Wysłany: Pon Lis 30, 2009 22:24 [R75] Światła cofania
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witajcie forumowicze. Odebrałem niedawno moją 75-tkę od mechanika, oprócz sprzęgła i paru innych rzeczy wymieniał mi też czujnik świateł cofania bo ich nie miałem. Żarówki były sprawne, bezpieczniki też. Niestety problem nie zniknął, bo w dalszym ciągu świateł cofania nie mam, mimo iż mechanik zapiera się, że jak wymienił czujnik to światła były. Na drugi dzień już ich nie było...Może wiecie czym może być spowodowany brak tych świateł?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Gru 05, 2010 12:57, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 22:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 11:53
A bezpiecznik sprawdzałeś? Jak jest dobry to zdejmij wtyczkę z czujnika cofania i zewrzyj oba bieguny kawałkiem przewodu - zobaczysz czy światła zaświecą. Bedziesz wiedział czy szukać w instalacji czy to czujnik.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Witam
Mam ten sam problem. Światło wsteczne przestało mi świecić jakieś dwa dni temu. Żarówki są OK bo sprawdzałem. Może mi ktoś podesłać zdjęcie, gdzie szukać tego włącznika?
co by nie zakładać nowego tematu.....
jeśli czujnik jest sprawny i instalacja też, tzn zwarcie przewodów zapala światła wsteczne, oraz ręczne przyciśnięcie czujnika także to co może być uszkodzone ?
podobnie jak autor tematu miałem naprawiane sprzęgło
po tych manewrach świateł ni-ma
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Czw Lut 20, 2020 21:29
U mnie była podobna sytuacja zaraz po zakupie auta 12 lat temu- sprawdzone wszystko i nie działa. Przy którejś próbie ponownego montarzu zapomniałem o miedzianej podkładce czujnika i zadziałało, czyli że był wytarty wodzik czujnika i jak wszedł o 1 mm głębiej to świeci i eureka . Kupiłem nowy czujnik i śmiga do dzisiaj.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Pią Lut 21, 2020 16:47
Dodam jeszcze że bez tej podkładki jeździłem kilka tygodni i nic nie wyciekło. Tam jest dosyć szczelny ten gwint, więc możesz spokojnie jeździć, ale to znak że jednak trzeba się zaopatrzyć w nowy stycznik. Nie pamiętam z jakiego auta pasuje, ale kosztował kilkanaście zeta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum