[marek501]

Witam kolegów!!! Od jakichś 3 tygodni czasami z rana odpalał jakby na pięć cylindrów dosłownie na kilka sekund . W ostatnim tyg. problem zaczął się nasilać i chciałem powykręcać świece i sprawdzić która wygląda "nieteges" I niestety jedna ruszyła się z wielkim oporem na pól może 3/4 obrotu i dalej niestety beton nie da się ruszyć ani w jedną ani w drugą stronę . Jakieś pomysły ? Zapieczona nie jest bo się trochę ruszyła , wkręcona raczej prosto . O co tu chodzi?

[SPAMU¦]

[Mariuszczs]

Jeśli jest tak jak opisujesz to gwinty pozrywane.

[marek501]

To chyba grubszy problem .Dzis sprawdziłem poziom oleju, poszło ok 0,5l przez 500km (wcześniej tyle szło na 10tys km),prawdopodobnie zarzuciło olejem tą świece tak konkretnie że zrobił się od spodu grzybek z nagaru. Pozostałe sztuki -wygląd podręcznikowy. To nie na moją głowę i umiejętności - odstawiam auto do mechanika.
pozdr.

Dla porządku jakby kogoś interesowało - zapiekła się tak że wyszła razem z gwintem , koszt wstawienia tulejki 250 pln za robotę + nowa świeca i cewka. Nauka z tego taka - jak zaczyna wypadać zapłon na jednym z cylindrów reagować natychmiast zanim świeca zapierdzieli się tak że nie da wykręcić- taką poradę dostałem gratis od mechanika.