Mamy "lato, ale już niedłuzo jesień i dlatego przyszło mi do głowy, żeby zacząć rozglądać się za środkiem do zabezpieczenia podwozia przed korozją. Nie znam się na tym i nigdy tego nie robiłem, dlatego pierwsza rzecz jaka mi przyszła do głowy to oczyszczenie podwozia drucianą szczotką a następnie pomalowanie go środkiem "Hammerite" reklamowanym w TV.
Podejrzewam, że nie jest to najlepszy preparat do takiego zastosowania, dlateg ozwracam się do Was z prośba o propozycję preparatu, który by mi się przydał.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 31, 2007 13:18 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
drucianą szczotką a następnie pomalowanie go środkiem "Hammerite" reklamowanym w TV.
Tylko nie drucianą szczotką Przecież podwozie jest fabrycznie zakonserwowane i nic nie trzeba z nim robić, rdza się pojawia na elementach ze stali wysokowęglowej i jest to do pewnego stopnia normalne. Jeśli już faktycznie chcesz zaciapać czymś to szukaj specjalnych emulsji bitumicznych.
Druciak zdarłby oryginalną powłokę a tak na prawdę ciężko jest lepiej zabezpieczyć podwozie niż oryginalnie. Wtedy dopiero zaczęłaby się jazda
Z całą odpowiedzialnością mogę polecić Valvoline Tectyl ML jako środek na rdze i do profili zakniętych. Jest to płynny jasno bursztynowy tłusty woskowy preparat który wprost wsiąka w rdze, i ruda naprawdę nie ma szans żeby się dalej rozwijać. Ba.. ja nim maluje nawet całą komorę silnikową, rurki hamulcowe, wydech i nawet kolektory! A nawet chłodnicę w miejcach najbardziej narażonych. I mimo temperatury Tectyl ML nie spływa, poprostu robi się płynny ale stale się utrzymuje jako cienka ochronna powłoka. Puszka 5 litrow kosztuje 130zł.
Przed wtryśnieciem w profile trzeba oczywiscie sprawdzic czy są suche, np poczekać przynajmniej pare ciepłych dni.
A podwozie to wystarczy srubokrętem lub szczotką zeskrobać luźną rdzę, ale nie musi być super dokładnie bo Tectyl ML i tak wsiąknie nawet w zakurzone powierzchnie i ma inhinitory korozji.
Na koniec polecam czarną tłustą i brudzącą powłokę z Tectyl BodySafe. Cena podobna, ale trzeba liczyć z 10 litrów. Oba ML i BodySafe są na bazie wosków i można je na siebie malować. Ale np Tectyl 190 (pyłosuchy) już się nie będzie ich trzymał, ale dobrze się nadaje do wnęk koł bo jest suchy.
Naprawdę nie ma co tutaj oszczędzać, a środki typu Fluidol to omijać szerokim łukiem. Równie bardzo złe doświadczenia mam z Brunoxem reklamowanym w automobiliscie.A hammerite to sie nadaje do jakichs malych elementow, np jakiś uchwyt w komorze silnika, a nie do podwozia.
Nie wiem jak inne Roverki ale 827 już fabrycznie jest zabezpieczony przed korozją, jakaś barankowa powłoka, więc nawet jestem pod wrażeniem jej jakości w porównaniu do innych wózków. Ale np w bagażniku pod dywanikiem mam ogniska. Wtedy wystarczy kupić Tectyl ML w aerozolu i popsikać tam gdzie jest rdza.
Chyba każdy Rover zabezpieczony jest "barankiem". To pewnie jakaś masa bitumiczna.
Zrywanie tego całego baranka to zły pomysł. Poza tym nie wiem jak byś chciał to zrobić, bo to naprawdę mocno się trzyma.
Też zabezpieczałem podwozie jakiś miesiąc temu. Moja auto ma "tylko" lub "aż" 8 lat, więc nie było dużo do roboty...
Miałem tylko kilka małych niegroźnych ognisk rdzy. Zdarłem je szczotką, pomalowałem Hammeride. Jak farba aschła pomalowałem dwoma warstwali bitexu (czarna maź na bazie asfaltowo-bitumicznej - kupisz podobne rzeczy w castoramie). Wykorzystałem tego około 200ml. Powinno wystarczyć na 5 lat.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja ma pytanie czym zabezpieczyć podwozie gdy zdarła mi się trochę powłoka kiedy zahaczyłem o coś. Widziałem coś takiego jak - Środek ochrony karoserii baranek - NOVOL GRAVIT 600 oraz NOVOL - zmywacz. Takie jak na tej aukcji http://www.allegro.pl/ite...0_ml_od_ss.html Czy ktoś to widział lub stosował? Chciał bym coś co dalo by identyczny efekt jak oryginalne zabezpieczenie.
Znalazłem taką oto wypowiedź na temat konserwacji podwozi:
Cyt.....
Ze środkami a allegro daj sobie spokój tylko u siebie kup w sklepie i jazda
Właśnie barankiem konserwowałem nie jednemu auto i każdy jest zadowolony i nikt nie przyjechał na poprawki albo że coś odpadło.
Środek ten nazywa się BOLL i jest koloru szarego(są też czarne ale gorsze).
Każdą robotę zaczynam tak:
Całą podłogę myję kercherem i potem niestety trzeba poczekać aż wyschnie.
Po wyschnięciu wszystko myję rozpuszczalnikiem(wlewam do puszki)i pod ciśnieniem jadę po podłodze(nie za dużo ale dokładnie).
Wszystkie szczeliny typu tylne nadkola gdzie łączone są ranty zaklejam silikonem żeby ograniczyć dostęp wody.
Później hameraid na rdze(wszystko z pistoletu)i można iść na kawę żeby znowu wyschło.
Po kawie i rozmieszaniu BOLL-A(baranka)wlewam do puchy i malujemy(dobrze jak pomieszczenie jest z jakimś wyciągiem ale bez też się da tylko że wtedy śmierdzi.
BOLL ma to do siebie że dosyć szybko schnie a jeśli się całość skończyło pod wieczór to auto stoi przez noc i wtedy jest jeszcze lepiej.
Po baranku poprawiam wszystko czarnum np: BITEKSEM(nie hydrobitem-odradzam) żeby nie raził w oczy szary kolor.
Wiem że to jest pracochłonne ale skuteczne i jeśli się pilnuje tego to rdza już tak łatwo nie wejdzie.
Wiadomo że nieraz zwłaszcza po zimie mogą być jakieś ubytki np od kamieni ale wtedy tylko zaprawić to co brakuje i jezdzimy dalej.
Mam nadzieję że to co napisałem komuś pomoże.
W razie czego służę pomocą.
_________________ www.w-mp3.pl Nie trąb, robię co mogę
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1079
Wysłany: Nie Wrz 27, 2009 20:45
Ostatnio testuje Olej Napędowy , wtryskuje go we wszelkie zakamarki profili. IMO bardzo dobrze zabezpiecza i wsiąka w rdze. Najłatwiej nalać sobie do atomizera , jakiegoś spryskiwacza do wody z regulowaną dyszą i wpsikiwać w profile.
Znalazłem taką oto wypowiedź na temat konserwacji podwozi:
Cyt.....
Ze środkami a allegro daj sobie spokój tylko u siebie kup w sklepie i jazda
To, że jest na Allegro to kompletnie nic nie znaczy ponad to, że tam przynajmniej jest i można sobie obejrzeć. Czy to jest ten środek http://allegro.pl/item729..._baranek_4.html ? Jak widać też jest na Allegro.
Czy ktoś może polecić coś konkretnego? W moim przypadku chodzi tylko o uzupełnienie tego co się zdarło. Samo podwozie w stanie idealnym. Czy też Hammerite tam pakować? Wydaje mi się że nie koniecznie. Mnie chodzi po prostu o uzupełnienie braków w oryginalnym zabezpieczeniu. Kolor szary u mnie jak najbardziej na miejscu, wydaje się że taki właśnie mam oryginalny. Nie przyglądałem się temu dokładnie ale z tego co widziałem to warstwa jakieś 1 mm elastyczna i sprężysta czyli odporna na żwir itp.
A więc w moim przypadku jaką technologią zastosować po kolei? Czym odtłuścić? Niektóre preparaty zmywają się benzyna lakową więc jeśli zacznę odtłuszczać to zmyje mi się fabryczny baranek w okolicy - chyba nie bo jak zaschnie to tylko mechanicznie? Co dalej? Dawać od razu jakiegoś baranka? Jakiego najlepiej? Z pobieżnych oględzin wydaje mi się, że baranek w moim ROVERZE 75 jest na bazie bitumiczno-kauczukowej ale od razu mówię, że się na tym nie znam. Takie mam tylko wrażenie.
Substancje:
TECTYL
http://www.asbeh.pl/index...6476d76fd6f1733
TECTYL 190 - black (1 l.) - do pistoletu, na bazie PCV, czarny
TECTYL 190 (500 ml) - spray, na bazie PCV, szary i czarny
TECTYL Bodysafe (1 l.) - do pistoletu, nie wiem na bazie czego, kolor nie znany
TECTYL Bodysafe - aerozol (600 ml) - spray, nie wiem na bazie czego, kolor nie znany
BOLL
http://www.ekwasek.pl/index.php?cat_id=22
Boll Środek do konserwacji podwozia - do pistoletu, na bazie bitumiczno-kauczukowej, czarny
Boll Środek do konserwacji podwozia na pędzel 1 kg, na bazie nieznanej (pewnie ja wyżej), na pędzel, kolor prawdopodobnie jak wyżej
Boll Środek do konserwacji podwozia Spray 500 ml - spray, na bazie bitumiczno-kauczukowej, czarny
Boll Środek ochrony karoserii (baranek) 1 l. - do pistoletu, na bazie żywic syntetycznych, czarny i szary
Boll Środek ochrony karoserii (baranek) Spray 500 ml - do pistoletu, na bazie żywic syntetycznych, czarny i szary
NOVOL
http://www.novol.pl/strony/1/i/1056.php
GRAVIT 600 - spray (i do pistoletu), na żywicach syntetycznych, kolor czarny i szary i biały
GRAVIT 640 - do pistoletu, na żywicach akrylowych, kolor czarny
WURTH
http://www.wurth.pl/katalog2/katalog/index.php http://www.ekwasek.pl/ind...ct&prod_id=1266
Wurth Preparat ochronny do podwozi i progów 1000ml - do pistoletu, na bazie kauczuku i tworzyw sztucznych, kolor czarny i szary
Wurth Preparat ochronny do podwozi i progów 500ml - spray, na bazie kauczuku i tworzyw sztucznych, kolor czarny
Wurth SKS - do pistoletu, na bazie kopolimerów rozpuszczalnych w wodzie, kolor czarny i szary i beżowy
I dodatkowo podkład
Wurth = Podkład antykorozyjny Plus w spray u - 400ml
Gdyby ktoś umieścił fotki jak to wygląda po zastosowaniu to było by super. A może opisał cały proces z fotkami. Z tym, że jedni by chcieli konserwować całe podwozie a inni (jak ja) tylko uzupełnić ubytki. To zupełnie dwa inne podejścia.
Niektóre produkty są w sprayu, na pędzel, do pistoletów. Nie mam pistoletu. Co w takim przypadku zrobić? Ja nie potrzebuje całego podwozia malować. Jednak wydaje mi się że pędzlem nie wyjdzie powierzchnia taka sama jak oryginalny baranek. Może się mylę. A może jednak coś w sprayu? Czy preparaty w sprayu różnią się od tych do pistoletów? Są nieco inne warunki nakładania więc może się różnią i nie warto stosować w sprayu albo dać więcej warstw?
mi też zaczęła wyłazić ruda pod spodem przy błotnikach więc rok temu oczyściłem,pomalowałem podkładem i na to baranek w sprayu(byłem cały czarny a pył ze sprayu osadził się na alusach i lakierze) niestety na wiosnę znowu było czyszczenie w tych miejscach i tym razem podkład z utwardzaczem a na to Boll na pędzel
w tamtym tygodniu wymieniałem olej więc sprawdziłem jak wygląda spód i lepiej się to trzyma choć musiałem trochę poprawić czyli średnio co pół roku muszę to robić a dobrze oczyszczam te miejsca i odtłuszczam a jednak wyłazi
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1079
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 12:18
Do uzupelniania ubytków masy bitumicznej używam valvoline bodysafe w aerozolu 600ml, jest to woskowy preparat, koloru czarny połysk. Jest tłusty i lepki więc przykleja się niestety do niego kurz i piasek. Zaleta to że można nim malować nawet na brudną nieodtłuszczoną powierzchnię.
Odnośnie hammerite to właśnie pomalowałem nim tylne tarcze i wszystkie zaciski, po zimie okaże się czy wytrzymał.
Ostatnio zmieniony przez blue827 Pon Wrz 28, 2009 12:24, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1079
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 12:53
aha, ok. Niestety ale walka z korozją jest trochę syzyfową pracą. Możemy ją jedynie spowalniać. Nawet gruntowny remont typu wymiana progów i tak tylko odwlecze problem. Dlatego jak kupowałem moją 800setkę to zwracałem uwagę na stan blachy podwozia, nie mam korozji , jedynie profilaktycznie nałożyłem drugą warstwę bodysafe.
Na małe ogniska korozji dobry jest środek Sonax w małej buteleczce z pędzelkiem. Jest na bazie wody więc dobrze reaguje z blachą. Testowałem też Cortanin F, niby reaguje z rdzą, jest bardzo wydajny ale nie jest taki trwały bo rdza wychodzi. Natomiast dwie warstwy Sonaxa dosyć długo się utrzymują.
Nikt nie wspomniał jeszcze o bardzo dobrym NOXUDOLu stosowanym ponoć przez Volvo i Saaba.
Można to kupić na allegro, cena ok 125zł za 5l.
Są preparaty 750 (do profili zamnkniętych), 900 (do podwozia) oraz 1600 (konserwacja+wygłuszenie), a także Rust Eater (zjada rdze... ciekawe jak to działa )
Przed zimą mój R też bedzie profesjonalnie zabezpieczany, ale produktami firmy 3M (po prostu takich używa znajomy blacharz i bardzo je chwali). Tanie to nie jest ale jak na 12 letnia Hondę przystało mojego Roverka zaczyna brać (z zewnątrz jeszcze nie widać). A jeszcze pare lat ma jeździć.
Osobiście w domu mam 2 puszki noxudolu 900 w sprayu do popsikania tu i ówdzie
Ostatnio zmieniony przez sobrus Pon Wrz 28, 2009 13:08, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1079
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 13:09
Odnośnie Noxudolu to stosowałem go kiedyś do innego samochodu, jest dosyć gęsty w 5litrowych puszkach, nakładałem pędzlem. Zawiera w sobie jakieś włokna tak jak w niektóreych szpachlach. Samochód to był citroen xm, mimo że nadwozie ocynkowane to spód trochę korodował, wyszczotkowałem wszystko szczotkami drucianymi, i pomalowałem Nuxodolem. Ładnie to wyglądało, był suchy w dotyku ale jednak po paru latach zaczęło odpadać wraz z rdzą. Niestety ale zabezpieczanie podwozia to nie taka prosta sprawa, korozja najczęściej postępuje pod powłoką, tam gdzie nie ma wentylacji.
Co innego fabrycznie nowe samochody, wtedy pewnie taki środek już zabezpieczy dożywotnio.
IMO jeśli już ktoś ma skorodowane podwozie to jechać po całości czymś tłustym. Albo oddać samochód do jakiegoś zakładu np http://www.rustcheckcorolon.com.pl/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum