Naprawde nie ma czego się bać. W renault stereotypy dotyczyly modeli z lat 2001-2005, wtedy mialy mnóstwo elektroniki i była trochę nieogarnieta. W 2005 roku przeprowadzono dużo zmian jakościowych. Od tej pory te auta są bezawaryjne
prosze Cie nie pisz bajek, jechalem z gosciem paroletnią laguna 3 z salonu i tylko po drodze narzekal to nie dziala, tamto nie dogrzewa, to tez nie zawsze dziala, na pyatnie czy go to nie wkurza bo to nowe auto odpowiedzial ze nie bo to reno. Nawet uzytkownicy tej marki nie mają złudzeń że to się nie psuje.
Piotrass, wpadnij na forum laguny, poczytasz tematy o usterkach, opinie ludzi którzy maja te auta na codzien i wywnioskujesz czy jest się czego bać. Najważniejsze zeby dokładnie przetrzepac auto przed zakupem. ale wiadomo ze wszystko zalezy od egzemplarza na jaki się trafi KirkHammmet, moze bezawaryjne to za duże słowo, ale wg mnie nie są bardziej awaryjne od innych
Z jednej strony o R/MG to też ludzie na mieście mówią, że mają odwrotne gwinty, inne klucze i nie da rady tym jeździć. Zerknę na forum, ale na spokojnie, bo jak mówiłem, auto chcę zmienić po wakacjach. A w Lagunie Coupe zakochałem się od pierwszego wejrzenia i przejażdżki
Renault jest dla mnie bardzo specyficzną marką. W rodzinie są 3.
1. Megane - nic się nie dzieje, tylko eksploatacja, kupiony w salonie.
2. Megane - ten sam rocznik co 1 (nie pamiętam który, coś koło 2007-08) - wszystko się psuje cały czas, auto raz w miesiącu w warsztacie , kupiony w salonie.
3. Clio - nic się nie dzieje, kupiony w salonie.
Także wszystko jest możliwe. Generalnie tak jak w innych markach - auto autu nierówne.
Renault jest dla mnie bardzo specyficzną marką. W rodzinie są 3.
1. Megane - nic się nie dzieje, tylko eksploatacja, kupiony w salonie.
2. Megane - ten sam rocznik co 1 (nie pamiętam który, coś koło 2007-08) - wszystko się psuje cały czas, auto raz w miesiącu w warsztacie , kupiony w salonie.
3. Clio - nic się nie dzieje, kupiony w salonie.
Także wszystko jest możliwe. Generalnie tak jak w innych markach - auto autu nierówne.
Miałem podobnie (tzn. mój ojciec) i dlatego z doswiadczenia wiem że stereotypy nt. francuzów się nie zgadzają. Ale prawda jest taka, ze ile samochodów tyle opinii
[ Dodano: Sob Mar 21, 2015 10:35 ]
imejdz napisał/a:
Piotrass KirkHammmet, moze bezawaryjne to za duże słowo, ale wg mnie nie są bardziej awaryjne od innych
No moze na wyrost, ale ja nigdy się nie spotkałem z awarią ani w renault, ani w citroenie
[ Dodano: Sob Mar 21, 2015 10:36 ]
bociannielot napisał/a:
KirkHammmet napisał/a:
Od tej pory te auta są bezawaryjne
prosze Cie nie pisz bajek, jechalem z gosciem paroletnią laguna 3 z salonu i tylko po drodze narzekal to nie dziala, tamto nie dogrzewa, to tez nie zawsze dziala, na pyatnie czy go to nie wkurza bo to nowe auto odpowiedzial ze nie bo to reno. Nawet uzytkownicy tej marki nie mają złudzeń że to się nie psuje.
Tak jak pisałem wcześniej: Ile egzemplarzy tyle opinii.
aguna Coupe jest piękna, obecnie zastanawiam się nad zakupem takiej po wakacjach, jednak troche mam obawy co do stereotypow na temat francuskich aut
Mój kolega ma Lagune 3 już od kilku lat.Wcześniej miał hatchback'a, a od jakiś 2 lat ma coupe ( automat )
Nie narzeka na nie, auto nigdy nie odmówiło posłuszeństwa.Na aukcjach są już dostepne za jakieś 25 tysięcy, ale to graty, więc coś może się dziać.On sporo za swoje zapłacił.
Każdy u niego w rodzinie jeździ Renaultem,(espace ma najechane grubo ponad 400 tysięcy) więc chyba z nimi nie jest tak źle.
_________________ Był R 216 Gti, później R 600 SDI, a teraz Opel Vectra C
Co do moich preferencji... to są trochę dziwne mianowicie mam słabość do muscle carów. I powiedziałem już sobie jakiś czas temu, że jak R75 mi się złamie albo rozpadnie ( ) to jego miejsce zajmie jakiś amerykański potwór, najchętniej Dodge Challenger (od 2008), Chevrolet Camaro (od 2009) lub Ford Mustang (tylko wersja V8, od 2006).
Podoba mi się sporo aut. Bardzo podoba mi się także całkiem sporo modeli, ale to do amerykańskich mięśniaków mam największą słabość i np jeśli miałbym wydać 60tysięcy za nowy samochód z salonu lub używanego muscle'a, to wybrałbym drugą opcję.
Obecny faworyt to Jaguar XE i chyba nic nie strąci go z pozycji lidera. Zobaczymy gdzieś za 8 lat za ile będą sprzedawane. Chciałbym właśnie takiego jak w załączniku albo zielona butelka i jasne skóry. O V6 nie śmiem marzyć, chociaż kto wie
[ Dodano: Sro Paź 11, 2017 13:58 ]
Czy ktoś miał/ ma do czynienia z Dacią Sandero Stepway lub Chevroletem Cruze? Jak wygląda eksploatacja, awaryjność, prowadzenie itd?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum