Wysłany: Wto Paź 24, 2017 07:24 [R45] Problem z układem chłodzenia
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2001
Witam ponownie
Objawy są następujące:
Bardzo szybko rośnie temperatura na wskaźniku
Nie działa ogrzewanie
W zbiorniczku wyrównawczym płyn pod korek - i po wyłączeniu silnika nie maleje
Węże od chłodnicy miękkie
Proszę o podpowiedź od czego zacząć?
Czy to może być zamknięty termostat?
Czy jednak uszczelka pod głowicą?
Pozdrawiam wszystkich i liczę na szybką pomoc
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 24, 2017 07:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Osobiście uważam (od kilku dni) że za wszystko co złe - winny jest zaworek (kulka) w kolektorze. Moim "amatorskim" zdaniem : zapowietrzony układ ("poduszka powietrza" przy termostacie), tylko pytanie dlaczego nie ma ogrzewania - może uszkodzony/zablokowany zawór przy nagrzewnicy ? lub nagrzewnica tak zapowietrzona/zatkana ?
Wąż i chłodnica zimne.
Co do nagrzewnicy- do tej pory było tak ,że problem wyżej opisany pojawiał się i po nocy sam znikał.Potem kilka dni jazdy -wszystko działało jak trzeba - ogrzewanie też.
Dopiero ostatnim razem jak się "napompował" tak już zostało.
Poczytałem o tym zaworku i chyba mnie to przekonuje - objawy by się zgadzały.
Może nie zdążyła jeszcze uszczelka polecieć?
W moim przypadku nie było żadnej reakcji wskazówki na desce (ponieważ zgodnie z opisem wskazówka nie rusza poniżej 110 st.), lecz gdy tylko usłyszałem, że włączyły się wiatraki chłodnic podpiąłem Elma i nie dopuszczałem do wzrostu temperatury powyżej 93 - 94 st. - nagrzewnica bez problemu dawała radę - regulowałem tylko prędkością wiatraka nawiewów (moje "trasy to 3 - 5 km). Nie zwlekałem tylko wymieniłem termostat, po chwilowej poprawie, wystąpił ten sam problem - węże nadal były zimne - więc w ubiegłą sobotę dziurka w termostacie 2mm (może w przyszłości wrócę do tego bez dziurki (nie wyrzucałem go) i moim zdaniem najważniejsze : wyrzucenie kulki i sprawdzenie drożności króćca w kolektorze. Obecnie od kilku dni wszystko działa właściwie.
I jeszcze jedno : zawsze od ponad 8 lat gdy mam roverka raz w tygodniu sprawdzałem poziom płynu i działanie kulki przez duszenie węża (było słychać, że sobie tam "lata") - co jak się okazuje nie daje pewności, że on działa właściwie - króciec był całkowicie (lub prawie całkowicie zatkany tylko w trakcie próby wypchania kulki od strony króćca zatkaliśmy go w pełni ?) w każdym razie - koniecznie należy sprawdzić jego drożność.
W moim przypadku nie było żadnego problemu z ogrzewaniem, wręcz przeciwnie, właśnie dzięki nagrzewnicy utrzymywałem w miarę dobrą temperaturę max. 93-94 st. Czyżby ostatecznym objawem (tego trzyliterowego skrótu, którego się nie mówi głośno) był brak ogrzewania ... ?
Dzięki za zainteresowanie .
W moim silniku niestety maksymalny poziom płynu w zbiorniczku zagościł na stałe i nawet na wolnych obrotach po ok. 3 - 4 minutach temperatura rośnie .Oczywiście brak ogrzewania (jak już pisałem).
Co dziwne - nie ma oleju w płynie ani odwrotnie.
Cóż - w przyszłym tygodniu będziemy rozbierać - napiszę co było.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum