No tak zrobiłem, rozgrzalem odkrecilem odpowietrznik i przez chwilę była tam woda w otworze ale po chwili już nic nie było i tak chodził sobie z 10 min i tam się nic nie działo chyba że powietrza mam tyle. Ale jak dodam gazu to wyleci woda z odpowietrznika. Jutro spróbuję jeszcze raz.
Jestem po czyszczeniu. Ciepłe powietrze zagościło w całej kabinie (z wyjątkiem nawiewów tylnych, ale tak ma być)
Do czyszczenia użyłem tabletek do odkamieniania ekspresu italico z biedronki. Płukanie było z sześć razy, aż cały syf wyszedł, a wszystkie rurki rozgrzały się równomiernie.
Najwiekszy problem sprawiła trzecia śruba trzymająca rurki i ponowne połączenie ich obejmami. Sama nagrzewnica wyszła z miejsca jakby była na kołach.
Nie odkręcałem wlewu płynu chłodniczego przed rozkręceniem nagrzewnicy, wyleciał niecały litr płynu. Zebrałem go poprzez lejek do blaszki na ciasto Po ponownym zamocowaniu odpowietrzylem układ w następujący sposób : butelka z odcietym dnem, dopasowana do otworu wlewu płynu i wlożona w niego. W nią wlana ta sama ilość płynu, co się wylala + 10%. Odkrecony otwór odpowietrzający. Uruchomiony silnik do momentu nie wessania całego płynu. Po czym zakręcenie zbiornika płynu i czekanie na całkowite odpowietrzenie. Utrzymywalem obroty w okolicach 1500. Na koniec zakręcenie zaworu odpowietrzającego.
A u mnie problem jest następujący.
Odpalam auto, jadę kilkanaście minut i mimo wyłączonej klimy, leci mi na nogi strumień ciepłego powietrza. Włączam klimatyzację, ustawiona jest na 20 czy 19 stopni na tryb Auto z kratek na desce leci chłodne powietrze, a dołem nadal ciepłe. Jak na panelu klimy ustawię brak nadmuchu na nogi, to wtedy przestaje dmuchać na nogi, ale mimo to wciąż jak ręką sprawdzam to leciutko ciepłe wylatuje.
Dopiero jak jeszcze obniżę temperaturę, to zaczyna na nogi lecieć chłodne powietrze.
Wcześniej tak nie było, to jest dopiero od kilkunastu dni od wizyty w serwisie. Był wymieniany moduł komfortu, ale to chyba nie ma związku?
Czy winna może być nie domykająca się klapka zamykająca nawiew na nogi?
Denerwuje mnie to ostro, bo mi się w aucie jakiś mikroklimat przez to wytwarza a po za tym mocno nie ekonomiczne jest chłodzenie grzania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Po ponownym zamocowaniu odpowietrzylem układ w następujący sposób : butelka z odcietym dnem, dopasowana do otworu wlewu płynu i wlożona w niego. W nią wlana ta sama ilość płynu, co się wylala + 10%. Odkrecony otwór odpowietrzający. Uruchomiony silnik do momentu nie wessania całego płynu. Po czym zakręcenie zbiornika płynu i czekanie na całkowite odpowietrzenie. Utrzymywalem obroty w okolicach 1500. Na koniec zakręcenie zaworu odpowietrzającego.
