Pomógł: 50 razy Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 20:31
Mialem ten problem u siebie jak stałem w miejscu grzało...jak jechałem zimno było przepłukałem nagrzewnicę i jest teraz ok w nic innego nie ingerowałem
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
ostatnio miałem podobny problem, myśle że najlepszym sposobem na sprawdzenie zaworu bedzie ściągnięcie linki z niego. Przesuwając "wajche" tego zaworu (w dół i w góre) sprawdzisz sobie tak naprawde oco chodzi. Jeżeli nie będzie róźnicy w temperaturze powietrza to wydaje mi sie, że to jednak coś nie tak z zaworem.
Co do tej "wajchy" w środku ze strzałką białą bądź niebieską, to przy ustawieniu na białą leci cieplejsze powietrze niż na niebieskiej.
sek w tym, że jeśli to ten zawór, o którym myśle, to on nie drgnie nawet milimetra, linka tez sie nie rusza.....
....w kazdym bądź razie (jak już wspominalem kilka postów wyżej) od momentu porzadnego (naprawde porzadnego ) rozgrzania silnika, ogrzewanie nadal dziala o dziwo pokretlo cieplo/zimno dziala tak jak powinno.. ten samochod jest jakis inny ..czasem sam sie naprawia
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 18:07
Dopadl mnie ten sam problem. Brak ogrzewania. Co sprawdzilem:
1) linka z pokretla sie rusza przy zaworku
2) Przez zaworek w stanie otwartym, przechodzi srubokret, wiec mniemam, ze nie jest zamkniety (sciagniety byl tylko wezyk z jednej strony, dlatego ten srubokret, a nie widzialem przelotu ).
3) Wezyk przed zaworem jest goracy, troche za zaworem zimny.
3) Jezeli te dwa weze przy scianie grodziowej przy zaworku to wlot i wylot z nagrzewnicy, to sama nagrzewnica nie jest zapchana, bo da sie dmuchnac w ten wezyk i jest przelot. (blgotanie w zbiorniku wyrownawczym)
Wymienilem caly plyn chlodniczy w nastepujacy sposob:
Ogrzewanie wlaczone
Spuszczony plyn po prawej stronie chlodnicy
Odkrecona srubka odpowietrzajaca, ta przy filtrze paliwa
Wlewam plyn az do momentu wylewania sie w miejscu odpowietrznika, zakrecam go i leje dalej.
Bez skutku.
Jakies pomysly, jak naprawic ogrzewanie ? Na mysl przychodzi mi tylko zapowietrzenie nagrzewnicy, ale jak ja ewentualnie skutecznie odpowietrzyc ?
Po wymianie poduszki i pompy wody chcialbym moc sie w koncu cieszyc bezawaryjnym Roverkiem 200 .
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 19:42
sTERYD napisał/a:
skoro wężyk za zaworkiem jest zimny to mi to wyglada na zapowietrzoną nagrzewnicę
Pytanie brzmi... jak ja skutecznie odpowietrzyc ? Juz wymienilem caly plyn zgodnie z instrukcja i dalej to samo .
Mariusz
[ Dodano: Wto Lis 13, 2007 21:42 ]
Jeszcze raz przestudiowalem uklad chlodzenia w/g schematu w RAVE i cos mi tu nie pasuje... Otoz pomiedzy wlotem a wylotem z nagrzewnicy jest polaczenie... to cos, co tam widac firmuje RANCO, producent termostatow, wiec mniemam, ze termostat.
Czy tez tak macie w swoich Roverkach ? Jezeli on przepuszcza to tlumaczyloby wszystkie objawy. Najpierw zadaje sobie pytanie, czy on tam ma byc, bo na schemacie nie widze.
Rurki wlotowa i wylotowa do nagrzewnicy wygladaja tak:
nie wiem co to jest, ale to z fabryki nie wyszło
termostat powinieneśmieć przy samej pompie wody, a wlot i wylot nagrzewnicy jeśli sie łączą, to ona napewno grzac nie będzie
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 21:52
sTERYD napisał/a:
:shock:
nie wiem co to jest, ale to z fabryki nie wyszło
termostat powinieneśmieć przy samej pompie wody, a wlot i wylot nagrzewnicy jeśli sie łączą, to ona napewno grzac nie będzie
Przy samej pompie wody jest termostat, ten wlasciwy i dziala jak sadze tak jak powinien. Moze znaczenia ma fakt, ze to silnik VVC ? Myslalem, ze moze jakis regulator cisnienia, coby nie uszkodzic nagrzewnicy... ale to tylko spekulacje. Jak nikt nie wpadnie nie pomysl, po co ktos to tam wsadzil, to to wyrzuce poprostu.
Samochod kupilem niedawno i za mojej kadencji nie grzal.
hmm tak sobie mysle ze to moze byc specjalna zwezka ktora wymusza obieg przez nagrzewnice jesli zaworek jest otwarty
jesli jest zamkniety to plyn plynie sboie przez to cos
w poldoroverze w tym miejscu jest chyba wlasnie taka zwezka ale zrobiona z normalnej rurki
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
też sobie pomyślałem, że to moze być termostat, który działa odwrotnie niż normalny, zamyka kiedy jest gorąco, i wówczas kiedy silnik jest zimny, to płyn przepływa przez niego, a nie przez nagrzewnicę i silnik się szybciej nagrzeje, ale jeśli się nie zamknie, to będzie cały czas zimno
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 08:33
AndrewS napisał/a:
w poldoroverze w tym miejscu jest chyba wlasnie taka zwezka ale zrobiona z normalnej rurki
Zgadza sie. W Poldroverze cos takiego jest. Nie zmienia to faktu, ze nie wiem, co zrobic z ta zlaczka w Roverku. Bestresowo usunac, czy moze jednak z jakiegos powodu ona tam jest ? Prosze Roverkowiczow, a szczegolnie 200Vi o potwierdzenie, ze to napewno nie jest fabryczne.
Dla śledzących temat:
Wspomniany niby termostat nie jest niby termostatem. Po rozebraniu w środku tej rurki byla sprezynka, a na niej uszczelka. Gdyby na uszczelce byl jeszcze jakis plastik, mogloby sluzyc jako zawor jednokierunkowy/dlawik. Wieczorem wrzuce fotki, jak znajde czas, i mam nadzieje, rozwiazanie problemu .
[ Dodano: Sro Lis 14, 2007 21:05 ]
Po zablokowaniu wspomnianego przeplywu nic sie nie zmienilo... jak nie grzalo, tak nie grzeje... Wszystko jest gorace oprocz nagrzewnicy .
Czy to, ze przez nagrzewnice mozna spokojnie dmuchnac daje mi pewnosc ze to nie kwestia jej przeczyszczenia ?
Jakis pomysl jej ewentualnego odpowietrzenia ? Juz sciskalem wszystkie rury na wlaczonym silniku i odkreconym zbiorniczku i nic...
Czy odkrecanie tego odpowietrznika koło filtra na juz zalanym obiegu cos da ?
A moze znacie jakiś warsztat na Śląsku, który może na to rzucić okiem ? Musze w końcu zwolnić bratu garaż .
Jeszcze nie zdazylem sie nacieszyć nowym zakupem, a powoli zaczynam tracić cierpliwość .
ja bym spróbował podczas pracy silnika zdjac wylot nagrzewnicy, i wtedy bedzie widac czy jest tam plyn i czy leci, oczywiscie nie przy goracym silniku, bo mozna sie poparzyc, tylko zeby mial tak okolo 40 -50 stopni, jak jeszcze cisnieniea w ukladzie nie bedzie
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 23:23
AndrewS napisał/a:
ja bym spróbował podczas pracy silnika zdjac wylot nagrzewnicy, i wtedy bedzie widac czy jest tam plyn i czy leci, oczywiscie nie przy goracym silniku, bo mozna sie poparzyc, tylko zeby mial tak okolo 40 -50 stopni, jak jeszcze cisnieniea w ukladzie nie bedzie
Kupilem metr weza zeby sie podpinac do ukladu i przetestowalem:
1)
Wpinam sie w wąż *zasilajacy* z nagrzewnicy, plyn nie leci (przy wlaczonym silniki) jak trzymam waz nad silnikiem. Slabe cisnienie, czy to normalne ? Jak sie dmuchnie do zbiorniczka wyrownawczego, to leci.
Stanalem z wezem pod autem, plyn sie wylewa nawet przy wylaczonym silniku.
2)
Wpinam sie w wylot nagrzewnicy. Zarowno przy wylaczonym jak i wlaczonym silniku, zeby zaczal leciec plyn trzeba najpierw to zainicjowac dmuchnieciem w nagrzewnice.
Wnioski ? Stosunkowo slabe cisnienie w wezu dolotowym do nagrzewnicy. Sama nagrzewnica jakos tam drozna, bo plyn leci. Pytanie tylko, czy to "jakos tam" to wystarczajaco ?
Dodam, ze wylot z nagrzwnicy jest cieply, waz na dolocie cieply troche za zaworem, ale przy samej grodzi silnika juz zimny.
Jakies rady ? Sugestie ? Ewentualnie gdzie szukac pomocy ?
Mariusz
widze ze obadales sprawe dosc dokladnie, to ze nie leci jesli waz jest nad silnikiem to normalne, tylko nie wiem na ile jest w stanie podbic do gory pompa, jesli silnik pracuje, takich rzeczy nie sprawdzalem, moze u Ciebie pompa nie domaga, temp silnika ok??, nie przegrzewa sie
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Pią Lis 16, 2007 19:08
AndrewS napisał/a:
widze ze obadales sprawe dosc dokladnie, to ze nie leci jesli waz jest nad silnikiem to normalne, tylko nie wiem na ile jest w stanie podbic do gory pompa, jesli silnik pracuje, takich rzeczy nie sprawdzalem, moze u Ciebie pompa nie domaga, temp silnika ok??, nie przegrzewa sie
Dzieki za zaiteresowanie .
Moze wczorajszcze przepuszczanie wody przez nagrzewnice pomoglo, bo dzisiaj... samo sie naprawilo w trasie . Grzeje az jest wrecz gorąco ( w porownaniu do Poldka ). Mam tylko nadzieje, ze ten przelot miedzy wlotem a wylotem z nagrzewnicy byl zbedny, bo teraz jest zatkany.
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Nie Lis 18, 2007 21:19
AndrewS napisał/a:
secio napisał/a:
Mam tylko nadzieje, ze ten przelot miedzy wlotem a wylotem z nagrzewnicy byl zbedny, bo teraz jest zatkany.
on jest wykorzystywany jesli nie ma obiegu przez nagrzewnice, i chyba w "lecie" powinien byc
Czyli standardowo w Roverkach jest te polaczenie? Na schemacie z Rave nie ma i tak tez ktos zasugerowal w watku.
Na razie nie mam pewnosci co do tego, wiec caly czas jezdze na wlaczonym ogrzewaniu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum