sebeks, według mnie inwestycja 5000zł w 1.8 troche mija się celem. Za 2000-2500zł można kupić VVC145/160 w bardzo dobrym stanie z osprzętem, ewentualnie dorzucić pare setek i zrobić uszczelkę, wkleić tuleje jeszcze raz dla pewności i zrobić kompleksowo głowicę. A jeździ to znacznie lepiej niż zwykłe 1.8. Z tym że wiadomo - nie każdemu zależy na mocy.
Za dużo silników K-serii przeszło przez moje ręce i za dużo wtop z nimi było. Ja sobie nie mogę pozwolić na remonty czy poprawianie silnika co jakiś czas. On ma po prostu pracować i z zewnątrz ma być suchy jak pieprz. Dlatego taki a nie inny wybór. Problem polega na tym, że to 1,8 siedzi w tym aucie z avatara. Cały rok samochód stoi w garażu, od czasu do czasu strzelę sobie dla funu jakąś traskę żeby się nie zastał. Jego dzień nadchodzi każdego roku, kiedy startuje Złombol. Wtedy odpalam furę i jadę na drugi koniec europy. I nie zastanawiam się czy objedzie, czy będzie HGF, czy jak go pokręcę pod te 6000 to korba bokiem nie wyleci ( 1,8 nie kręci się tak jak 1,6 jak pewnie wiecie, a przy prawie 10k obr korba leci bokiem jeśli silnik nie był doważony wcześniej, sam to przeżyłem). Auto ma jechać. Dwa lata temu pękła mi tuleja ( wtedy też silnik był po kapie i ponad 5 tyś zł poszło w błoto). Winny był czujnik który nie załączył mi wentylatora w chłodnicy na czas a robiłem autostradą podjazd w Alpach na 5 biegu przy 3500 obr. Auto szło jak złe, do czasu aż temperatura nagle nie poleciała na koniec czerwonego pola. Dłuższy temat i nie do zaśmiecania tego topicu.
Co do opłacalności, zależy od podejścia. Moje już znasz. Jako że planowane jest turbo ( tylko czasu na zabawy brak a nie jestem typem człowieka który odstawi do jakiegoś tunera auto i powie "zrób mi, zapłacę") to jest przynajmniej zdrowa baza. Zostanie jedynie wyjąć tłoki, ściąć je i poskładać całość do kupy. Ewentualnie kanapka pod głowicę. Się zobaczy. Chyba że znajdzie się klient który po małej negocjacji ceny go kupi, to ja tylko przyspieszę swoje plany pomotania w tym aucie napędu 4x4 i V-ki doładowanej
mlodyolek napisał/a:
Dziś udało się zdobyć pare wałków od 135'ki 252 stopnie i 9.5mm jeszcze tylko honowanie tulei cylindra i składamy dziadziunia
Czemu chcesz honować cylinder? Nie lepiej kupić nowy ? Rozumiem że wpadłeś na pomysł roztoczenia tulei 1,4 na wymiar z 1,6/1,8. To nie jest opłacalne bo w nie wiele większej kasie kupisz nowe tuleje. No chyba że masz dostęp do sprzętu to wtedy przepraszam
Kurcze nie zdążyłem sprawdzić tych śrub bo musiałem wyjechać za interesami. Jak wrócę to sprawdzę, ale jeśli mnie pamięć nie myli, to wszystkie moje silniki jakie miałem/mam stały na śrubach 10,9.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sty 14, 2016 11:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 456 Skąd: Radom
Wysłany: Czw Sty 14, 2016 19:40
Napisałem na poprzedniej stronie. 9.8 K16 w serii, 10.9 tylko N16, także raczej takowych śrub nie miałeś.
Kolega honuje cylinder bo zakłada używaną tuleję i nowe pierścienie zapewne.
To że się 1.8 nie kręci tak jak 1.6 to fakt, ale pewnie nie wiesz dlaczego. Dlatego że ma za mały przepływ przez głowicę. Wystarczy wrzucić wałki ze 135tki o wzniosie 9.5mm i kącie 252st i moc maksymalna pięknie przesuwa się w okolice 6500-6700obrotów bez utraty momentu na dole.
Moje 1.8 VVC :
https://www.youtube.com/watch?v=l0CqsWb1_YQ
Od 5000 aż do 7200 idzie jak oszalały i wciska w fotel coraz bardziej, bez żadnej zadyszki. A ten film był nagrywany na kiepskim wydechu Fi50 z kolektorem 4-1 i przestawionym mechanizmem zmiennej fazy o ząbek. Jutro zakładam nowy wydech Fi55 z kolektorem 4-2-1, a VVC poprawiłem dwa miesiące temu. Powinno być ciekawie.
Żadne 1.6 się tak nie kręci, nie wspominając o tym jak szybko wchodzi i opada z obrotów na "luzie". A wiem bo miałem 1.6 po przelocie 60000km na fabrycznym sterowniku w Poldku...
Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 456 Skąd: Radom
Wysłany: Czw Sty 14, 2016 22:37
Wynik cienki jak na silnik po generalnym remoncie i lekkim portingu głowicy. Ewidentny problem z wydechem - u znajomego w 160tce wyszło podobnie na takim kolektorze. Jutro zobaczę efekty, ale dawca wydechu ze zwykłym 1.8 rzygał powtarzalne 170Nm+ także powinno się poprawić. Mocowo to liczę na te pełne 160...
Multec, pisałem o obrotach pod 10k a pod takie udało mi się podciągnąć moje pierwsze 1,8 do póki plama oleju na asfalcie nie została Faktem, że na gratach na jakich to stało, to już bardziej buczało niż ciągnęło i długo się rozkręcało, ale się rozkręciło. Ciekawość kosztuje. Ja potrzebuję momentu, nie koni, ostrzejsze wałki przesuwające moment w górę mnie średnio interesują, choć w obecnym 1,8 są z wyższym wzniosem Wydech też ma konkretny przelot jak na auto nie do wyścigów, bo rura bodaj fi 55 (wiem szału nie robi, nie mniej jednak w nausznikach nie jeżdżę) jak mnie pamięć nie myli a i tłumiki nie blokują jakoś specjalnie. Dolot w zasadzie otwarty ( w sensie sama pucha z filtrem bez jakichś kilometrów węży
Teraz i tak pół auta rozkopane bo się zacząłem przymierzać do upgrade setupu i tak już stoi dobre parę tygodni Wiązka elektryczna leży w pokoju mym od 3 tygodni a ja wyjechałem z kraju za swoimi sprawami.
kupno nowegj tulei jest sporo drozszy. honowanie mokrej tulei to jak dobrze pamietam rozmowe przez tel po 30 albo 40zl za sztuke. ostatnio płaciłem za honowanie 4 tulei do Toyoty 60zł tylko ze tam tuleje w bloku. honowanie jest duzo tansze niz tulejowanie czy kupno nowych tulei. po co mialbym kupowac nowe tuleje skoro te nie sa porysowane. wystarczy poprawić jodełke i już mamy poprawiony film olejowy w cylindrze
Weź najpierw tłoki pomierz i cylindry w osi w której się wycierają (tylko odpowiednimi przyrządami a nie suwmiarką bo ma za małą dokładność). Bo możesz się już zbliżać do granicy tolerancji a potem się już zaczyna pistonslap który w Roverze niestety nie posuwa się tak wolno jak w Subaru.
Wkładanie nowych czy tam używanych tulei zrobisz sobie sam, wchodzą ręką, bez użycia większej siły jak oczyścisz nagar z oleju.
Weź najpierw tłoki pomierz i cylindry w osi w której się wycierają (tylko odpowiednimi przyrządami a nie suwmiarką bo ma za małą dokładność). Bo możesz się już zbliżać do granicy tolerancji a potem się już zaczyna pistonslap który w Roverze niestety nie posuwa się tak wolno jak w Subaru.
Wkładanie nowych czy tam używanych tulei zrobisz sobie sam, wchodzą ręką, bez użycia większej siły jak oczyścisz nagar z oleju.
składam te silniiki od 12 lat. nie jestem lajkiem czy jak to tam się zwie i nie wydaje kasy na mechaników tj. większość współczesnych młodych wilków. wydaje kase na porządne podzespoły, sporo inwestuje w sprzęt a jeszcze więcej w to co robie. nigdy nie żałowałem kasy w silniki, blacharke czy lakier. nawet w budowe warsztatu czy remont domu nie angażuje się tak bardzo jak w składanie silników według własnych potrzeb a czasem składam silniki na zlecenie
Wynik cienki jak na silnik po generalnym remoncie i lekkim portingu głowicy. Ewidentny problem z wydechem - u znajomego w 160tce wyszło podobnie na takim kolektorze. Jutro zobaczę efekty, ale dawca wydechu ze zwykłym 1.8 rzygał powtarzalne 170Nm+ także powinno się poprawić. Mocowo to liczę na te pełne 160...
Mamy wspólnego znajomego? Jak ma na imię twój kolega?
Weź najpierw tłoki pomierz i cylindry w osi w której się wycierają (tylko odpowiednimi przyrządami a nie suwmiarką bo ma za małą dokładność). Bo możesz się już zbliżać do granicy tolerancji a potem się już zaczyna pistonslap który w Roverze niestety nie posuwa się tak wolno jak w Subaru.
Wkładanie nowych czy tam używanych tulei zrobisz sobie sam, wchodzą ręką, bez użycia większej siły jak oczyścisz nagar z oleju.
składam te silniiki od 12 lat. nie jestem lajkiem czy jak to tam się zwie i nie wydaje kasy na mechaników tj. większość współczesnych młodych wilków. wydaje kase na porządne podzespoły, sporo inwestuje w sprzęt a jeszcze więcej w to co robie. nigdy nie żałowałem kasy w silniki, blacharke czy lakier. nawet w budowe warsztatu czy remont domu nie angażuje się tak bardzo jak w składanie silników według własnych potrzeb a czasem składam silniki na zlecenie
Ano wiesz, nie znam Cię osobiście a nawet za bardzo z forum, bo rzadko tu zaglądam z powodu braku czasu, choć teraz widzę, że podobne doświadczenia z tymi silnikami musimy mieć w takim razie
ja również nie zbyt wiele udzielam się na forum. więcej czasu spędzam przy silnikach, skrzyniach itp niż przed laptopem i uderzając paluchami w puste klawisze
Jak już jesteśmy przy tej K-serii, czy ktoś z Was mierzył kiedyś tuleję starego typu w najcieńszym miejscu ile ma średnicy (chodzi mi po obwodzie) ? Bo szczerze powiedziawszy już od bardzo dawna chodzi mi po głowie pewien projekt, ale wymaga rozwiercenia tulei, a do tego te nowego typu się nie nadają ( za cienkie)
https://youtu.be/z2LIbe2MgBg tutaj filmik jak silnik o którym jest temat pracuje na kompie MEMS3 od 120 podpiety na testy z innych przyczyn. Na codzien jest od 135 ale jeszcze nie było okazji nagrywać ba nim filmu. Dziś nagrałem bo chwilę wcześniej zakończyłem mały sprint z Civic VII 2.0 160KM. Oczywiście syfik nie dał rady nie długo wykres przed strojeniem i szukam kogoś kto zmapuje mi ori kompa od Rovera mems3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum