Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Wczoraj na skrzyżowaniu rover zgasł, na komputerze na chwile pokazał się przekreślony kanister. Paliwo jest, ale nie odpalał, obstawiałem pompke paliwa. Zaciągnęliśmy samochód pod dom, i jak już miałem wysiadać, zamykałem szybę, ale podnosiła się bardzo powoli, zaraz zobaczyłem, że wycieraczki bardzo powoli się podnoszą (zapłon wyłączony bo kluczyk już w ręku). Znajomy który mnie holował jak wysiadł to zobaczył, że na chwile zaświeciła się lewa przednia lampa, no i potem już tylko powiedział, że się pali bo walił dym z pod maski. Zdążyłem tylko zobaczyć że zapaliła się wiązka pod przednią lewą lampą. Na szczęście szybko to zgasiliśmy, i teraz to nawet z góry nie widać gdzie się zapaliło. Słyszał ktoś o takich przypadkach? Lub co mogło pójść, że do tego doszło? A może się ktoś orientuje ile może sobie policzyć za to elektromechanik?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 25, 2016 10:39 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Bez rozebrania, to trochę wróżenie z fusów. Może to z wiązki od wentylatora, może w puszce z bezpiecznikami jakiś horror się wydarzył?
Mnie się kiedyś spalił i stopił wentylator wraz z kawałkiem obudowy oraz przewodów doń dochodzących. Przed tym zdarzeniem miałem tylko takie objawy jak przygasające zegary, a właściwie to takie pulsujące raz jaśniej, raz ciemniej... Za 5 min. czułem swąd spalenizny i miałem najgorsze wizje.
Musisz prześwietlić całą wiązkę, co nie będzie łatwe w warunkach podwórkowych.
Raczej garaż i kilkanaście godzin roboty. Zobacz grodzie, sprawdź stan przewodów + w puszcze i samą puszkę oraz puszkę bezpieczników nad nogami pasażera. Punkty masowe także. Wiązka sprawdź od wentylatora aż po kabinę. Zwłaszcza tu gdzie narażona jest na czynniki zewnętrzne.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Bagatelizować może i bagatelizuję, ale po odpięciu całkiem webasta, wszystko wróciło do normy. Nawet do głowy mi nie przyszło, że ot tak z niczego bez włączonego zapłonu bez wcześniejszych jakichkolwiek oznak (po odłączeniu webasta) działy się takie rzeczy.
No właśnie na rzeczy już wcześniej coś się działo, i te sprawy miały bezpośrednie przełożenie na siebie.
MokraWoda napisał/a:
Bagatelizować może i bagatelizuję, ale po odpięciu całkiem webasta, wszystko wróciło do normy. Nawet do głowy mi nie przyszło, że ot tak z niczego bez włączonego zapłonu bez wcześniejszych jakichkolwiek oznak (po odłączeniu webasta) działy się takie rzeczy.
Tylko że po wyłączeniu zapłonu na niektórych modułach pozostaje jeszcze napięcie zasilające przez kilka minut Np brak dobrego kontaktu mógł zagrzać tak kable że stopiło izolację i zwarcie gotowe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum