Wysłany: Nie Sty 02, 2011 12:49 [R416] Nie chce odpalić
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam
Albo ja wykończę ten samochód albo on mnie Po wymienia nagrzewnicy miałam go odebrać, ale został bo zaciął się zamek i drzwi nie chciały się zamknąć. Na szczęście okazało się, że zamek lekko przymarzł. Następnego dnia odebrałam autko. Ledwo wyjechał od mechanika i po pół godzinie do niego wrócił Autko odpaliło bez problemu, przejechał kilka km i zgasł. Ponownie bez problemu odpalił ale po przejechaniu paru metrów ponownie zgasł. Myślałam, że to brak paliwa bo świeciła mi się kontrolka. Wlałam benzyny, ale wciąż nic. Autko kręci jakby chciał odpalić ale nici. Mechanik mówi, że musi być coś z elektryką bo auto paliwo podaje, zapłon jest. Mówił coś o module zapłonowym. Proszę pomóżcie!
Ostatnio zmieniony przez szoso Nie Sty 02, 2011 14:01, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 02, 2011 12:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Najpierw do sprawdzenia rozdzielacz zapłonu, potem cewka i świece.
1. Rozdzielacz (czyli kopułka i palec) najlepiej wymienić, 20zł to kosztuje.
2. Wykręcasz świece i szczelinomierzem ustawiasz przerwę około 0.9mm. Od razu szczotką drucianą je czyścisz.
3. Podmieniasz cewkę na jakąś inną, dowolną, nawet z malucha możesz wsadzić.
Lecisz po kolei z tych punktów, jeśli przejdziesz 3 punkt i nie zapali to oscyloskopem trzeba sprawdzić czy czujnik położenia wału korbowego. Chodź go można i inaczej sprawdzić:
- Bierzesz 2 diody led, do nich dolutowujesz oporniki po 1kΩ, ich "+" łączysz ze sobą i podłączasz do akumulatora do "+" a "-" diod podłączasz pod wtryski (są parowane, 1 jest połączone z 3 a 2 z 4). Jak odpalisz będziesz widział jak diody na przemian migają. Pojeździj i jak zacznie gasnąć czy coś innego, to obserwuj diody, czy przypadkiem nie mrugają jak chcą, czy nie wariują.
Dzięki za podpowiedzi. Świece mam nowe (wymieniałam w lutym). Co do czujnika temperatury, niemal od początku zakupu nie działał. Po wymianie nagrzewnicy trochę jakby działał aczkolwiek mechanik mówi, że nie do końca prawidłowo - nie zdążyłam tego sprawdzić, bo auto od razu wróciło do mechanika więc nie potrafię rozwinąć myśli "nie do końca działa prawidłowo". Powiem szczerze, że mam ogromny problem z tym czujnikiem. Mechanik już 3 różne czujniki zamawiał i wymieniał ale żadne nie pasowały. Mówił, że było przy nim kombinowane. Jest jakoś dziwnie podłączony - ponoć na jeden wtyk a są dwa, no ale się nie znam.
ADI-mistrzu - dzięki za rade, ale ja nie wiem o czym Ty do mnie mówisz Twoje wskazówki przekażę mechanikowi.
edit: co to jest ten czujnik położenia wału oraz rozdzielacz zapłonu? Czy są to drogie naprawy?
Po tym co napisałaś stwierdzam że mechanik nie miał styczności z żadnym Roverem.
Te kombinacje co on pisze to fabryka wymyśliła i tak ma być.
Możesz przekazać mu także, że czujniki temp. są po prawej stronie chłodnicy wkręcone, jeden łatwiej dostępny i z 2 przewodami służy do badania temp. dla ECU, drugi pod spodem z jednym przewodem do temperatury na desce rozdzielczej.
Czujnik sprawdza się tak:
1. Zapalamy samochód
2. wypinamy kabel od czujnika temperatury dla ECU (2 przewody ma)
3. jeśli wentylator się włączy to jest ok, jeśli nie to problem
Jeśli w czasie jazdy wskazówka nie przekracza połowy wysokości wskaźnika to jest ok, na takim poziomie powinna temp. się trzymać i niema co kombinować, te silniki działają w nieco wyższych temperaturach niż innych marek.
Poniżej masz zdjęcie z opisem elementów:
Palec rozdzielacza znajduje się pod kopułką rozdzielacza zapłonu, obydwa elementy kosztują około 20zł. Rozdzielacz zapłonu to ten palec i kopułka właśnie, do kopułki wchodzą kable zapłonowe.
Niech mechanik wstawi Ci jakąś inną cewkę (tym czasowo), może wsadzić od poloneza na przykład. Jeśli powie że nie wolno, że się nie da czy coś innego to jest mechanikiem z nazwy i radze go zmienić.
Jak na innej cewke samochód będzie dobrze jeździł to problem rozwiązany.
Czujnik położenia wału korbowego służy jak sama nazwa wskazuje to badania położenia wału korbowego
Czyli sprawdza jak jest aktualnie obrócony wał na którym zamontowane są tłoki i z nim pracują. Jeśli się uszkodzi, to samochód nie w tym czasie podaje paliwo, iskrę do zapłonu i ogółem źle silnikiem steruje. Znajduje się on z tyłu bloku, blisko łączenia bloku silnika ze skrzynią biegów. Wymiana raczej kosztowna, kilka stówek.
Jeśli auto teraz nie zapala to niech spróbuje z wciśniętym gazem, jak ruszy i będzie palił na nieco wciśniętym a po tym przy puszczonym zgaśnie to silnik krokowy źle pracuje.
Jeśli tak jak by próbuje odpalić ale nie może do końca, to najprawdopodobniej słaba iskra z cewki (rzadko uszkodzenie czujnika wału korbowego).
Po tym co napisałaś stwierdzam że mechanik nie miał styczności z żadnym Roverem.
A no nie miał.
Co do czujnika temperatury - wskazówka w ogóle nie drgała. Zmieniło się to po wymianie nagrzewnicy i termostatu. Gdy po w/w wymianie poszłam odebrać auto, mechanik odpalił auto, gdy chodził na wolnych obrotach, wskazówka po jakimś czasie się podniosła. Jednak jak już wspomniałam, mechanik kilka czujników zamawiał i żaden nie działał - mimo iż pospisywał wszystkie literki i cyferki. Czy niesprawny czujnik temperatury może mieć wpływ na działanie silnika tj., że nie chce odpalić?
Dodam też, że mechanik wspomniał, że wentylator za szybko się włączał - mówił, że usunął usterkę.
edit: układ mego auto wygląda nieco inaczej, brak w nim komputera, albo jest w innym miejscu.
Ostatnio zmieniony przez larina Nie Sty 02, 2011 18:42, w całości zmieniany 1 raz
http://tomateam.pl/
Tutaj kupi się w 100% pasujący czujnik temp. Nie spotkałem się z sytuacją aby czujnik temperatury powodował problemu z zapłonem samochodu czy z jego gaśnięciem (chyba ze silnik się przegrzał już, tłoki spuchły i umarł).
To prawie nigdy się nie zdarza, to taka najstraszniejsza teoria
Jak to następuję to zazwyczaj słychać wybuch pod maską i ogółem cały silnik momentalnie się rozpada.
U Ciebie jest spokojnie, jakaś drobnostka jest którą trzeba znaleźć, nie martw się
Powiem Ci szczerze, że autko daje mi popalić od początku, a kupiłam go 14 lutego - walentynki, niedługo będzie dopiero rok jak go mam a wydałam na naprawy prawie 2000 zł, teraz ledwo wyjechał od mechanika a już do niego wrócił. Czy omawiane ewentualne usterki może naprawić "zwykły" mechanik czy musi to być elektromechanik?
edit: ta słaba iskra z cewki, czyli do wymiany cewka zapłonowa, tak? Probował go odpalić dodając gazu, ale bez rezultatu.
Mechanik zrobi, jeśli jest mechanikiem a nie człowiekiem który chce pracować i zamarzył sobie być mechanikiem
Niech zrobi to co wyżej napisałem a potem ty mi napisz jakie są tego efekty
Jeśli z gazem nie odpala, to niech wsadzi Ci tymczasowo inną cewkę, to coś rozjaśni.
Dla przykładu mi cewką się uszkodziła, ale iskra pojawiała się na świecy jak ją wykręcałem. Okazało się ze iskra była po prostu za słaba i w cylindrze nie dawała rady przeskoczyć.
Wstawiłem cewkę z BMW 6 cylindrowego z lat 80 (taką pod ręką miałem) i silnik pracuje pięknie, żadnych problemów.
Ostatnio zmieniony przez ADI-mistrzu Nie Sty 02, 2011 19:00, w całości zmieniany 1 raz
jeśli jest mechanikiem a nie człowiekiem który chce pracować i zamarzył sobie być mechanikiem
Jest mechanikiem, jako jedyny nie bał się Rovera, nie mówił o nim "samochód zagadka" i znalazł problem z ogrzewaniem - raz było raz nie (wspomniana nagrzewnica) - a auto było u wielu mechaników.
Cewka oryginalna koło 200zł (może czasem więcej), używana kilkadziesiąt zł, ale brak gwarancji że będzie działać, z innego samochodu kilka złotych, ale trzeba przerobić złącze.
Jeśli mechanik będzie miły, to spuści Ci sporo z ceny jeśli wskażesz mu (po prze ze mnie) co jest uszkodzone i naprawa droga nie będzie.
Możesz mu to powiedzieć:
Za blokiem silnika znajduje się cewka, do niej wsadzona jest wtyczka 2 pinowa. Należy ją wypiąć i wyciągnąć tak aby była widoczna w okolicy przepustnicy (najłatwiej tam).
Wziąć jakąś cewkę do samochodu z rozdzielaczem zapłonu np. maluch, polonez czy coś takiego, chodzi aby cewka była cewką starego typu, nie nowego (ma być ta większa).
Wziąć kawałek przewodu, odizolować na końcu i wsadzić w złącze od cewki i tak zabezpieczyć, aby w czasie testu się nie rozłączyło czy zwarło. Przewody podprowadzić do cewki. Z cewki przewodem WN doprowadzić do rozdzielacza zapłonu a cewkę tak wstawić, aby się spadła czy się nie zsunęła przez drgania silnika w czasie pracy.
Jeśli auto odpali i będzie pracować normalnie (da się wykręcić do co najmniej 4.5tys obrotów) to winna jest cewka.
Wtedy wykręcamy starą cewkę i obcinamy z niej złączę. Do niego przylutowujemy przewody które dalej będą szły na inną cewkę (w ten sposób uzyskamy przejściówkę).
Cewkę montujemy w jakimś innym miejscu niż oryginalna, tam jest zagrożona zalaniem po wjechaniu w kałużę.
Tak wygląda to u mnie:
Nie zrażaj się do tej marki, jest naprawdę dobra.
A opis powyżej to sposób na wstawienie innej cewki przez co wymiana jest tańsza.
Serdeczne dzięki za pomoc. Jutro przedzwonię do mechanika i powiem co i jak, jak nie to zadzwonię od elektromechanika. Jak tylko będę coś wiedziała - napiszę.
Czy przewód od cewki był sprawdzony - nie wiem. Mechanik powiedział mi tylko tyle, że iskra jest, paliwo podaje, ze musi coś być z elektryką, ale on się nie podejmie bo się na elektryce nie zna.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Lis 2008 Posty: 94 Skąd: Radom
Wysłany: Nie Sty 02, 2011 19:21
po prostu trzeba zaprowadzić autko do dobrego elektryka samochodowego to po sprawdza wszystko bo nie każdy mechanik sie zna na elektryce a może to być pierdoła po prostu nie trafilaś na dobrego mechanika oni to tylko by naprawiali silniki bo na tym najwięcej kasy robią a samochody są bardzo dobre i mało awaryjne jak ktoś dba o nie radze ci wydrukować ten temat i pojechać do elektronika najlepiej jak ktoś by miał w okolicy testbooka może by coś wyszło na kompie bo wyżej uwagi kolegów powinny wyeliminować usterkę ale jeśli to nie cewka lub przewody to stawial bym na czujnik położenia wału jak sugeruje ADI mistrzu
Ostatnio zmieniony przez darku1973 Nie Sty 02, 2011 19:39, w całości zmieniany 2 razy
Dzięki - tak właśnie zrobię - wydrukuje temat i pobiegnę do elektromechanika, który specjalizuje się w land roverach
[ Dodano: Pon Sty 03, 2011 19:09 ]
Umówiłam się z mechanikiem na wtorek. Po wysłuchaniu mej paplaniny stwierdził, ze dla niego wygląda to na wadliwy immobilizer. Mówił, że gdyby to była cewka to auto by nie reagowało, a on jakby chciał odpalić ale coś jakby go odcinało. Mogą ewentualnie przewody do cewki robić jakieś spięcie. W środę się okaże.
Autko zrobione, odpala od kopa - szwankował immobilizer w parze z alarmem. Pozbyłam się tego badziewia. Mam nadzieję, że w końce będę mogła nim jeździć a nie ciągle go robić.
Witam. Mam problem z moim Roverem 416 si. Mianowicie kilka dni temu kupiłem autko. Zapłaciłem niewiele i bylem gotów na inwestycje. Wiedziałem, wiedziałem że nie jest idealny, ale silnik chodził ładnie. Przed wczoraj nie zauważyłem, że paliwo się kończy, chyba kontrolka od rezerwy nie działa. Na parkingu zdechł. Następnego dnia nalałem 5 litrów, tylko taką bańkę miałem pod ręką. Próbowałem odpalić około 5 razy aż wreszcie zaskoczył. Usłyszałem jakieś dziwne dźwięki dochodzące z silnika. Otworzyłem maskę i starałem się znaleźć źródło odgłosów. Auto chodziło około 10 minut i zgasło. Teraz nie chce odpalić. Nie wiem co się dzieje. Mam nadzieję, że coś podpowiecie. Pozdrawiam :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum