Mi pomógł kwasek, nie oparz się, zalewaj, potrząsaj i wylewaj, odpowiednio manewrując chłodniczką w rękach rozprowadzisz kwasek po całość, ja na przemian zalewałem zimna wodą i lejąc wrzątek patrzylem czy nagrzewa się równomiernie
Tak, jak już Ci na PW pisałem. Specyfiki do odkamieniania, dużo wrzątku i czasu. Płukać do skutku. Zimna woda do schłodzenia, gorąca do płukania i sprawdzania, czy równo się rozgrzewa. Na koniec wylej całą wodę i wysusz. Nie chcesz wody w układzie chłodzenia
witam. też mi nie grzało z prawej strony i w ogóle słabo i po sprawdzeniu poruszania się klapek i silniczków że nie są spalone przystąpiłem do ----rozkręcanie nagrzewnicy wykonałem według artykułu http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1637979.html użytkownika fiacik1 (zdj poniżej). nie opróżniałem wcześniej układu chłodniczego i wylało się z pół litra płynu wiec warto pomyśleć o jakiś szmatach. płukanie nagrzewnicy wykonywałem kwaskiem , octem na gorąco ale z małym skutkiem. duży efekt dawał rozpuszczony CALGON ok łyżka stołowa na 300ml wody - uwaga żeby się nie poparzyć, i tak kilka razy z kołysaniem i potrząsaniem razy kilka nowych płukań i też z odczekaniem aż w końcu cała nagrzewnica zaczęła parzyć. musiałem uwiecznić te syfy na zdjęciu co wypłukałem i szok że w tak małej objętości ich aż tyle było. teraz nie dziwota, że podobne dziadostwa zatykały wlot odpowietrzający do zbiorniczka wyrównawczego i "gotowały wodę/ płyn" w układzie nie mogąc się odpowietrzyć wiec powiększając objętość wyrzucając nadmiar płynu w drugą stronę (tak przy okazji zrobiłem drugi otwór odpowietrzający układ chłodzenia w części gładkiej zbiorniczka wyrównawczego na dnie na silikonie i uszczelkach z użyciem śruby "gwizdka" z fiata 126P za 5 zł i świetnie mi służy i odpowietrza układ ze o wyciekach zapomniałem - polecam rozwiązanie) zdjęcia syfów poniżej dla zalogowanych
[ Dodano: Czw Wrz 28, 2017 20:19 ]
syf poniżej dla zalogowanych
Pomógł: 6 razy Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 344 Skąd: Mazury
Wysłany: Sro Gru 13, 2017 15:00
Wraca temat ogrzewania. Robi się coraz chłodniej ale także u mnie w aucie. Lewa strona jako tako grzeje ale prawa to porażka. Jakiś czas temu wymieniłem nagrzewnicę ( szału nie było ale grzało) a ostatnio to już słabiutko. Dobrałem się do silniczków z prawej strony. Silniczek działa ale tylko w 2 położeniach. Na LO jest w jednej pozycji ( biała dzwigienka) a jak zrobię o 1 stopien więcej przestawia się w mocno w inne położenie. Kolejne dodawanie stopni w climatroniku nie daje żadnej zmiany aż do HI. To samo w drugą stronę - silniczek nie reaguje , dopiero w położeniu LO zmienia położenie. Czy tak powinno być ? Dodam tylko że termostat nowy, webasto sprawne, temperatura na wskaźniku w połowie skali, poziom płynu w chłodnicy prawidłowy ( z odpowietrznika przy webasto leci płyn przy lekkim odkręceniu).
Dzisiaj wracajac do domu zona zauwazyla ze jej strona (pasazera) nie grzeje, podejrzewam ze bedzie problem z nagrzewnica wiec w sobote sie za to wezme i zdam relacje jak poszlo.
Bledow zadnych nie ma wiec domniemam ze silniczki dzialaja jak nalezy, strona kierowcy grzeje jak szalona.
Dam znac po naprawie. Pozdrawiam.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 344 Skąd: Mazury
Wysłany: Wto Lut 06, 2018 16:19
Minęły 2 miesiące od czyszczenia nagrzewnicy i zauważyłem że mam mokrą wycieraczkę i tapicerkę pod nogami. Okazało się że to płyn chłodniczy czyli rozszczelniło mi się na łączeniu rurek aluminiowych za nagrzewnicą ( w miejscu gdzie się rozpina nagrzewnicę od reszty instalacji). Za cholerę nie mogę złożyć tych rurek tak żeby nie ciekło. Czy ktoś z kolegów przerabiał patent z obcięciem kołnierzy z rurek i połączenia miękkiego na wężyku gumowym i opaskach ?
patent z obcięciem kołnierzy z rurek i połączenia miękkiego na wężyku gumowym i opaskach ?
Fajny pomysł przy okazji spróbuję coś takiego zmajstrować. Ciągle trzeba w tych Roverach poprawiać fabrykę...
Przy takich nieszczelnościach kiedyś myślałem o użyciu masy butylowej przy zachowaniu oryg. połączenia ale nie sprawdzałem jeszcze praktycznie jak się zachowuje w kontakcie z płynem chłodniczym.
_________________ Kontakt: 780177880 email wiadomość nadmiarowe części, gadżety i akcesoria do Rovera 75 i MG
Pomógł: 6 razy Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 344 Skąd: Mazury
Wysłany: Pią Lut 09, 2018 13:18
W końcu zmieniłem oring na cieńszy (miałem założony grubszy i nie schodziły mi sie połaczenia rurek i stąd przeciek) ale miejsce osadzenia oringu potraktowałem dodatkowo czerwonym silikonem i takie uszczelnienie połączyłem jak w oryginale. Po 30 minutach zalałem płynem, odpowietrzyłem rozgrzałem i nic się nie poci nie kapie. Mam nadzieję że więcej tam nie będę zaglądał. W autku gorąco jak nigdy. Tylko teraz jak wysuszyć tapicerkę pod nogami z płynu chłodzącego. Ok 800 ml mi wsiąkło.
Noo konkretnie... Czerwony silikon to wytrzyma temperatury prawie do 400C.
Można płynny ołów puszczać w instalacji
Jedyny minus jak kiedyś trzeba będzie to rozłączać to będzie trochę czyszczenia z resztek silikonu.
Najważniejsze że szczelne. Nic tak nie wkurza jak świadomość sączącego się płynu gdzieś z instalacji i bezradność w kwestii zlokalizowania i zatkania wycieku
_________________ Kontakt: 780177880 email wiadomość nadmiarowe części, gadżety i akcesoria do Rovera 75 i MG
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum