Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 08:02 [R400] Za dużo pali
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam,
Mam problem ze swoim Roverkiem 416 Si. Mianowicie zaczyna mi coraz więcej
palić. Problem ten wg moich obliczeń powoli ale rośnie. Po mieście w obecnej
chwili pali około 12 l/100, na trasie około 9 l/100. Pamiętam że podczas
przeglądu w maju 2006 na analizie spalin mechanik powiedział mi że troche
jest zbyt bogata mieszanka "może któryś wtrysk leje a katalizator ma pan na
poziomie 50%". I powiem jeszcze jedną rzecz, zapach spalin nie jest jak z
innych aut. Wydaje mi się że czuć jak w starych samochodach bez
katalizatora, tylko czy nawet jeśli padł mi kat to czy ma to znaczenie na
spalanie? Może sonda? Dodam jeszcze że silnik pracuje jak najbardzij ok, na
zimnym 1250obr, poźniej ładnie spadają, temperatura też ok. Nawet ostatnio
na autostradzie rozpędziłem go bez większego problemu do 210. Nie jestem
mechanikiem ale czy może to być coś z wtryskami, sondą lub katalizatorem?
Filtry, oleje, świece oraz przewody WN wymienione. świece nie mają jakiegoś
nagaru, wszystkie są "czyste" i tak samo wyglądają.
Proszę o poradę.
Pozdrawiam,
Marcin, Rover 416Si '96
w temacie model auta wpisujemy w nawiasie kwadratowym z podaniem rocznika - przeczytaj zasady kącika "Usterki i porady techniczne" // brt
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Gru 25, 2010 23:16, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 08:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Po mieście w obecnej
chwili pali około 12 l/100, na trasie około 9 l/100
Za dużo...
marcin236 napisał/a:
Pamiętam że podczas
przeglądu w maju 2006 na analizie spalin mechanik powiedział mi że troche
jest zbyt bogata mieszanka "może któryś wtrysk leje a katalizator ma pan na
poziomie 50%"
Nie ma takiej opcji, aby stwierdzić, że katalizator ma xx %
Jesli jest bogata mieszanka, to ja zajął bym się lambdą.
Opis testowania masz na stronie klubowej w technicznym FAQ.
marcin236 napisał/a:
Nawet ostatnio
na autostradzie rozpędziłem go bez większego problemu do 210.
To się nadaje z kolei do "nie do wiary".
Sprawdź lambdę.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Ja moim 400-a z silnikiem 2.0i jechalem (3 osoby na pokładzie) 215km/h i więcej to auto nie chce pojechać, mimo idealnie prostej drogi na Wrocław. Więc te 210 bez problemu jest dziwne
Chyba, że sam bym pojechał 230
Widzę że temat się rozwinął co do prędkośi. Tak się składa że miałem GPS-a i wyszło 198 także faktycznie liczniki trochę przekłamują. Ale wróćmy do wątku tematu. Sonde muszę zmierzyć i zobaczymy co wyjdzie.
[ Dodano: Sro Kwi 04, 2007 9:01 pm ]
Ok, już po testach. Wyszło tak. Nie wiem czy to ma znaczenie ale zmierzyłem i na ciepłym i na zimnym silniku i wyniki są praktyczcnie takie same. Napięcie mierzone skacze w granicach od ~0,15v do ~0,85v. W trakcie puszczenia gazu z obrotów napięcie spada do 0v i później znowu skacze w tych samych granicach.
Czekam na wasze komentarze.
Marcin
magot [Usunięty]
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 20:30
mam ten sam problem..dlatego prosiłbym o rade innych użytkowników...
mój roverek, nawet na dłuższej trasie (40-80km) przy bardzo spokojnej jeździe (80-100km/h) spala ok 9l, to chyba o wiele za duużo!
dodam, ze autko było sprowadzone pod koniec 2006r. miał uszkodzona chłodnice co dalej uszkodziło 1 tłok - mechanik rozebrał wszystko i powymieniał co trzeba, nawet dodał, że silniczek jest naprawde zadbany! wiec co to może być?!
pomocy!
Pozdrawiam
mam ten sam problem..dlatego prosiłbym o rade innych użytkowników...
mój roverek, nawet na dłuższej trasie (40-80km) przy bardzo spokojnej jeździe (80-100km/h) spala ok 9l, to chyba o wiele za duużo!
dodam, ze autko było sprowadzone pod koniec 2006r. miał uszkodzona chłodnice co dalej uszkodziło 1 tłok - mechanik rozebrał wszystko i powymieniał co trzeba, nawet dodał, że silniczek jest naprawde zadbany! wiec co to może być?!
pomocy!
Pozdrawiam
Poczytaj sobie techniczny FAQ na stronie klubowej. Tam masz wymienione wszystkie (prawie) przyczyny podwyższonego spalania.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
magot [Usunięty]
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 17:18
piter34 w tym problem, ze szukałem tam i nie moge znaleźć :-(
jak by ktoś tu jeszcze kiedyś zaglądal... to ja proponuje obejrzeć termostat, bo jezeli na trasie pali za dużo, to lambda nie ma nic współnego (ona jest ważna przy małych obrotach silnika - miasto)
przez cała zime, na trasie mój Roverek 416 s.i. spalał ok 9-10 l/km przy ok 100 km/godz i 1-2 osobach, a teraz, jak przygrzało słoneczko i zrobiło sie ciepło, to na trasie przy 4 osobach, włączonej klimie i predkości 120-130 spalił 7,04 to już wmiare dobry wynik
w tym tygodniu ide sprawdzić termostat...ale po wstepnej rozmowie z mechanikiem, wynika, że to on jest winny
ona jest ważna przy małych obrotach silnika - miasto
no nie bardzo moge sie z tym zgodzic
bo sygnal z sondy jest olewany przez kompa w kilku przypadkach miedzyinnymi jest to przypadek, jesli dosc gwaltownie dodajemy gazu
a w miescie taka sytuacja jest dosc czesta
wtedy chcial nie chcial mamy bogata mieszanke, bo wazniejsza jest max moc z silnika, a nie sklad spalin
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Mar 2007 Posty: 77 Skąd: Pleszew
Wysłany: Pią Kwi 27, 2007 22:15
magot1 napisał/a:
jak by ktoś tu jeszcze kiedyś zaglądal... to ja proponuje obejrzeć termostat, bo jezeli na trasie pali za dużo, to lambda nie ma nic współnego (ona jest ważna przy małych obrotach silnika - miasto)
przez cała zime, na trasie mój Roverek 416 s.i. spalał ok 9-10 l/km przy ok 100 km/godz i 1-2 osobach, a teraz, jak przygrzało słoneczko i zrobiło sie ciepło, to na trasie przy 4 osobach, włączonej klimie i predkości 120-130 spalił 7,04 to już wmiare dobry wynik
w tym tygodniu ide sprawdzić termostat...ale po wstepnej rozmowie z mechanikiem, wynika, że to on jest winny
No i co z tym termostatem ? Czyżby piter34 i cała reszta miała rację? Ciekaw jestem czy się tego dowiemy?
No i znowy musze się dołączyć. Mam problem ze swoim Roverkiem 200 Przed wczoraj miałem taka sytuacje, zagrzał mi się do prawi max w miescie. najpierw jechałem trasą z prędkością około 60-90 i jak dojechałem do miasta trafiłem na korki. Tu wiadomo zółwim tempem al edo przodu. nagle zobaczyłem, że temperatura zaczeła sie zbliżać do max, jak słyszałem wentylator się ząłączył ale nei było gdzi ezjechać aby poczekać aby ostygł. Dojechałem na miejsce i poczekałem z podniesioną machą aż spadnie temp. No i spadła. Potem juz nei bylo tego. Trzyma około pół wskazania na manometrze. Nie wiem co mu może być. Zaczął mi chlać jak opój spod sklepu z winem. Pali srednio 8,2 na jezdę zróżnicowaną. 40 % miasto i 60 trasa przy jeździe tak max do 120.
Nie wymieniałem przewodów swiece mają 10 kkm i są to NGK
Poradźcie czy jak pojadę na komputer to wskarze mi co jest przyczyną abym w slepo nei wymieniał wszystkiego jak leci
Dodam, że sprawdzano sondę lambda bo przez to spalanei zastanawiam się nad gazem, no i wyszło, że spoko, dwa dni temu miałem przegląd i chłopaki sprawdzali tez spaliny, w normie.
Help me bo juz nie wiem co robić
W zimie palił mi około 7 max
w listopadzie zeszłego roku spalił w trasie z prędkością na autostradzie przez okolo 150 km z prędkościa rzędu 130-150 tylko 6,4 więc nei rozumiem co mu się stało
Ja bym sprawdził czujnik temp. ten który wysyła dane do kompa. Jak on jest walnięty to wzrośnie zuzycie paliwa i później będzie siewentylator załączał. U cibie obie przyczyny występują, wiec włąśnie od tego czujnika zacznij. Można go sprawdzić omomierzem. Opis był już na forum.
Pokaże wskazania czujników oraz błędy zapisane w pamięci ECU, a diagnosta musi coś z tych ifno wymyślić...
No to nei pokazał żądnych błęów, trochę się męczył z połączeniem z kompem, nie czytał mu nic z ECU ale w końcu połączył i nei wykrył żadnych błędów. Muszę szukać samodzielnie. Temperaturę trzyma prawidłowo, nie sprawdzałem czujnika ale po wskazówce wychodzi, że działa jak trzeba, wentylator się załącza. Muszę jedynie wyczyścić krokowca i przepustnicę i jak nie znajdę to już nei wiem.
Na 14 maja jestem też ustawiony na założenie gazu. Zobaczymy co będzie dalej
Witam
Nie chcę być czrnowidzem ale jeśli masz takie kłopoty ze spalaniem na benzynie to proponowałbym najpierw doprowadzić autko do porządku z benzyną a dopiero wówczas montować gaz. Z doświadczenia wiem, że późniejsze problemy z gazem ( czego nie życzę) będą tłumaczone niewłaściwą pracą na benzynie. W zależności od rodzaju instalacji przy źle działającej benyznie gaz będzie prawdopodobnie chodził źle lub jeszcze gorzej. Taka jest moja rada i opinia.
Pozdrawiam i życzę rozwiązania problemu - szybkiego i skutecznego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum