Jeśli chodziłoby o naprawę to sądzę że zbyt duży koszt by to był.
Nie chciałbym użyć dużego wkładu finansowego, bo to zbyt nieopłacalne.
Gdybym wiedział że tak jest to te 1800+ naprawa z 1000 to miałbym dosyć przyjemna furkę.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 18, 2010 16:36 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Tez bys nie mial zbyt przyjemnej furki jakbys nie ogladal zbytnio przy zakupie.
Moja rada to naprawic auto, przynajmniej bedziesz wiedzial na czym stoisz.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
jedyna glowica do rovera z silnikiem 1.1 jaka mi wyskoczyla.
jezeli o blok silnika to nic na razie nie ma. trzeba by poszukac
Hmmm bym kupil po kolei co trzeba, miesiac w miesiac pare złotych, kupil kilka gratow plus uszczelke pod glowice, szpilki, a w kolejnym miesiacu zlecil naprawe. Jak poszukasz to za 500zl mechanik wszystko rozlozy i zlozy.
niestety auto to skarbonka...posmarujesz pojedziesz
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
niestety auto to skarbonka...posmarujesz pojedziesz
wlasnie idac tym tropem na miejscu kolegi zrobilbym auto, a moze zamiast latac silnik 1.1 warto poszukac 1.4?
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Jaja jak berety , dziś list został mi zwrócony z powrotem , powód ? ADRESAT NIEZNANY.
No to ciekawe, skoro nie istnieje imię i nazwisko Pana, którym posługiwał się na podpisaniu umowy. Ale jeżeli nie byłoby kogoś takiego to jest jak wół w adresie nazwa komisu, miasto i ulica, to bezproblemowo powinno dotrzeć.
Wydaje mi się że takie jaja sobie z listonoszem swoim robią, tylko że to działa na ich niekorzyść.
Jaja jak berety , dziś list został mi zwrócony z powrotem , powód ? ADRESAT NIEZNANY.
No to ciekawe, skoro nie istnieje imię i nazwisko Pana, którym posługiwał się na podpisaniu umowy
Bo tak sięnie robi... Jeśli wysyłasz list polecony do komisu, to dajesz NAZWĘ FIRMY, a nie nazwisko na umowie, bo może być wymyślone. Adres firmy można sprawdzić w internecie, książce tel... Wtedy byłby powód wpisany "odmowa przyjęcia przesyłki". A jeśli z listonoszem w takie kulki jadą to już sprawa dla sądu, policji; napewno ten komis kombinuje na całego ale sam nie wiem - nawarzyłeś sobie tego piwka sam, teraz za to płacisz
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Napisałem jak wół imię nazwisko , nazwa komisu.Ulica + miasto, i nadal adresat nieznany
Tzn. napisałeś tak jak w tym schemacie: Janusz JAnuszkowski, AUTO-KOMIS "PRZEWAŁ", 00-000Przewał, ul. Przewałki
[ Dodano: Wto Sty 19, 2010 12:52 ]
Zmierzam do tego, że gdybym to JA robił taki przewał, jak Tobie zrobiono, to gdyby przyszedł listonosz z poleconym od niezadowolonego kupującego, powiedziałbym listonoszowi, że Janusz Januszkowski (JJ czyli ja ale o tym nie wspomnę listonoszowi) nie mieszka tutaj, tutaj jest tylko siedziba komisu. Adres JJ jest inny niż ten; komisu, więc adresat nie istnieje. Wiadomo, że gdyby JJ zamówił kosiarkę przez DHL, to po ich przyjeździe pod komis JJ krzyczałby: "tak tak, JJ to tutaj!", ale jesli to polecony od ofiary, to trzymałbym się formalności. Albo gościu tak zrobił albo listonosza po prostu zna i dogadał się, żeby ten skłamał.
Dodam, że w nazwie firmy czasem jest imię i nazwisko właściciela, ale niekoniecznie!
WSZtm napisał/a:
Piwka to sobie oni nawarzyli..
Taa.. Właściciel komisu siedzi teraz na worku relanium i żona pociesza go żeby się nie martwił, że wszystko się ułoży gdy odda te 1800zł temu zaciekle broniącemu swoich praw nowemu właścicielowi Rovera 111. A Ty spokojnie bujasz się nową furką po mieście.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Dziś dostałem info od " fachowca " jedynego w swoim rodzaju, który ma same superlatywy..
Cytat:
witaj
to ze dymi na biało to płyn dostaje się na cylinder (do komory spalania
)i z tego powodu tez nie masz ogrzewania ,gdyż układ się zapowietrzył.
Naprawa możne przekroczyć wartość auta . Pozdrawiam
no coz...dobrego rovera 111 to mniej wiecej za 4 tys trzeba kupic
ale WSZtm, powiedz mi czy tyle http://www.allegro.pl/lis...tring=rover+111 za "nowy" silnik plus transport plus robota to ponad wartosc wauta? ja bym mimo wszystko od restaurowal na tyle na ile sie da, wcisnal inny silnik (bez zadnego wymieniania uszczelek, ewentualnie jedynie rozrzad zrobic i tyle)
550 silnik plus transport
200 mysle max za przekladke jako, ze silnik jest maly i wymiana plug and play czyli to samo na to samo
PS a rozrzad w silniku mozna by zrobic jeszcze przed jego montazem co juz w ogole bedzie rarytasikiem (poszukaj, jest filmik na you tube jak to robic w pisz haslo "cam belt K series")
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie czekaj zbyt długo tylko zadzwoń przedstaw sprawę wstępnie przez telefon i porozmawiaj , zobaczysz co Ci doradzi . Moim zdaniem to najlepsze wyjście w tej sytuacji.
[ Dodano: Wto Sty 26, 2010 09:38 ]
WSZtm napisał/a:
I co powiecie o tylnym kole ?
lewa strona...łożysko w wahaczu do wymiany ...rozleciało się już zapewne i jeździsz na samym wałku.Im szybciej wymienisz tym lepiej bo gniazda nie uszkodzisz....koszt zestawu naprawczego ok 190-200 złotych za sztukę(na stronę)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum