Typ: TDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2004
cześć,
od kilku dni obserwuje w moim Roverku dziwne zjawisko elektryczne. Po przekręceniu kluczyka zapalają się kontrolki, ale świecą BARDZO slabo (w jasny dzień nawet nie widać, ze świecą), dodatkowo nie zapalaja się wszystkie kontrolki (nie zapala się kontrolka świec żarowych). Za każdym razem muszę "zresetować system" czyli przekręcić kluczyk w pozycję 0 po czym ponownie go włączyć. Czasem wystarczy zrobić to raz, czasem potrzeba dwóch, trzech razy by kontrolki zabłysły normalnie I by zapaliła sie kontrolka świec żarowych. Po podgrzaniu świec, samochód odpala normalnie.
Problem pojawia się niezalenie od pory dnia, i niezaleznie od tego, czy silnik jest rozgrzany, czy po dłuższym postoju.
Na mój gust, to jakiś element sterownika, któremu wydaje się, ze np jest słaby akumulator i wyłącza "prądożerne" układy (np. świece żarowe). Dodam jeszcze, ze mimo przygaszonych kontrolek rozrusznik kręci bez zarzutów.
Pytanie, czy ktoś z Was spotkał sie z podobnym zjawiskiem, od czego rpozpocząć ewentualne poszukiwania?
W razie czego mam jeszcze w szufladzie zapasowy sterownik, kupiłem kiedyś by kombinowac z mapami MAFLESS, nigdy go nie wykorzystałem, teraz musiałbym tylko zrobić mu IMMO OFF
pozdrawiam,
Irek
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lis 28, 2017 14:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Potwierdzam, warto sprawdzić stacyjkę - u mego taty było dokładnie tak samo jak u ciebie z tym że w peugocie 407 - wymiana kostki stacyjki na nową załatwiła sprawę - po rozebraniu starej okazało się że styki były zaśniedziałe i nadpalone.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 74 Skąd: Knurów
Wysłany: Wto Paź 09, 2018 07:11
witam,
długo długo był spokój, odnosiłem wrazenie, ze "naprawiło się samo" aż do ostatniego weekendu, kiedy to o drugiej w nocy z soboty na niedzielę nie mogłem odpalić Roverka.
Na szczęście w samochodzie miałem śrubokręt i udało mi się zdemontować osłonę kolumny kierowniczej. Po kilku próbach ruszania kablami/kostkami znalazłem miejsce występowania problemu - spora kostka z siedmioma kablami w okolicy stacyjki. Obecnie po przekręceniu kluczyka muszę dość mocno poruszać dolną częścią tej kostki by zapaliły się kontrolki, później już nie ma problem.
Pytanie czy ktoś dysponuje opisem przewodów doprowadzonych do tej kostki?
kostka jest płaska, w jednym rzędzie ma cztery złączki, z drugiej trzy. Przewody doprowadzone są grube i bardzo grube (elektrykiem nie jestem, ale oceniłbym na 2,5 i 4 mm.kw).
Tylko że ty ruszając wtyczką, napierasz na styki w elemencie kostki stacyjki i akurat łapie styk. Pewnie masz powypalaną kostkę w środku ( blaszki i płytki w stacyjce ) i to tylko bardzo doraźnie i na chwilę. Wymień całą kostkę to nie może być drogie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum