Wymienilem uszczelke pod pokrywa zaworow lecz dzisiaj zauwazylem znow niewielkie zawilgocenie w miejscu co na zdjeciu. Dokladnie w narozniku w okolicach rozrzadu. Tak na prawde takie "pocenie sie silnika" wystepuje juz u mnie od dawna. Oleju nie ubywa, auto jezdzi normalnie. Myslicie ze szukac przyczyny tej usterki dalej czy olac temat i skoro wszystko dziala to nic niebrobic?
Moim zdaniem - a mam tak od 6 lat (przy czym : brak ubytku oleju i innych problemów) można spokojnie jeździć. W rodzinie : trzy roverki i każdy tak ma. To chyba przez brak uszczelki w tym miejscu - a składa się tylko na klej i możliwe, że dlatego tak jest.
Ostatnio zmieniony przez IROLA Wto Sie 02, 2016 21:45, w całości zmieniany 1 raz
Z jednej strony. Dokładnie to w miejscu pokazanym na trzecim zdjęciu, w okolicach tego, nazwijmy to "wgłębienia". Na zdjęciu po lewej stronie u góry jest śruba - to w tym narożniku właśnie.
Gdy pierwszy raz to zauważyłem, osłona alternatora była w oleju, ale teraz obserwuje to i nie cieknie aż tak mocno, żeby alej znalazł się na alternatorze.
Przy okazji tego tematu mam pytanie: czy olej który zaciekałby na alternator mógłby spowodować, że on by nie ładował akumulatora? Kilka razy miałem kompletnie rozładowany akumulator, chciałem kupić nowy, ale problem ustał.
To przykra sprawa, ale w ten sposób to staram się nie patrzeć, nigdy nie wiadomo kiedy coś się urwie, wycieknie, itp. Technika - nie znasz dnia ani godziny usterki
[ Dodano: Czw Sie 04, 2016 21:17 ]
Kurcze, dalej są zacieki w tym miejscu, dziś zauważyłem, że pojawiły się większe zawilgocenia oleju. Czyżby ta wymiana uszczelki pod pokrywą nie miała sensu? Może by tak dać tą uszczelkę dodatkowo na jakiś silikon lub cuś?
Rov45, Według mnie leci ci z połowy głowicy.
Żeby to zrobić trzeba ściągnąć pasek rozrządu i odkręcić kółka, dopiero wtedy połówki składasz na loctite 510 uważając żeby nie zalać kanałów olejowych.
Warto też przy okazji wymienić 4 uszczelniacze wałków (2 prawe i 2 lewe czarne i czerwone).
To tak w bardzo dużym skrócie.
Mokry jest silnik na wysokości pomiędzy uszczelką pod pokrywą, a połową głowicy, czyli jak ktoś tu wcześniej zauważył leci w dół z tego co jest wyżej.
No, ale skoro wymiana nic nie dała, to trzeba szukać w innym miejscu. Powiedz tylko, czy takie uszczelnienie - uszczelniacze wałków i ten loctite jest drogi? Ile może mechanik wsiąść za robociznę? No i najważniejsze - czy wymiana tego wiąże się z ponowną wymianą oleju i rozrządu?
Z tym można kombinować ale za wiele się nie zrobi.
Montowanie alternatora zostało źle zrobione, pasek ściąga go w dół, tworzy się dźwignia i odkształca głowicę (a przynajmniej jej dolną połówkę).
Zmiany temperatury silnika a więc jego rozszerzalność powodują występowanie takich niewielkich wycieków.
Alternator powinien mieć dwa punkty podparcia na silniku, u nas jest niestety jeden...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum