Zakup porządnego "SEC" to wydatek rzędu 50.000zł. Można i taniej, ale doprowadzenie do oryginalności kosztuje mniej więcej nerkę i pierworodne dziecko
Samochód już jest klasykiem i zdarzają się egzemplarze za ~100.000km - ostatnie lata produkcji (po "91), z komputerem pokładowym, nawigacją i innymi cudami. W standardzie - el. szyby, zazwyczaj podgrzewane skórzane siedzenia (rzadko materiałowe), dwustrefowa klima, el. ustawianie foteli z pamięcią i jeszcze dużo innych drobiazgów (np. automatyczny podajnik pasów bezpieczeństwa ). Choruje na ten samochód! Ale mnie na razie nie stać na jego utrzymanie... (nie chodzi o spalanie i koszty przeglądów, ale o drobiazgi które potrafią być niewiarygodnie drogie a są dostępne tylko w ASO)
BTW Od kilku lat jeżdżę W126 ale w wersji sedan
Co do wnętrza - coś w tym stylu:
_________________ Już nie mam Roverka...
SPAMU¦
Wysłany: Pon Mar 02, 2009 19:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ten nie jest wcale taki drogi jak na ten rocznik. Pewnie ze względu na "mały" silnik. Prawdziwy mustang powinien mieć pod maską V8
Moje marzenia w tym zakresie są dość sztampowe: auto typu Ford Mustang (najlepiej rocznik 1965), Chevrolet Chevelle (najlepiej SS), Ford Thunderbird III generacji (1961-63). Generalnie amerykańskie muscle cars
Aaa, może być również DeLorean DMC-12
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Ostatnio zmieniony przez PTE Sro Mar 04, 2009 10:20, w całości zmieniany 1 raz
Dziś wszechświat runął mi na głowe drodzy Państwo gdu zobaczyłem TO auto. Nawet na chwilę żona się zapatrzyła, ale po chwili z otrzeźwieniem uznała "możesz sobie kupić ja mam roverka" No to zbieram kasę. Jak szukałem rovera 75 oglądałem tez alfe 166, ale ten przebija wszystko jak dla mnie. Wtedy ja namawiałem żonę na alfe 166 a ona mnie na R75. Na czym stanęło sami wiecie Ale tu - silnik 150 KM jedna ze słabszych jednostek bo diesel palący 6 litrów. Piękny wygląd coupe i na dodatek z tyłu wejdzie młody bez problemu przez najbliższe 5 lat bo pojemna w środku jest ta alfa. No jak dla mnie cudo. To auto będzie kiedyś klasykiem samo w sobie bo jej wcześniejsza wersja GTV była beznadziejna.
(...) jej wcześniejsza wersja GTV była beznadziejna.
Mocne słowa... Słyszałeś jej V6? Siedziałeś w środku? Przejechałeś się? Może jej przednie światła nie są dziełem sztuki, ale poza tym dla mnie to kwintesencja małego sportowego coupe Brzmi świetnie, jeździ fajnie, a wnętrze otula jak kokon
Ale podoba Ci się 166 i GT, więc jesteś wporzo Wybaczam Ci to świętokradztwo o gtv I to, że myślisz o sportowym coupe z klekotem pod maską
Pozdrówki i życzę Ci szybkiego zbierania kasy.
Jeśli GT (fajny wybór), to ja wybrałbym TO auto
_________________ "Racing Is Life. Anything that happens before or after is just waiting..."
S.McQueen, Le Mans
GTV miał mój szef. Jeździłem nim. Nie podobały mi się właśnie w nim te światła i wnętrze. Za ciasne. Jaki on miał silnik nie mam pojęcia, ale ciągnął dobrze.
Mam rodzinę, czasami trzeba się wszystkim zmieścić, jeśli np. Rover padnie i będzie w naprawie. To GT ma właśnie wnętrze nie za duże nie za małe. Takie rzec można w sam raz. Beżowa tapicerka jest super i w tym kolorze będę szukał, czerwony razi troche w oczy. Ale dałem przykładowe zdjęcie. Fakt, że diesel to dlatego, że mam tanie tankowanie, po znajomości w firmach . Zresztą mi auto z 230 KM nie jest potrzebne, te 150 całkowicie wystarczy. Z niemiec można je ściągnąć za 30-40 tys PLN. Jeżeli by euro spadło za rok to byłby raj dla mnie. Tak powiedzmy po 3 PLN 9000 euro= 27000 PLN. A za 9000 euro to już można pokusić się nawet o 2006 rocznik jak przeglądałem niemieckie strony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum