witam odkopuję temacik powiedzcie czy do 2.0 sd 5d są takie same sprężyny jak w 1.4 si ? oraz jakies opinie na temat tych sprężyn z allegrotuningu firmy jamex, czy ktoś je ma jak wyglądają, jak się sprawują i czy na ori amorki nie będzie problemu ?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Cze 12, 2016 18:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Było już tyle razy ale ech...
W tej budzie (r200/25/zr/streetwise)
1.) Ilość drzwi niema znaczenia
2.) Rocznik niema znaczenia (r200 w okrągłej nie kanciak
3.) Liftingi nie mają znaczenia
4.) Podział wdg. Producentów jest na 1.4 i wszystko pozostałe czyli (1.6/1.8/2.0d)
5.) Co do jamexów omawianych już z milion razy wszystko zależy od sztuki którą dostaniesz podział jak wyżej jak wsadzisz do 2.0d od 1.4 to siądzie bardziej niż przewidział producent ale z tym różnie bywa bo jednym siadają 2cm innym 6cm a już nawet widziałem jak tył siadł 8 a przód 2 i były reklamowane.
prowadzenie na nich jest po japońsku ( jako tako) lepsze niż padnięte a gorsze niż np sprawne ori mg lub silverstone i wszelkiej maści wyroby dobrych producentów
na nich auto ma "wyglądać" bardziej niż jeździć
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Odkopię temat żeby nowego nie zakładać.
Wiem że Roverki 200 to już staruszki i coraz mniej tego na drogach ale mam takiego jednego (R200 r97 216 Si RF, benzyna 1.6 112koni), głównie na dojazdy do pracy, cośtam ruda go chwyta ale ogólnie jeździ spoko, motor zdrowy itd. Niedawno dorwałem praktycznie za darmo felgi od ZR'a 17stki, założyłem, wszystko spoko, fajnie się jeździ. Problem w tym że roverek stoi absurdalnie wysoko. Wcześniej na zwykłych stalówkach też był wysoko ale przez duży "balon" wcześniejszych opon nie było tego aż tak widać. Teraz jest tak że przy oponach 205/40 R17 przód jest tak wysoko że mogę tam włożyć buta między oponą a krawędzią nadkola jest szpara na 10cm. Szpara z tyłu jest mniejsza ale też duża (7cm). Wygląda jakby stał na szczudłach i chciałbym to zmienić. Czytałem wiele tematów o sprężynach obniżających i generalnie wszyscy piszą że do -40mm można zakładać na seryjne amorki. W sumie jeśli się zdecyduje to springi mam już upatrzone, MTS -40mm. Beemiarze nawet sobie chwalą te mts-y. Już miałem kupować ale na anglojęzycznym forum mg rover ktoś napisał że zakładając sprężyny -40mm na oryginalne amorki sprężyny mogą wypaść z gniazda przy podniesieniu samochodu z ziemi. To mnie na chwile zatrzymało. Czy to prawda ? Czy ktoś na forum może potwierdzić lub obalić tę informację. Pomijam już całkowicie kwestie szybszego zużycia ori amorków od niższych sprężyn, ja to wszystko wiem, chce jednak zaryzykować bo R stoi tragicznie wysoko a nie jeżdżę nim dużo i raczej ostrożnie, poza tym podejrzewam że niedługo i tak będę kupował coś innego więc na stare ostatnie lata chciałem żeby R jakoś wyglądał. Chcę tylko wiedzieć czy mogę spokojnie założyć sprężyny -40mm na oryginalne amorki i normalnie jeździć? bez tego wpadania o którym przeczytałem ? Czy ktoś jeździł w takiej konfiguracji Roverem 200? Amorki przód to sachs 311 961. W stanie całkiem spoko po przeglądzie 2 miesiące temu. Tylnych nie mogłem rozszyfrować ale to chyba i tak bez znaczenia. Z góry dzięki za odpowiedź.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Wrz 2010 Posty: 161 Skąd: Kraków, Nowa Huta
Wysłany: Sro Paź 03, 2018 17:14
U mnie jamexy, również -40mm, nie miały prawa wypadać przy podnoszeniu, więc tu raczej będzie podobnie
Wypadanie sprężyny z gniazda przy podnoszeniu auta zaczęło się dopiero jak uciąłem jeden zwój, ale na jazdę to w ogóle nie wpływa - musiałbym wyskoczyć w powietrze żeby miało prawo stać się takie coś...
Po podniesieniu auta na podnośniku wystarczy kilka metrów przejechać i poskręcać kierownicą i sprężyna układa się w swoje miejsce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum