Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
To mój pierwszy post na forum więc Witam Wszystkich.
Będąc ostatnio w trasie moim roverkiem nastąpił niespodziewany problem a mianowicie: w pewnym momencie jadąc ze stałą prędkością nagle silnik zaczął sam przyśpieszać bez ingerencji w pedał gazu. Po zatrzymaniu się i natychmiastowym wyłączeniu silnika przez przekręcenie kluczyka w stacyjce, przy ponownej próbie uruchomienia silnik od razu po odpaleniu wkręcał się na maksymalne obroty tak jakby był odpalany z wciśniętym gazem do oporu. Dopiero po kilku próbach przekręcania kluczykiem w stacyjce i kilkakrotnym wciśnięciu i odpuszczeniu gazu (przy wyłączonym silniku) auto w końcu odpaliło z prawidłowymi obrotami i pracowało normalnie umożliwiając kontynuowanie dalszej jazdy.
Czy spotkał się ktoś z ww problemem, oraz czy przyczyną jest wymieniony w temacie czujnik pozycji pedału gazu?
P.S. Po tym zdarzeniu samochód chodzi normalnie, jednak czasami występują samoczynne zrywy tak jakby ktoś wcisnął pedał gazu do oporu na moment.
Bardzo proszę o jakiekolwiek sugestie gdzie leży przyczyna tego problemu.
[ Dodano: Pią Gru 04, 2015 19:46 ]
Wybłyskałem błędy i wychodzi na to że to błąd 64 (Nastawiacz dozujący paliwo - przerwa w obwodzie, uszkodzony czujnik, uszkodzony ECM)
Sprawdziłem wiązkę i kostki biegnące do pompy i niestety ale wisiały luźno nie przymocowane do uchwytu. Po oględzinach wydają się nieuszkodzone, przewody również całe. Przymocowałem te kostki do tego metalowego wspornika tak aby nie drgały razem ze silnikiem (może po prostu od drgań robiło jakieś zwarcie), skasowałem błąd i jak na razie nie łapie go ponownie oraz samochód zachowuje się normalnie. Zobaczymy co będzie dalej się działo.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Gru 04, 2015 19:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Lis 2015 Posty: 21 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Mar 01, 2016 23:13
Dziękuję za poradę, ale chyba jednak przyczyną były luźne wtyczki od pompy wtryskowej tak jak pisałem wcześniej, bo po ich zamocowaniu silnik pracuje bez zastrzeżeń.
Niestety w międzyczasie pojawiły się inne problemy takie jak: sworzeń prawego górnego wahacza, pompa sprzęgła i cieknące przewody od wspomagania. Na razie czekam z tym na lepszą pogodę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum