Mnie ta przyjemność już przekroczyła wartość auta, a do zadowolenia jeszcze daleko...
Pojawił się wykrzyknik nad głową, bo zauważyłem, że pracuję wyłącznie na auto. Odmawiam sobie niemalże wszystkiego, a nie tędy droga.
Oby Ciebie to nie dotknęło.
_________________ Jak Kolonko, mówię jak jest.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lip 09, 2015 21:34 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pią Lip 10, 2015 09:33
flow, koledzy laduja bo albo maja ZT/75 a tam sie czesto cos psuje i zawsze jest drogie, a na dodatek znajac ich chcą byc zadowoleni ze stanu swojego ZT/75... podobnie jak w przypadku NOPE chcieli by miec samochod jak z salonu albo i lepiej, a to w tym wieku auta jest bez sensu zabieg IMHO
może trochę nie na temat, ale gdyby każdy robił na bieżąco drobne naprawy, to nie było by sytuacji że kupujący musi wymienić pół auta, mam 75 5 rok i po zaniedbaniach poprzedników jeżdżę teraz bez problemu, blacharka to nie stan idealny, ale nie ładuję w auto nie wiadomo jakich pieniędzy, bocian ogarnij się.
Zamiast sobie reperować na bieżąco drobiazgi, lepiej jeździć aż padnie i sie pozbyć/złomować, narzekając przy tym jaki to syfny samochód bo sie psuje i zużywa... bocian cudne masz podejście, jak się R zepsuje to złom i kupisz innego ulepasa i zajeździsz do końca bez napraw bo po co za stary jest kupie inny.
Nasze auta mają ponad 10 lat, niektóre dużo więcej. Naprawy są nieuniknione, i wcale mnie nie dziwi to, że ktoś włożył w nie więcej niż na zakup. Bardzo łatwo o taką sytuację, bo przecież te auta nie są przesadnie drogie. Mnie byłoby to osiągnąć dużo łatwiej niż większości z Was, bo kupiłem auto za jakąś śmieszną kwotę, pewnie gdybym chciał go sprzedać do stacji demontażu to odzyskałbym niemal całą kwotę. A jednak po dołożeniu kilkuset złotych na części (swojej pracy nikt nie liczy! ) już dziś miałbym chętnego i mógłbym sporo zarobić. Ale polubiłem to auto, dłubanie przy nim sprawia mi frajdę. Jednak jeśli pojawi się jakieś zagrożenie znacznym wydatkiem nie będę miał sentymentów. Bo z takim założeniem kupiłem to auto. Moje R75 to trzecie auto w domu, typowo do pracy. Szczerze mówiąc w ogóle Rover nie był w moim kręgu zainteresowań, kupiłem go bo był śmiesznie tani, w całkiem dobrym stanie mechanicznym i nie zgnity! No i w mojej miejscowości, więc w zasadzie sam się pchał w moje ręce. Żal było nie kupić.
Potem przez 3 dni zastanawiałem się, czy dobrze zrobiłem.
I wiecie co?
Wcale nie żałuję, jestem mega zadowolony. Szczególnie, że w planach miałem wydać na zakup auta znacznie więcej, a zapewne nie byłoby w lepszym stanie.
Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pią Lip 10, 2015 11:32
Z tym drogim to bym polemizowal. Sa ze 3 rzeczy drozsze w aucie, czy robocizna za cos wiecej wyniesie, ale wszystko jest w dobrej normie i jak na ten segment auta ceny napraw sa bardzo atrakcyjne.
A, ze przebiegi sa takie a nie inne no to trzeba liczyc sie z tym, ze poszczegolne elementy sa juz wyeksploatowane i trzeba wymienic.
Mozna zrobic mega serwis wlozyc kilka tys. na naprawy i wymiany jednorazowo i dalej miec spokoj przez dziesiatki tys. km, a mozna wymieniav poerdy na biezaco i wtedy z kazda duperela latac do mechanika.
Mój zięciunio kupił 75 2,5V6 99r bo w golfa ładował jak wypłatę do banku i ostatnio powiedział że jest w szoku bo przez 3 miesiące włożył w auto 300pln bo amory jeszcze fabryczne padły z tyłu. więc ja nie widzę tu kosmicznych wydatków, mój V6 przez 7 lat wyjął mi z kieszeni pewnie z 5tys razem z zmianami oleju itp. plus trochę na moje widzimisię (xenon itp.) faktycznie kosmos .
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Ludzie... czy Wy czasem aby nie przesadzacie? Jak piszecie że drogie naprawy czy części, to napiszcie też w porównaniu do czego - do Fiata 126p? Bądźcie chociaż trochę obiektywni.
Poza tym, w każdym 10-15 letnim aucie którym jeździło kilka osób będą wysiadać różne rzeczy: zawieszenie, sprzęgło, nawet blacharka jeśli ktoś nie dbał. Jeśli komuś nie przeszkadzają stuki w zawieszeniu - niech jeździ, zarysowany/wgnieciony element - nikt mu nie każe wymieniać albo całe auto do lakiernika oddawać... jest dużo stacji demontażu gdzie można dokupić swój kolor za grosze. Można tanim kosztem wymieniać różne części - tylko trzeba się liczyć że będzie się to robić częściej - i to tyczy się każdego auta.
Ja mam swoje widzimisię jeśli chodzi o eksploatację auta i wolę włożyć kilka tysięcy na początku i wymienić wszystkie zużyte (choćby częściowo) części i jeździć przez następne 5-10 lat nie martwiąc się że coś mi się w trasie urwie. W R włożyłem pewnie z dobre 5/6 tys na naprawy konieczne do prawidłowej eksploatacji auta (cała reszta która gdzieś tam wydałem to dodatki i moje fanaberie) - ale biorąc pod uwagę że kupiłem je za 8 tys... to jeszcze mi kilku ładnych tysięcy brakuje żeby chociaż zbliżyć się do aut podobnej klasy, młodszych, o których myślałem na początku przy zakupie. Efekt byłby taki że wydał bym 30 tys na samochód a po roku i tak bym ładował ciężkie tysiące w naprawy bo coś zaczęło by się sypać - a części do nowszych aut są znacznie droższe.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Może inaczej. Wydatki są niewspółmierne do efektów czyli
Sandman napisał/a:
Można tanim kosztem wymieniać różne części - tylko trzeba się liczyć że będzie się to robić częściej - i to tyczy się każdego auta.
Dodatkowo cierpimy na kursie euro. Wolę np nowy czujnik niż jakiś o nieznanym przebiegu.
Sandman napisał/a:
Ludzie... czy Wy czasem aby nie przesadzacie? Jak piszecie że drogie naprawy czy części, to napiszcie też w porównaniu do czego - do Fiata 126p? Bądźcie chociaż trochę obiektywni.
W porównaniu do każdej innej popularnej marki. To nie kwestia konkretnych modeli czy marek ale ilości aut na rynku PL.
Jak 2 lata temu szukałem ZR'a i prosiłem o rady to m.in mówiliście, że "części dostępne i tanie". Niestety ani krzty prawdy w tym. Jest zupełnie przeciwnie. Dostęp do części jest utrudniony, a ceny nierzadko zawyżone ze względu na "egzotykę". I mówię tu wyłącznie o MG ZR.
No to wywołałem burzę
Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Sob Lip 11, 2015 23:20
hah Nope, pamietam jak szukales:P
Kwestia jeszcze co i jak czesto sie komus spier****.
Ja w ZR wymienialem tylko jakies pierdy i nie zdarzylo mi sie, abym musial za czyms czekac
Jak 2 lata temu szukałem ZR'a i prosiłem o rady to m.in mówiliście, że "części dostępne i tanie". Niestety ani krzty prawdy w tym. Jest zupełnie przeciwnie. Dostęp do części jest utrudniony, a ceny nierzadko zawyżone ze względu na "egzotykę". I mówię tu wyłącznie o MG ZR.
No to wywołałem burzę
burzy nie wywołasz, raczej uśmiech politowania takich osób jak ja, które z tą marką mają do czynienia kilka/kilkanaście lat i takich problemów nie mają zresztą jeździsz "podstawową" wersją z motorem 1,4 a u nas są dużo bardzo zaawansowane i skomplikowane silnik, nie mówiąc już o np: 2,0t, który jest rzadkością jednak każdy ma swoje i zdanie, niech tak zostanie
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Jak 2 lata temu szukałem ZR'a i prosiłem o rady to m.in mówiliście, że "części dostępne i tanie". Niestety ani krzty prawdy w tym. Jest zupełnie przeciwnie. Dostęp do części jest utrudniony, a ceny nierzadko zawyżone ze względu na "egzotykę". I mówię tu wyłącznie o MG ZR.
Bzdury gadasz i tyle kup golfa 4 i naprawiaj porównaj ceny a zatęsknisz za ZR (mam przykład na swoim podjeździe)
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pon Lip 13, 2015 07:22
Rozrząd do mnie jest tańszy niż do słynnego TDi przykładowo, ale nie części kosmos, boże . To samo większosc innych częsci eksloatacyjnych, wystarczy wejsc na alledrogo i porównać. I co to za gadanie że w popularnych markach jest taniej? Kup sobie golfa jak sknero napisal i zobaczysz co znaczy taniej .
Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pon Lip 13, 2015 11:01
bociannielot napisał/a:
Rozrząd do mnie jest tańszy niż do słynnego TDi przykładowo, ale nie części kosmos, boże . To samo większosc innych częsci eksloatacyjnych, wystarczy wejsc na alledrogo i porównać. I co to za gadanie że w popularnych markach jest taniej? Kup sobie golfa jak sknero napisal i zobaczysz co znaczy taniej .
tak, jak niedawno byłem w sklepie z częściami i rzuciłem hasłem czy ma gościu wysprzęglik. No to przyniósł mi i mówi 40 zł A ja na to ale do jakiego auta to wysprzęglik? A on do POLONEZA haha
Więc można tez kupić do Poloneza i jeździć za darmochę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum