Wysłany: Sro Sie 15, 2018 15:34 [Rover 420]Tak powonień zachowywać się układ chłodzenia?
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Witam wszystkich
Wczoraj nabyłem samochód marki Rover 420 2.0 diesel. Niepokoi mnie zachowanie układu chłodzenia. Normalnie wskazówka dochodzi do połowy jak pojazd się nie porusza. Jak jadę wskazówka jest w 3/4 do temp. wrzenia (nie wiem jak fachowo to się nazywa). Po razu km przy jeździe normalnej (90 km nie przekraczam) podnosi się dość szybko do czerwonego pola. Jak to widzę od razu szukam jakiegoś miejsca aby stanąć i zgasić samochód, ale przy redukcji temp. na wskaźniku znów spada do 3/4. Czy takie zachowanie jest normalne? Czy może jest układ chłodniczy uszkodzony?
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sie 15, 2018 15:34 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Raczej się otwiera bo i chłodnica gorąca. Przewód jak naciskam przy chłodnicy to woda leci do zbiorniczka wyrównawczego. W tych modelach pompa załącza się elektrycznie? Czy jak?
Teraz prawie godzinę chodził na wolnych obrotach. Wskazówka ciągle stała na połowie. Kolejną rzecz jaką zauważyłem to nieszczelny korek od zbiornika wyrównawczego. Woda nim uciekała.
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Czw Sie 16, 2018 21:22
Jak chodził na wolnych i się nie gotował to pompa raczej sprawna. Korek przy odpowiednim ciśnieniu puszcza powietrze i trochę płynu, po to ma zawór w sobie. A wiatrak się włącza? Może nie działa i nie chłodzi ?
Ani jeden ani drugi wiatrak się nie włączył. Poprzedni właściciel mówił że wiatraki włączają się dopiero przy stu stopniach C. Do takiej temperatury raczej przy parkowaniu nie doszedł. Jak mogę sprawdzić wiatraki? Są do nich jakieś bezpieczniki? Może jakiś padł.
Nagrzewnica też nie działa. Pół h dziś parkotał na wolnych obrotach. Temp. wskoczyła do połowy skali. Wł na maxa ogrzewanie na ciepłe powietrze i leciało zimne.
Ciężki temat. Najpierw mówił że zwróci tyle ile na umowie. Teraz ciężko się skontaktować się z nim. Trafiłem na niezłego oszusta i kombinatora. O wadze nic nie wspominał. W sobotę albo po niedzieli raczej zezłomuje go
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Pią Sie 24, 2018 10:41
Może kup silnik jeśli buda jest w dobrym stanie,ceny zaczynają się od 300 zł. Jeszcze tydzień temu sam miałem silnik za takie pieniądze bo rozbierałem R420. Zostaw sobie pompę bo sprzedasz ją za niezłe pieniądze,psują się a regeneracja to jakiś kosmos. Ja bym postraszył handlarza.
Mówiłem mu, że założę mu sprawę, ale jakoś się tym zbytnio nie przejął. Silnik kupić dobry pomysł. Blacha piękna nie jest, ale w tamtym tygodniu przeszedł przegląd i o dziwo tylko nadkola średnio zjedzone. Z silnikiem też by był kłopot pod tym względem, że jest prawdopodobieństwo że i turbina do wymiany się szykuje. Kolejna rzecz to, że u mnie z kasą kruchą. Na silnik by było mnie stać, ale na mechanika już nie. A samemu to by było ciężko mi go zmienić, choć są szanse że by się udało.
[ Dodano: Nie Sie 26, 2018 20:54 ]
Dziś odwiedził mnie stary znajomy co jest mechanikiem. Okazało się że nagrzewnica jest odłączona. Prawdopodobnie wystarczy zmienić tylko nagrzewnicę i będzie wszystko ok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum