[Gusiak]

Kasieńko, raz jeszcze wszystkiego naj..

[SPAMU¦]

[MaReK]

Przyłączam się do życzeń koleżanek i kolegów
Wszystkiego najlepszego... wreszcie upragniona 18stka.

Do zobaczenia w niedziele na spocie. Teraz oficjalnie możesz się napić

[maciej]

Sto lat!!!

[maniaq]

zdazylem przed polnoca najlepszego najlepszy roczniku

[IInvit]

dziękuje wszystkim za życzenia
w końcu doczekałam się 18-tych urodzin

[ Dodano: Nie Wrz 19, 2010 18:34 ]
Kochani
chciałabym serdecznie podziękować za... a za co to zaraz się dowiecie
rzecz działa się wczoraj
z okazji moich urodzin Dudekmiś zaprosił mnie na kolację. Oczywiście spodziewając się kilku gości (bo reszta była chora, albo gdzieś pojechała i impreza została przełożona na następną sobotę) uparłam się, że zostajemy w domku i nawet szantaż mojej przyjaciółki Anetki (która wpadła od tak, na rowerek ze swoją chrześnicą) pt. "jak nie pójdziesz, to wieczorem nie przyjdę do Ciebie", nie przyniósł oczekiwanego skutku, a wręcz odwrotnie.
Zła za szantaż i zmowę Dudka z Anetą, sobota upływała mi z fochem na sprzątaniu itp...
gdy nagle wszystko się zmieniło.
Zadzwoniła do mnie Madzia (ta od kogucika, zapewne tak ją bardziej skojarzycie) zapłakana i roztrzęsiona, z informacją, że miała straszny wypadek i chyba zabiła człowieka jeszcze dziś ciarki mnie przechodzą na myśl w jakich tarapatach się znalazła.
Nie zastanawiając się ani sekundy, rzuciłam tylko hasło do Dudka, który wylegiwał się przed telewizorem, że jedziemy do Warszawy, bo stała się rzecz straszna....
udało mi się tylko wrzucić antenę na dach, co by uniknąć niepotrzebnego mandatu. Nie muszę Wam chyba uzmysławiać, jakie mocne było moje zdenerwowanie i jak szybko chciałam znaleźć się tuż obok mojej przyjaciółki...
miałam pojechać do miejsca, gdzie nasz kochany kolega Kruchy organizował swoje urodziny, bo tu właśnie policja kazała Magdzie oczekiwać na kolejny radiowóz. Wspomnę tylko, że Kruchy po drodze był widziany w okolicach miejsca rzekomego wypadku
Zobaczyłam ją siedzącą w lokalu, płakała... biegłam co sił, aby móc jak najszybciej ją przytulić. Wyszła mi na przeciw, zapłakana z przerażoną minką (moja bidulka)
tuż za progiem wpadłyśmy sobie w ramiona (scena jak z filmu ), gdy nagle kapelka zaczęła grać, a za plecami NAJWSPANIALSI LUDZIE JAKICH ZNAM śpiewali sto lat.... JESTEŚCIE KOCHANI!!
to nic, że byłam w starej bluzie, dresikach, nie przygotowana na jakiekolwiek wyjście i pokazywanie się ludziom... sprawiliście, że ten dzień pozostanie na zawsze w mojej pamięci
Dudekmiś, sprawca całego zamieszania Tobie należą się największe podziękowania i również przeprosiny, że musisz znosić taką czarownicę jak ja
Dziękuje Goni i Tomkowi, Gosi i Kruchemu, Markowi i Violli, Jackowi i Marcie, Anetce i Piotrkowi, Madzi, Anetce, Piotrkowi i Magdzie, Agnieszce i Marianowi za to, że byliście bo bez Was nie byłoby tej radości i szczęścia

[MaReK]

Byłem, byłem Wszystko uwieczniłem

Z tą informacją to było grubo. Miał być zwykły wypadek, ale na Twojego focha i upartość mogłoby nie podziałać. Magda (kogucik) zagrała to jak na planie filmowym

Wiem, że cała akcja była przygotowana spontanicznie, ale jak się dowiedziałem, nie wszyscy dostali informację o tej akcji i część osób nie przybyła, bo zwyczajnie nie wiedziała.

Film się postaram złożyć na dniach, ale się zastanawiam czy nie powinniśmy z projekcją zaczekać do Zlotu

Ekipa organizacyjna na czele której stał DudekMiś spisała się na medal
Sam DudekMiś kolejny raz dowiódł, że z IInvit to wszystko jest na poważnie
Brawo za pomysł, za determinacje, za poświęcenie... w sumie tylko ja i on byliśmy trzeźwi tego wieczora. Dokąd baterii starczyło ciekawe rzeczy się zarejestrowały

Śpiewający, tańczący, pochłaniający z pasją rosół z kluskami Kruchy.
Tańczący, podrywający nieswoje kobiety i śpiewający Tomi oraz Mariusz418

Ale najważniejsza, ta z miną Kasi, kiedy sama ze łzami w oczach pociesza koleżankę,
słyszy kapele (ta kapela zaskoczyła także i mnie:P) i wypada na nią tłum znajomych, którzy wyłamali się z ustaleń i zamiast krzyczeć "MAMY CIĘ!", zaczęli krzyczeć "STO LAT"

Dziękujemy za zaproszenie

Ps.
Knajpka miała swój klimat i pyszne jadełko.
Polecam.

Ps2.
Zapomniałem napisać o jednym z prezentów - Mozaika ROVERkowa.
Pomysł Dudka, zdjęcia z roverkowiczami.
Za daleka widać na obrazku MG ZR (po lifcie), a z bliska cały obraz
składa się z małych zdjęć wybranych ludzi, imprez roverkowych.