[js]

Witam

Zamierzam włożyć do mojego Rovera sprzęgło VALEO 801265.
Wg Tomateam, sprzęgło pasuje i podobo jest montowane oryginalnie w tym modelu?

Byłem u mechanika i twierdzi on, że podczas wymiany należy odkręcić i obniżyć z jednej strony silnik, bo inaczej nie wyjdzie skrzynia biegów.

Czy faktycznie należy odkręcać cały silnik? Czy nie wystarczy odkręcić samej skrzyni?

[SPAMU¦]

[piter34]

Cytat:

Czy faktycznie należy odkręcać cały silnik?

Cały nie. Mech stwierdził, że należy "obniżyć".
Nie wiem jak jest w 420Si, ale już w 416Si wymiana sprzęgła jest "kłopotliwa".

[js]

OK.

Przy okazji chciałem wymienić zimering między silnikiem i skrzynią, bo delikatnie się poci.

Czy pod tą tajemną nazwą kryje się po prostu uszczelniacz wału korbowego, który jest dostępny tutaj?

http://www.tomateam.pl/sk...m_dzial=-&c=431

Czy może jest tam coś jeszcze, co uszczelnia?

[piter34]

[js]

Znalazłem takie oto sprzęgło firmy National:

http://moto.allegro.pl/it...ngielskie_.html


Czy te sprzęgła są dobre, czy może dołożyć 300zł do Valeo?
Sprzęgło ma wystarczyć na minimum 80k km.

[ADAM1]

[js]

No i jestem po wymianie sprzęgła... ze starym nie dało się już wjechać pod krawężnika (kończyło się na tym, że stałem, a obrotomierz wskazywał 7000obr).

Ze starego docisku nie zostało praktycznie nic. Starły się aż nity i zrobiły wyżłobienie w tarczy. Przy okazji wymiana uszczelniacza i łożyska. Sprzęgło kupiłem Valeo, pasuje bez problemu. Oczywiście kompletne.

Silnika nie trzeba było zdejmować z łap, ale pół Rovera leżało obok.
Całą prawą, górną stroną komory musiał zdemontować (filtr powietrza, akumulator i okolice). Wyglądało to strasznie

Przy okazji, nie miałem nawet kropli oleju w skrzyni. Susza. Kiedyś pisałem dziwnych dźwiękach, szcególnie, kiedy jadę na 5 biegu... no to już wiem co było przyczyną.
O dziwo skrzynia działa bez zarzutu... jest chyba niezniszczalna. A mam naprawdę dynamiczny styl jazdy (stąd ta wymiana sprzęgła).


Przy okazji, znalazłem nowego mechanika - okolice Katowic (Szopienice). Żeby nie robić reklamy dam znać na priv jeśli ktoś chce.

Warsztat niestety nie prezentuje się najlepiej (lokalizacja też nie).
Ale mechanik... człowiek naprawiał ten samochód, jak by to robił po raz 30-y.
Zero zbędnych ruchów, zero zastanawiania się. Naprawdę sprawnie, jestem pod wielkim wrażeniem.
Oprócz tego, wymienił mi śruby w jednym kole, bo były trochę zjechane. Oczywiście nic za to nie wziął. Przymocował dodatkowo plasikowe nadkole wkrętami i trochę uporządkował przewody w komorze. Nawety się do tego nie przyznał, sam zauważyłem przypadkiem...

Robocizna: 400zł sprzęgło - samochód dostał o 9.00, odebrałem o 17.00
A wymiana przegubu kosztuje u niego około 50zł.


A teraz najważniejsze: cholera, jakie to auto ma moc... przy każdej zmianie biegu nie sposób puścić sprzęgła, żeby nie szarpnęło. Teraz jest jak sportowe. Puszczam 3-4cm i już łapie jak diabli.

Kilka fot:

[Brt]

[Paul]