Wysłany: Nie Lis 26, 2017 19:22 [R45] sprzęgło pompa wysprzęglik problem z biegami
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2000
Witam.
Przeczytałem dość dużo postów na forum ale nie znalazłem podobnego problemu. Przynajmniej tak sądzę. Jestem ukierunkowany na zmianę pompy sprzęgła ale nie wiem do końca czy na pewno. Ale chce przedstawić mój problem i proszę o poradę.
Mam problem z zmianą biegów. Biegi wchodzą dopiero pod koniec wciskania pedału sprzęgła, bierze przy samej podłodze a biegi zaczęły ciężej wchodzić. Jak już wcisnę do samej podłogi to biegi wchodzą ale nie tak łatwo jak kiedyś. Ale już po minimalnym puszczeniu, auto chce jechać i jedzie w miarę normalnie, trochę poszarpuje po zmianie biegu ale jak się jedzie na jednym to chodzi spoko. W czasie jazdy da się biegi zmieniać ale trzeba wciskać sprzęgło do oporu.
Komplet sprzęgła tarcza, docisk, łożysko LUC wymieniłem i ma jakieś 40 tyś km. Obecny przebieg to 251 000 km. Silnik zdrowy a ciśnienie zmierzone w ubiegły czwartek na baniakach to na 1,3,4 - 14 kG/cm2 a na 2 to 13kG/cm2.
Zauważyłem, że gdy (pomoc syna) wciskam sprzęgło, trzpień z wysprzęglika zaczyna się wysuwać dopiero pod koniec wciskania pedału sprzęgała wtedy można zmienić biegi (wydaje mi się że powinien się szybciej wysuwać to chyba wycisnął by więcej sprzęgło). Przy wyłączonym silniku biegi wchodzą bez problemu ale to chyba dobrze. Zauważyłem też, że pompa sprzęgła jest zapocona od strony pedału sprzęgła w kabinie, pedał chodzi miękko przez 80% skoku jakby nie miał obciążenia i dopiero pod koniec jest wyczuwalny opór jak zaczyna się wysuwać wysprzęglik. Płyn w pompce jest i w miarę przejżysty. Nie widać jakiś innych wycieków. Łapą sprzęgła da się poruszać i można wcisnąć ją w kierunku wysprzęglika w przeciwną stronę jej nie da rady ruszyć ale to jest chyba normalne bo wciska ją wysprzęglik pod ciśnieniem.
Proszę o poradę czy wina jest po stronie pompy-wysprzęglik czy też może coś jest nie tak z sprzęgłem lub z dociskiem. Jak ewentualnie mogę sam to zdiagnozować bo nie chce wydawać kasy na ewentualne ściąganie skrzyni, które nic nie da. A problem byłby po stronie pompki, którą sam mogę zmienić.
Nie wiem kiedy to się stało bo tym autem jeżdżę rzadko ale jakieś 3 tygodnie temu jak jechałem wszystko było OK. Jutro wpadam do kanału i jeszcze zobacze na to od dołu.
Pytanie. Czy ktoś miał podobny problem i jak dał sobie z tym radę.
Może ma ktoś w Przemyślu lub okolicy R45 w benzynie a najlepiej z silnikiem 1,8. Chciałbym się z taką osobą spotkać i podpatrzyć jak wysuwa się wysprzęglik. Być może u mnie padł docisk. Miałbym wtedy porównanie. Proszę o kontakt na nr 783 227 880.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez irek42 Pon Lis 27, 2017 15:50, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 26, 2017 19:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Pon Lis 27, 2017 14:43
Ja miałem taki problem parę miesięcy temu. Wymieniłem wysprzęglik i pompkę i co? Ano nic , okazało się że w pedale sprzęgła bolec wybił dziurę w kształcie fasolki. Wystarczyło zaspawać i nawiercić nowy otwór. Tak że pierwszy krok to demontaż pedalnicy i sprawdzenie pedału sprzęgła.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 08 Mar 2010 Posty: 305 Skąd: Kutno
Wysłany: Wto Lis 28, 2017 23:34
Też z tym walczyłem, wymiana wysprzęglika i pompki niewiele pomogła .Również miałem wybity otwór w pedale sprzęgła - dopasowałem tulejkę + podcięcie pedału sprzęgła o jakieś 4 mm i jest na tą chwilę ok . Ale kolega wspomina o zapoceniu przy pompce - jeśli przepuszcza to musowo wymienić.
pozdr.
Witam.
Wczoraj wpadłem do kanału pod auto. Nie widać żadnych wycieków czy zapocenia wysprzęglika a podstawa ma się dobrze. Płyn w zbiorniczku jest. Sama pompa sycha od strony komory silnika natomiast zapocona od strony pedału sprzęgła.
Natomiast w ciągu dnia spotkałem się z osoba, która ma identycznego R45. Zwróciłem uwaga na odchylenie łapy sprzęgła. I tak, u gościa ta łapa jest trochę więcej wychylona do wysprzęglika. U mnie jest o około 1 cm bliżej silnika. U Gościa sam wysprzęglik wysuwa się zaraz po naciśnięciu pedału sprzęgła. U minie dopiero po około 3/4 naciśnięcia pedału sprzęgła.
A teraz co zobaczyłem w kanale.
Przy pomocy syna, który był w aucie zrobiłem mały test. Znalazłem klucz 24 i wsadziłem go od dołu na łapę sprzęgła tak żeby można było nim ruszać. Poruszała się bez problemów w stronę wysprzęglika, który był wtedy wciskany lub wracał (dla pewności psyknąłem BRUNOKS taki płyn smarujący w spreyu w miejsce gdzie wchodzi łapa do skrzyni). Za pomocą klucza wcisnąłem trochę łapę w stronę wysprzęglika ustawiłem łapę mniej więcej tak jak jest u gościa i kazałem synowi nacisnąć pedał sprzęgła. Wtedy wysprzeglik po naciśnięciu około 1/4 pedału zaczął wypychać łapę (ja kluczem nie mogłem tego utrzymać) w stronę silnika aż do samego końca i potem wrócił sam (ale nie do tego położenia jak ustawiłem kluczem tylko bliżej silnika). Syn twierdził że jest opór na pedale. I tak kilka razy zawsze to samo.
Odpaliłem auto i się przejechałem, nic to nie zmieniło. Sprzęgło bierze zaraz na samym dole. Na luzie i chodzącym silniku nie chce ruszać (to dobrze) a same biegi jak się dobrze wciśnie sprzęgło to wchodzą w miarę. Ale to nie jazda żeby wciskać sprzęgło aż sie wygina podłoga.
Jeszcze dla pewności muszę jeszcze raz odwiedzić tego Pana ale już z moim R45 i dokładnie to sprawdzić.
Jeżeli to się potwierdzi to może będzie problem z dociskiem sprzęgła. Gdyż może to słoneczko po którym lata łożysko wyciskowe jest za bardzo już skierowane w stronę silnika i samo wysprzęglanie jest już opóźnione i dlatego sprzęgło bierze na dole, zaraz na samym początku. I dlatego wysprzęglik zaczyna się poruszać, jak łapie opór a sama łapa jest wtedy bliżej silnika.
Wymieniałem komplet sprzęgła LUCAS jakieś 40 tyś. km temu, ma obecnie 2 lata życia.
Nie wiem teraz, czy mój tok myślenia jest prawidłowy.
Proszę o poradę.
Jeszce jedno jeżeli się okaże że jednak to pompka i wysprzęglik to proszę o podpowiedź czy teraz może ktoś montował to z Frelandera a może z Hondy. Słyszałem też że ktoś wsadził z Lanosa. Widziałem takie na forum ale posty maja trochę już lat. Jak się to sprawdza. Są to rozwiązania dużo tańsze. Jeżeli ktoś to robił w Podkarpackim a może w okolicy Przemyśla lub Przemyślu to proszę o kontakt. Tel do mnie w pierwszym poście.
Proszę o namiary na dobrego mechanika bo może coś poprzednik spaprał.
Z góry dziękuję.
Jeśli mocowanie wysprzeglika jest cofnięte to bedzie ci bralo u dolu sprzeglo.Zacznij od wymiany tego mocowania bo to tez czesto peka lub odgina sie jak u Ciebie.Kupisz na Allegro.Potem walcz z pompa bo jak cieknie to już umiera powoli a w naszych R to czesta przyczyna braku sprzegla.
Dokladnie K-seria i KV6 ma problemy z lapa ze jest za cieka i się gnie, na aledrogo mozna dorwac te mocowania tanio nowe
Jezeli da sie ruszasz łapa ręcznie to znaczy ze sie nie zapiekło, a ciezko chodzic to bedzie. Umnie w Dieslu mimo nowego zestawu sprzegla i nasmarowanej lapy reka nie idzie rady tego wysprzeglic
Osobiscie bym wymienil jak bym mial to wszystko na zestaw od Hondy Wszystko metalowe a nie plastikowe.
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Moja opinia w tym temacie jest taka, jeżpeli nie widać wycieków z pompy i wysprzeglika i mocowanie wysprzęglika nie jest ugiete czy w jakis sposób uszkodzone to raczej 100 % docisk sprzęgła. U mnie obiawy były podobne czyli utrudnione właczanie zwłaszcza 1-wszego biegu ale ogólnie to pozostałe też nie wchodziły jak wtedy kiedy było ok, auto ruszało jak sprzegło podniosło sie dosłownie o cm , dodatkowo zauwazyłem że gorzej było w dni gorace albo jak silnik sie nagrzał, u mnie też był wyrobiony otwór w pedale sprzegła, wsadziłem tam tulejke teflonowa, troszke pomogło ale za jakis czas znowu pojawiały sie problemy, wymieniłem wysprzeglik i pompe i było to samo, po wymianie docisku ( komplet sprzegła ) jak reka odjął i teraz mimo ze sprzęgło bierze równiez bardzo nisko, biegi wchodzą idealnie, można powiedzieć wskakuja same Do niskiego sprzegła jestem przyzwyczajony w moim zawsze takie było i nawet lepiej mi sie jeździ z takim sprzeglem niz kiedy "bierze" wysoko.
Witam.
Na razie dwa razy wyciągałem płyn z pompki strzykawką. Dolewałem nowego tyle samo co wyciągnąłem. Pedał sprzęgła trochę się podniósł tak, że wszystkie biegi wchodzą bez problemu. U kolegi też podobnie bierze i mówi że tak miał zawsze. Myślę, że jak wyleczę rękę to postaram się wymienić cały płyn w układzie wysprzęglania, może jest już za stary. Teraz można jechać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum