[Radarski]

Witajcie,

od marca jestem szczęśliwym posiadaczem R45, od początku były problemy z chłodzeniem, nagrzewnica nie grzała, a płyn wyrzucało do zbiorniczka.
Okazało się, że winą był syf (prawdopodobnie uszczelniacz i fragmenty uszczelki) w wężyku powrotowym do zbiorniczka.

Wg. książki serwisowej Niemiec wymienił uszczelkę pod głowicą dwa lata temu.

W tym momencie wąż przed chłodnicą nagrzany jak patelnia po schabowym, twardy jak stal, wąż za chłodnicą podobnie, chłodnica gorąca, wiatrak się uruchamia. Wszystko wygląda na to, że przytkały się kanaliki w bloku silnika... Co radzicie? Jest jakiś sposób na przetkanie tego?

Z góry dzięki za wszelkie rady!

[ Dodano: Sro Lip 06, 2016 23:30 ]
Dodam tylko, że płyn jest czysty, nie ma błota, więc uszczelkę raczej wykluczam

[SPAMU¦]

[sknerko]

Nie chcę cie załamywac ale w moim polonezie tez tak miałem że płyn czysty olej też a węże twarde jak kamienie i niestety ale to była uszczelka. Wtedy nie było ale teraz można kupić na allegro za ok 30pln testery CO2 w płynie chłodniczym i tym wykluczysz uszczelkę. Może być jeszcze korek zbiorniczka wyrównawczego badziewny i nie upuszcza ciśnienia

[Radarski]

Przepraszam, za odgrzewanie starego tematu, ale może ta wiedza się komuś przyda. To był HGF... Długo odrzucałem tę myśl, bo "przecież był już robiony". Niestety niemieccy mechanicy założyli uszczelkę nowego typu i niezbyt przyłożyli sie do roboty i po 3 latach strzeliła znów, tym razem trafiło na mnie... Kompleksową naprawę razem z wymianą rozrządu zrobił mi Pan Midowicz i teraz zostaje tylko naprawić swój portfel