Wysłany: Czw Gru 15, 2016 19:22 [R214] 2 Problemy z roverkiem
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1998
Witam mam dwa problemy ze swoim roverkiem
1 . Mam problem z obrotami silnika gdy przekroczę obroty silnika powyżej 3 tyś. obr. zaczyna się dziać dziwne zachowanie silnika obroty nie spadają do wolnych ale zatrzymują się w ok 2-2,5 tyś. obr. a po kilku sekundach spadają do 1,5 tyś obr. i tak sobie silnik wyje przez jakieś 20 sekund dopiero po tym czasie obroty spadają do wolnych. Dodam że gdy wykręcę z silnika 4 tys lub więcej obroty zawieszone również są większe wystarczy wyłączyć silnik i zapłon i ponownie uruchomić i mu przechodzi dopóki nie przekroczę 3 tyś. obr. Ma ktoś pomysł jak dylemat obrotów rozwiązać?
2 . Gdy przejeżdżam przez kałuże i trochę mocniej chlapnie na kilka sekund przygasają światła wentylator gdy włączony zmniejsza obroty a po chwili zaczyna piszczeć pasek przez jakieś 10 sekund i przestaje wszystko wraca do normy
Ostatnio zmieniony przez dromander Pią Gru 16, 2016 06:20, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Gru 15, 2016 19:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
1. Problem.
Najpierw zrób adaptację przepustnicy. Przekręcasz kluczyk jeden raz (bez odpalania silnika) wciskasz pedał gazu pięć razy w podłogę, usłyszysz z okolicy silnika ciche bzzzzzzz...
Sprawdź czy jest poprawa, jeśli nie ma to sprawdź pod maską linkę gazu czy nie jest za bardzo napięta i czy przepustnica po dodaniu gazu ręcznie, wraca do swojego położenia bez zacięć.
Uszkodzony może być też czujnik TPS (czujnik położenia przepustnicy) choć wątpię.
Musisz wiedzieć że plastikowe przepustnice tak mają, lepsze są te metalowe, choć ja mam plastikową i przez 7 lat nie miałem z nią żadnych problemów.
2 Problem.
To żaden problem, po prostu woda chlapnie na pasek od alternatora i przez chwilę nie ma ładowania dlatego światła przygasają.
Rozwiązanie ?
Prawdopodobnie masz za luźny pasek od alternatora. Można go naciągnąć ale nie za mocno. Możesz też postarać się nie wjeżdżać prawym kołem w kałuże a jeśli już musisz to powoli. Innym rozwiązaniem jest założenie osłony silnika od spodu.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
1. Adaptacja przepustnicy nie pomogła wczoraj się nad rowerkiem trochę znecalem na postoju obroty nawet na 3 tysie potrafiły się zawiesić, nawet film chciałem nagrać gdy wyjełem tel. włączył się wętylator na chłodnicy no i cóż cudowne uzdrowienie przeszło mu jak gdyby nic. Dziś do pracy jechałem i niestety problem dalej jest naprawił się na chwilę.
2. To że woda chlapie to ja dobrze wiem pasek mam naciągnięty no i prawie nowy ma 7 miesięcy a nie wieżdzanie w kałuże to przy obecnych warunkach pogodowych raczej niemożliwe zwłaszcza w nocy.
Przepustnicę oglądałeś ? Stawiam na to że się zawiesza.
Może być też tak że jest gdzieś nieszczelność w układzie dolotowym i roverek łapie lewe powietrze.
W sprawie pisku paska jesteś dobrze poinformowany
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Miałem kiedyś podobny przypadek, żeby nie powiedzieć taki sam. Czego nie robiłem to dużo by pisać. Odłącz kostkę od silnika krokowego i odpal brykę bez dodawania gazu. Silnik powinien normalnie pracować a obroty będą na 1200 (tak jak na ssaniu) i nie zejdą poniżej. Możesz tak trochę pojeździć, nic się nie będzie działo, weźmie tylko trochę więcej paliwa. Obroty nie powinny się blokować. Podłącz ponownie kostkę od krokowca i problem znowu się pojawi. Teraz podepnij kablami drugi, dobrze naładowany akumulator lub od razu podłącz drugi. U mnie po wymianie aku problem ustał raz na zawsze! Dodam, że w starym aku oczko było zielone i napięcie właściwwe. Korkowiec porównuje pięć parametrów jednocześnie w tym moc akumulatora (nie mylić z napięciem!).
_________________ Od 1996 roku Rover 416 Si
Od 2016 roku Rover 25 Lift
Ciekawe, że jak ja miałem podobny problem z obrotami to wymiana przepustnicy na metalową załatwiła sprawę. Stara nie dość, że miała prześwity to po rozgrzaniu się nie domykała.
Aczkolwiek u mnie wtedy też miałem jeszcze akumulator do wymiany - wymieniłem na jesieni. Ciekawe czy wcześniejsza wymiana by coś zmieniła.
Jak się obroty zawieszą to spróbuj ręcznie domknąć przepustnicę pod maską - u mnie wtedy silnik się uspokajał jak pogłaskane dziecko
Trochę dziś pogrzebałem pod maską i posprawdzałem wszystkie czujniki oprócz sondy lambda sprawne przepustnice również oglądnełem nigdzie niema prześwitów luzów i się nie zawiesza akumulator mam nowy kilku miesięczny. Kolega janio mnie trochę naprowadził z korkowcem ściągnąłem węza co łączy korkowca z przepustnica i gdy obroty zawieszone a palcem przytkam powietrze wtedy silnik schodzi z obrotów zależne jak mocno przytkam węza gdy całkowicie zatkam silnik od razu gaśnie. Dochodzę do wniosku ze komputer silnika się uszkodził i zapomina ze korkowcem trzeba sterować.
Krokowca i komputera nie ruszaj bo sam sobie namieszasz. Sprawdź i przeczyść węże odmy oraz ten cieniutki wężyk do kompa. Odepnij kostkę od krokowca i tak przejedź się kawałek, napisz co z obrotami, falowały czy nie?
_________________ Od 1996 roku Rover 416 Si
Od 2016 roku Rover 25 Lift
Krokowiec to odpowiada za utrzymywanie wolnych obrotów żeby nie zgasł.
Jak się zawiesi to obroty nie chcą spaść ale żeby były aż tak wysokie z jego powodu to nie słyszałem.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Problem wysokich zawieszających obrotów już mam rozwiązany a raczej wiem co się dzieje opisze może innym się to przyda.
W moim przypadku za zawieszanie się obrotów odpowiada silnik krokowy pomimo ze wykonuje swoje kroki obroty lecz niestety obraca się również trzpień nie powodując zmiany położenia ów tegoż trzpienia, przez co pomimo ze komputer wykonał silnikiem jakieś obroty - kroki trzpieni jest nie domknięty i przedostaje się do silnika lewe powietrze.
Kolego robsson78 mylisz się w swojej ostatniej wypowiedzi silnik krokowy bierze również udział wtedy jak dodajesz gazu nie tylko wolne obroty, proponuje ci potestować ściągnij w swoim rowerku kostkę zasilającą z korkowca przy 900 obr. i zacznij dodawać energicznie gaz silnik przy dodawaniu gazu zacznie się dusić i krztusić. Nie słyszałeś nigdy o tak wysokich obrotach więc proponuje znów wykręć korkowca wkręć trzpień na maxa złóż z powrotem ale nie podłączaj kostki zasilania odpal silnik i uważaj bo może z ramy wyskoczyć 4 tysie obr. to nie problem co lepsze sonda lambda mierząc zawartość powietrza w spalinach daje sygnał komputerowi by ten zwiększył dawkę benzyny by zachować AFR (Air Fuel Ratio) stosunek paliwa do powietrza
Fajnie że wiesz. Daj znać jak naprawisz lub wymienisz krokowca.
Dzięki za lekcje jednak ruszał nic nie będę skoro wszystko jest ok. bo jeszcze coś namieszam.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum