mam mieszane uczucia.
Samochód prowadzi się odczuwalnie przewidywalniej jednak jest tak ze dwa razy twardszy niż na poprzednim setupie.
O ile mniejsze nierówności połyka ładniej, tak tam gdzie jest zapadnięty asfalt, studzienki a w mojej okolicy jest takich zapadek sporo to potrafi ładnie podbić auto.
Raz to nawet kolega z siedzenia spadł, tak mnie podbiło, choć predkość też była spora : D
Na równiejszych drogach jest za to super, bardzo wyczuwalnie się prowadzi, jednak po mojej okolicy takich dróg mało, choć w tym roku ponoć ma to się zmienić.
Nie wiem teraz czy zmienić amortyzatory na jakieś miększe, czy powrócić do votglanów a ten zestaw sprzedać ?
Jeździ ktoś na oryginalnym amortyzatorach ze 180 ?
Amory załatwił mi znajomy z Anglii, nie są wytłuczone, nawet na stacji facet powiedział, że w szkolnej skali ocenia na 5+.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 07, 2018 15:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Excalibue, Ja śmigam na setupie MG ZS w mojej 45 i az tak twardo jak ty piszesz nie jest. Auto sie lepiej prowadzi na zakrętach i nie pływa tak strasznie przy większych prędkościach w zakrętach.
ALe pod dziurach i studzienkach tez nie jeżdżę tylko staram się je omijać.
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum