[Heron]

Witam. Jeżeli to nie stosowny dział to proszę o przeniesienie.
Problem dotyczy immobilaizera. Mój pilot fizycznie nie działa. Chłopaki próbowali go odratować nowymi przyciskami, gdyż poprzednie były w tragicznym stanie, a ktoś wcześniej potraktował go ogromną transformatorową lutownicą, co było widać.
Przyjmujemy, że pilot nie działa. A więc nie mogę uruchomić silnika, gdyż jest zablokowany zapłon.
Słyszałem, że czasem udaje się przelutować scalaka ze starego pilota do nowego i czasami to działa. Mam pilot LUCAS 3XTB, natomiast zamienny zdobyłem od rovera 200 LUCAS 17TN i nie jestem pewien czy warto się z tym fatygować.

Druga rzecz, czy lepiej wyrzucić immobilaizer z auta, czy lepszym rozwiązaniem jest użycie zestawu startowego (komputer, centralka(immo) oraz pilot)?

EDIT:

Pilot zamienny rozebrałem. Obudowa jest od LUCAS 17NT, natomiast płytka od 3TXD

Co mi doradzicie panowie w tej sytuacji?

[SPAMU¦]

[sTERYD]

fajnie tak móc odpowiedzieć sto któryś raz raz na to samo pytanie.
Miło z Twojej strony, że dajesz nam tę wspaniałą możliwość łaskawie ignorując szukajkę i faku.

Scalaka musisz przelutować ze swojego pilota do sprawnego. Pilot 3TXD to właśnie 17TN, możesz po prostu doprogramować nowego pilota, a możesz się bawić w wymianę zestawu startowego albo i wyrzucanie immo.