Wysłany: Pią Wrz 22, 2017 18:56 [freelander]Osadzenie cylindrów w bloku
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2002
Witam.
Na początek opis mego nowego Ferdka Freelander 1,8 16v benzyna + gaz, autko ładnie jeździło i na benzynie i na gazie do czasu jak nie wracałem z nad morza i docisłem mu 150km/h jakieś 30km,po paru dniach jechałem autostradą i nagle poczułem smród w samochodzie i temperatura na max, auto zatrzymałem maska do góry i szok płynu zero ,odczekałem dość długo nalałem wody i powolutku do celu jakoś się dokulałem.
Na drugi dzień do warsztatu silnik rozebrałem i co widzę w oleju płyn, po zdjęciu głowicy kolejny szok przy 4 cylindrze pełno syfu, ciężko to opisać, ale wyglądało to jak zwykła ziemia zmieszana z jakimś syfem, pierścienie olejowe na 1 cylindrze totalnie zwęglone, natomiast na pozostałych też było niewesoło, wał zrysowany panewki na korbach i główne zrysowane dość ostro. Natomiast cylinder 1 i 2 wyszły lekko, a 3 i 4 bardzo ciężko i tu moje pytanie jak powinny wchodzić nowe cylindry lekko czy ciężko, może blok jest uszkodzony i szkoda na razie zamawiać jakiekolwiek części tylko zacząć od bloku?
Bardzo proszę o pomoc bo takiego auta jeszcze nie naprawiałem.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Wrz 22, 2017 18:56 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum