Wysłany: Nie Maj 01, 2016 00:24 [MG ZT-T] zgasł i nie zapali, problem z paliwem
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2003
Witam.
Problem pojawił się jakiś miesiąc temu... wsiadam do auta po nocy, dłuższym postoju auto pali odrazu, chodził normalnie. Posiadł pełną moc czy to zimny czy ciepły, kiedy był ciepły już tak ładnie nie palił. Kręciłem go czasami nawet tak 2x po 5-7s zanim odpalił..
Wymieniłem czujnik położenia wałka rozrządu (objawy odpowiadały) mimo to iż nie było błędu po podpięciu do kompa. po wymianie trochę jak by ładniej palił ale dalej bylo coś nie tak.
pojezdziłem chwile po czym auto mi zgasło na autostradzie i już nie odpaliło
Następnie został wymieniony zawór przy pompie wysokiego ciśnienia - auto odpalilo pojezdziło 2dni okolo 500km i ponownie padło.. zgasł i nie odpalił bez plaka..
na próbę podmieniłem zaworek ten przy akumulatorze (pierburg)
znowu auto odpalilo i bylo ok..
po kolejnych hm. 2-3dniach jazdy tez okolo 500-600km znowu silnik zgasł podczas jazdy..
(nie chciał juz odpalac normalnie.. tylko i wyłącznie psikanie plakiem mu cos pomagało i auto zapalilo.
kolejny krok sprawdzenie przelewów wtryskiwaczy - dwa wewnętrzne wtryski strasznie lały. wiec kupiłem używki. (auto juz bez plaka w tym momencie nie zapalilo)...
Wymieniłem i wszystkie problemy zniknęły. Odpalał odrazu bardzo ładnie, nie ważne czy cieply czy zimny. Po prostu jak za dawnych dobrych czasów
pojezdzil 2dni i dziś jadąc czuję że stracił moc przez chwile, ale za chwilę ją odzyskał i silnik chodził normalnie, dojechalem na miejsce spotkania ze znajomymi, około godziny stał nieodpalany. Wsiadłem do auta chce odpalić kręcę okolo 5s. MG odpalil, wrzuciłem wsteczny przejechalem 2m i auto zgasło..
nie odpala nawet na plaku, do kiedy plak jest wpsikiwany to jest ok...
Co to może byc? barzdzo proesze o pomoc bo juz nei mam sily normalnie. ..
SPAMU¦
Wysłany: Nie Maj 01, 2016 00:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
a elektryczne pompy paliwa? Odepnij wężyk od filtra i przekręć kluczyk - powinno silnym strumieniem lecieć paliwo.
Jakies info o zapisanych błędach? Myślę ze nałożyło ci sie kilka usterek i stad ciągły problem z tym odpalaniem. Na pewno wtryski miałeś padnięte skoro lały, pompy mogą byc drugą przyczyna. Zawor CR i czujnik walka wymieniłeś na nowy? Co z czujnikiem walu? Chociaż on rzadziej pada
pompa w baku sprawdzona działa. Pompa przy aku tez działa, podmieniałem już ją bo mam dwie (jakiś czas temu buczała strasznie wiec kupiłem nową) a teraz obydwie w pełni sprawne i stara przestała buczeć.
Zawór CR wymieniłem na używany, zakładany był raz mój stary raz ten co kupiłem i auto jak chodziło to chodziło dobrze na obydwu.
czujnik walka nowy.
wału nie ruszałem.
Błędów brak, jedyny jaki mialem ostatnio to po wymianie wtrysków cisnienie na listwie CR czy cos takiego (ale to przez to ze wydmuchiwałem paliwo przy wykręconych dwóch wtryskach) po usunięciu błędu i zrobieniu kilkudziesięciu kilometrów nic sie nie pojawiło.
A teraz to nie wiem bo nie mam kompa w domu żeby go podpiąć
W tej chwili ci odpala czy nie? Jeśli nie odepnij wężyk od filtra jak pisałem wcześniej i sprawdź jak leci paliwo. Może cos w baku zassało i sie przytyka.
Dalej: zdejmij rurki przeleowe z wtrysków i przekręć kluczyk bez odpalania, tak zeby pompy elektryczne działały. Zobacz czy z przelewów leci paliwo = praktycznie nie powinno lecieć lub minimalnie. Jeśli leci duzo - wtrysk uszkodzony
nie, nie odpala. Jutro będę grzebał przy aucie to dam znać co i jak.. tak mi napsuł krwi w ostatnich dwóch tygodniach ze już nie mam do niego siły.. i to akurat przed planem sprzedaży się zaczęło, tylko czekałem żeby nową maszyne uruchomić chyba się domyślił i się obraził za plany z nim związane
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum