Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lut 2016 Posty: 170 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Sob Mar 18, 2017 17:14 [MG ZT 190] Jednocześnie mrugające xenony
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2001
Witam,
otóż mam pewien problem z MG ZT. Od pewnego czasu zauważyłem, że czasem mruga xenonami. Obydwa mrugają w dokładnie ten sam sposób, w tym samym czasie.
Ostatnio jak mrugały, zauważyłem, że w podświetleniu tablicy nie działa mi jedna żarówka. Po wymianie na sprawną żarówkę wszystko wróciło do normy.
Dzisiaj wszystko się powtórzyło. Znów podświetlenie tablicy(po 1 tygodniu obie żarówki padły!), wymieniłem żarówki (jedna świeciła troszkę słabiej) i xenony mrugały jak oszalałe.
Dziwny był fakt tego, że wszystko się potrafiło ustabilizować po około minucie świecenia xenonów, aż do włączenia lewego kierunkowskazu?!
Po włączeniu kierunków zaczynały ksenony mrugać na biało/pomarańczowo.
Szukać problemów w LSM, czy po prostu po instalacji?
Komputer nie pokazuje żadnego błędu.
W międzyczasie mam problem z wylewającą się wodą z lampki przedniej w podsufitce(szyberdach), mokrą podłogą od strony kierowcy, oraz wylewającą się wodą z przycisku otwierania bagażnika oraz otwarcia maski. Dzisiaj zaglądnę do odpływów i trzeba będzie go wysuszyć.
Sam osuszasz da rade w temp 10stopni? Jest to delonghi dem 8.5.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Mar 18, 2017 17:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jak wstawiłem sobie w światła pozycyjne żarówki a'la ledowe, które miały świecić biały światłem, to też mi ksenony wariowały. Mrugały sobie same, a ludzie z przodu myśleli, że ich poganiam
Ale u Ciebie to może być problem związany z wilgocią/wodą w instalacji.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lut 2016 Posty: 170 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Mar 19, 2017 23:49
Dzieki za podpowiedzi. W dniu dzisiejszym zdjąłem wszystkie plastiki przeszkadzające w zdjęciu wykładziny, zdjąłem fotele i tunel środkowy. Gumy od szyberdachu są zatkane, sparciałe.
Podczas demontażu siedzień zastał mnie deszcz, to szybko zdjąłem kawałek podsufitki, i zrobiłem prowizoryczny odpływ wody z szyberdachu przez reklamówkę do miski. w ciagu 5 godzin zebrało się 8-9 litrów wody. Jutro czeka na mnie wyjęcie wykładziny, która jest baaaaardzo nasączona wodą, zdjęcie podsufitki i zrobienie odpływów.
Zastanawiam się czy opłaca się wymieniać całe węze, ktore są popękane, bo wracać do tego samego kłopotu to nie sztuka.
Da się wymienić te węże bez większego demontażu(deska rozdzielcza)?
I jeszcze jedno pytanie; czy może być podgrzewana alcantara? Czy to tylko dla skórzanych foteli taka przyjemność jest?
Jest możliwość wrzucenia samych mat grzewczych z inmych siedzeń/auta?
jak już takie zaawansowane działanie prowadzisz to możesz zobaczyć czy w LSM nie ma widocznych uszkodzeń, bo było już kilka przypadków gdzie R75 stawał w ogniu gdyż LSM się zesmarzył, niestety nie wiadomo dokładnie dlaczego
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lut 2016 Posty: 170 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Mar 21, 2017 11:13
arleta90,
Wężyki od szyberdachu podejrzewałem od razu, i stąd demontaż 80% wnętrza. Teraz w środku została tylko konsola i tylna kanapa, bo nie mogłem jej zdjąć całkowicie, a tylko odchylić. Wężyki przednie oba są zatkane.
longer86,
To raczej na pewno nie jest ich śmierć. Kupiłem na handel 2 MG ZT i po przełożeniu żarników jest tak samo. Dziwny jest fakt tego, że np. włączenie tylko lewego kierunku na nowo 'wzbudza" mruganie.
Podejrzewam, że woda lała się na LSM i nógł się uszkodzic. Szczególnie, że woda ciekła po kurtynie w słupku, a wylewała się na nogi oraz z rączki otwierania maski i przycisku bagażnika.
W kwestii mat grzewczych jeszcze obawiam się "rozwarstwiania" fotela, że ta robota mnie przerośnie. Chociaż jak się dłużej zastanowić to nie powinno być tam nic trudnego.
zedziczek, J/w . LSM będę sprawdzał. Pewnie kilka lutów będzie do przelutowania, ale zobaczymy co tam zastanę w środku.
Po zdjęciu wykładziny zobaczyłem czujnik uderzeń bocznych, i jeszcze nogdy nie widziałem tak zaśniedziałego metalu.. Na podłodze kierowcy w kilku miejscach wychodzi rdza, także jak już jest tak rozłożony, to porobię wszystko na zaś. Zastanawiam się, żeby wygłuszyć ścianę grodziową od wewnątrz, oraz nadkola, żeby mniej było słychać ruch kół i silnik w trasie. Macie w tym jakieś doświadczenie?
Polecacie jakieś konkretne rodzaje wygłuszeń?
Dzięki za odpowiedzi. Dzisiaj w nocy działał osuszacz w samochodzie i zebrało się 4 litry wody.
Ostatnie pytanie; jest możliwe pociągnięcie na nowo wężyków od szyberdachu? Chciałbym zrobić to na lata i zamknąć temat, ale nie wiem, czy jak wyjmę wężyk, to czy włożę go tam jeszcze raz.
W kwestii mat grzewczych jeszcze obawiam się "rozwarstwiania" fotela, że ta robota mnie przerośnie. Chociaż jak się dłużej zastanowić to nie powinno być tam nic trudnego.
Podejrzewam ze fotele zt sa tak samo rozbierane jak 75, wiec wykręcasz fotel, ściągasz plastikowe zatrzaski ściskając siedzisko i jedynie środek materiału pewnie bedzoe przymocowany do siedziska na stalowe oczka, które po rozcieciu bedzie trzeba czymś zastąpić..
YOBACK napisał/a:
Ostatnie pytanie; jest możliwe pociągnięcie na nowo wężyków od szyberdachu? Chciałbym zrobić to na lata i zamknąć temat, ale nie wiem, czy jak wyjmę wężyk, to czy włożę go tam jeszcze raz.
Przeczuwam wyciągnięcie szyberdachu, żeby w spokoju założyć nowe węże, choc nie wiem jak to wygląda na zywo. Gdyby trzeba bylo to wyciągając przymocuj do węży sznurek lub cienki drut;) żeby w razie potrzeby przeprowadzić nowe odplywy
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Sro Mar 22, 2017 08:41
YOBACK napisał/a:
jest możliwe pociągnięcie na nowo wężyków od szyberdachu? Chciałbym zrobić to na lata i zamknąć temat, ale nie wiem, czy jak wyjmę wężyk, to czy włożę go tam jeszcze raz.
Tak. Ściągasz podsufitkę i wyjścia odpływów z szyberdachu masz na wierzchu. Nie musisz nic więcej demontować. Na pewno nie szyberdach.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lut 2016 Posty: 170 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Sro Mar 22, 2017 17:45
AdaskoC napisał/a:
YOBACK napisał/a:
jest możliwe pociągnięcie na nowo wężyków od szyberdachu? Chciałbym zrobić to na lata i zamknąć temat, ale nie wiem, czy jak wyjmę wężyk, to czy włożę go tam jeszcze raz.
Tak. Ściągasz podsufitkę i wyjścia odpływów z szyberdachu masz na wierzchu. Nie musisz nic więcej demontować. Na pewno nie szyberdach.
Już wszystko zdjąłem wczoraj. Widzę węże na wierzchu, ale nie mam pojęcia, czy się uda na nowo je puścić przez wnękę w konsoli przy słupku. Ale spróbuję. Najwyżej puszczę wężyki o mniejszej średnicy, i co jakiś czas będę zaglądać
Wężyki wychodzą za plastikowym nadkolem?
Dzisiaj rozpoczynam walkę z rdzą na podłodze. Jest jej niewiele, ale warto się nią zająć.
Potem wygłuszenie w newralgicznych punktach, czyli tunel środkowy, ściana grodziowa od wewnątrz, bo od dołu, jest wystarczająco izolacji przez gąbkę o dość sporej grubości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum