Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 29 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Sob Lut 18, 2017 16:46 [R25] Tulejki głowicy.
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2001
Witam. Temat pewnie wszystkim znany, ale ostatnio skłonił mnie do zastanowienia. Często po ściągnięciu głowicy zastajemy ustalające ją tulejki w wersji plastykowej. Często bywają one silnie zdeformowane, ścięte w płaszczyźnie styku głowicy z blokiem. Świadczy to ruchach głowicy względem bloku powodujących destrukcję tulejek i przy okazji uszczelki pod głowicą. Zawsze wymieniałem je na tulejki stalowe dostępne zazwyczaj razem z uszczelką. Pasowanie ich w bloku jest zdecydowanie ciasne, w głowicy dość luźne. Do tej pory nie było problemów, ale na jesieni zaczęło się pobierania płynu w starym silniku 1.4 (starym w sensie że początek produkcji, trochę inny blok) w Polonezie, naprawianym ponad dwa lata temu. Okazało się że uszczelka była sprawna, ale doszło po pęknięcia głowicy między zaworami na 2 cylindrze. Inna głowica i jeździ, ale zacząłem się zastanawiać czy nie miało to związku ze sztywniejszym połączeniem bloku z głowicą. Tym bardziej że w niektórych serwisówkach (np. do poloneza) zakazują wymiany tulejek z tworzywa na stalowe. Teraz wymieniam uszczelkę w R25 i oczywiście znalazłem zdeformowane tulejki z tworzywa. Zastosowanie takich samych uważam za bezzasadne, ale chętnie posłucham mądrych głosów. Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lut 18, 2017 16:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 456 Skąd: Radom
Wysłany: Sob Lut 18, 2017 18:01
Zasadniczo tulejki plastikowe to była pomyłka, co przyznało MG/R w biuletynach serwisowych nakazując wymianę na stalowe. Raczej nie ma to związku z pęknięciem głowicy.
Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 29 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Sob Lut 18, 2017 20:35
Ooo, Multec Tak, z wiadomych przyczyn pomyłka. Zresztą pęknięcie może wynikać i z wczesności tego motoru. Tyle że pękło dokładnie poprzecznie względem osi wzdłużnej głowicy, czyli tam gdzie są największe zmiany długości i tym samym naprężenia jeśli ograniczy się ruch. Inna sprawa że w innych silnikach jak na razie spokój.
Wszystkie gazowce Ale instalacje ustawione jak u ludzi, nie na jakiś srogo ubogi skład mieszanki. Silniki nigdy nie pałowane na zimno.
Tu bym szukał przyczyny. Ja w moim zawsze mam na bogato ustawione. Pali w sumie więcej i pełnej mocy nie generuje, ale nie ma problemów z przegrzewaniem się. To co opisujesz to typowe pęknięcie głowicy. Przeważnie strzelają pomiędzy zaworami ssącymi a wydechowymi. U ciebie poszło wzdłuż, ale nie winiłbym za to kołków ustalających Aluminium samo w sobie się poddaje. Pomyśl ile energii trzeba by wpakować aby pękła glowica. Nie sądzisz, że prędzej wyrobiłoby sie gniazdo na ten kołek ?
Moje auto zaliczało już trasy po 24 godziny jazdy non stop i nigdy nic takiego się nie stało
Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 29 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Nie Lut 19, 2017 20:19
Pewnie tak, chociaż jak widać po pęknięciu ten odlew jest ażurowy, więc pewnie wystarczy jakieś niewielkie dodatkowe naprężenie i w krytycznym punkcie pęknie. Zresztą rozrost tego był bardzo powolny, na początku nie było wiadomo o co chodzi, a i później po rozgrzaniu silnika pęknięcie się uszczelniało i objawy awarii znikały. Efekt był widoczny tylko na zimno po postoju, gdy w komorze spalania obecny był płyn. W tym samym silniku wcześniej miał miejsce największy stopień zdemolowania tulejek stąd moje rozważania. A taka tulejka fi10 czy ile ona ma (nie mam teraz pod ręką) i o pewnej wysokości ustala raczej dosyć skutecznie. Na szczęście na razie to odosobniony przypadek. A silniki znoszą sporo, ale chłodzenie zawsze mam zadbane. Gaz o ile nie jeździ się na ubogo z obciążeniem jakiś szczególnie szkodliwy nie jest, .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum