Wysłany: Sob Paź 31, 2015 22:17 [Rover 214i 97r 8v] Koło rozrządu przesuniete
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1997
Witam! Czasami porywam się z motyką na słońce a później żałuję Ubywał mi płyn chłodniczy. Wszystko wskazywało na pompę wody. Jako że wydało mi się to dość proste postanowiłem sam się z tym rozprawić. Kupiłem pompę, rozebrałem obudowę rozrządu, popuściłem pasek rozrządu odkręciłem starą i wstawiłem nową pompę. Wszystko było by cacy i szło już ku końcowi i przy naciaganiu paska przesunęło mi się koło rozrządu. Oczywiście nie zablokowałem sobie ustrojstwa jedynie wcześniej oznaczyłem markerem. Jako że laik jestem w tym temacie cóż moge począć? Jak obrócić kołem rozrządu by nie schrzanić czegoś bezpowrotnie - mogę zwyczajnie ręką je obrócić by ustawić na zaznaczone markerem znaki? Dodam że w tym roverku jest jeden wałek rozrządu.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 31, 2015 22:17 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Na dole przy wale masz na bloku kreskę i ma się ona pokrywać z kreską na kole pasowym. U góry masz kreskę po prawej stronie w miejscu gdzie wchodzi śruba od osłony i masz ją ustawić z kreską na kółku. Zobacz sobie na ustawianie rozrządu w 16v i będziesz wiedział o co chodzi.
zasady są proste.Kręci się zwykłym kluczem bez przedłużki, żeby nic nie pogiąć.
Jak pasek jest zdjęty, to najpierw ustawiasz wał korbowy (dolne koło) na znaki fabryczne. Wtedy możesz swobodnie kręcić górnym kołem. Jak kręcąc dolnym kołem poczujesz opór, to kręć w drugą stronę, tylko nie chodzi o opór od kompresji, który sam znika, tylko tępy opór od oparcia o zawory.
Jak pasek jest założony, to kręci sie tylko za dolne koło i tylko zgodnie z obrotami silnika.Inaczej może pasek przeskoczyć
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Ok opanowałem, dzięki. Jednak temat jest niezakonczony. Pompę wymieniałem bo ciekł mi płyn gdzieś z tych okolic. Jednak okazuję się że cieknie nadal. Dokładnie spływa po silniku tuż pod termostatem. Macałem, zaglądałem także z pomocą lusterka ale za nic nie mogę zlokalizować co to - mało miejsca i trudno dostrzec. Przewody raczej nie, uszczelka pod kolektorem dolotowym wygląda na szczelną. Myślałem że może termostat ale na tyle na ile włożyłem tam rękę nie wyczułem żeby się pocił, jednak troszeczke płynu jest tuz pod nim. Widzę że coś tam ścieka ale nie widzę dokładnie z czego. Czy ktoś mnie nakieruje co to może być (mozliwe, że rozszczelniło sie łączenie pompy wody z termostatem?).
mogło się rozszczelnić łączenie pompy wody z termostatem- obudowa termostatu ma o-ring i jest po prostu włożona w otwór w bloku z drugiej strony zakończony pompą. za termostatem też jest o-ring przy połączeniu z rurą biegnącą wzdłuż silnika.
Termostat też jest dość niefajny pod względem uszczelnienia, bo trzeba go idealnie równo skręcić i dobrze wpasować, żeby uszczelka się nie podwinęła.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Temat cieknącego płynu prawie rozwiązany. Wyjąłem termostat i okazało się, że jest pęknięty w części, która wchodzi do pompy. Szybka wymiana na używana obudowę ze szrotu zakończyła się porażką bo albo coś źle skręciłem albo źle włożyłem płyn przy próbie szczelności lał się jak z kranu. Wczoraj już nie miałem siły z tym walczyć dalej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum