Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Witam.Mam roverka [420tDI 98r.].Prosze o pomoc i jakies informacje.Mianowicie kupilem go pol roku temu.Tak po jakis 3 miechach uzytkowania zczelo czasem mi sie slizgac sprzeglo na 4 przy mocniejszym wcisnieciu,ale tak co najwyzej pochodzilo z dzien i bylo znowu lux,za miesiac slizgalo mi sie sprzeglo maksymalnie z tydzien juz myslalem ze chyba mi sie spali,ale nie.ZNowu wrocilo do normy chodzilo pieknie przez dwa miechy zero slizgania.Wkoncu pojechalemn sobie nad jezioro i byla straszna ulewa nie wiem czy to ma jakis zwiazek,ale gdy postal chwilke na deszczuw drodze do domu juz zaczelo sprzeglo mi sie slizgac zdrowo.Wjechalem do garazu.Na drugi dzien chce wyjezdzac,sprzeglo wlaczam bieg, sprzeglo puszczam i pedal sprzegla stoi w miejscu wogole nie odbija,dobra to wzielem noga i delikatnie popychalem w gore az ruszyl,pozniej nie moglem juz wlaczyc zadnego biegu,az wkoncu zauwazylem ze moge wlaczyc bieg calkowicie bez sprzegla ale nie jedzie,samochod zaczyna delikatnie ruszac gdy wlacze bieg i sprzeglo do podlogi.POza tym caly czas gdy mi sie wczesniej slizgalo strasznie slabo odbijalo,trzeba bylo czekac chwilke az odbije i mozna ruszyc.Kolega powiedzial ze mial cos podobnego w swojej audi a4 i to byla linka,ale nie chce mi sie w to troche wirzyc bo jednak sprzeglo zalacza ale w odwrotny sposob i po wcisnieciu pisczyzy linka tak jakby.CZy to calkowicie spalone sprzeglo?Jesli tak to jak mozliwe ze przez dwa miesiace dzialalo bez najmniejszej usterki co najwyzej za wolno odbijalo?Pomocy co to jest...?!
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Gru 28, 2010 00:07, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 13:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Kolega powiedzial ze mial cos podobnego w swojej audi a4 i to byla linka
u Ciebie nie ma linki
sprawdź czy wysprzęglik Ci wraca, bo na moje oko to on się zatarł i poprostu trzyma łapę tak jakbyś miał pedał wciśnięty (wskazywało by na to zostawanie pedału w podłodze i załączanie sprzęgła po odciągnięciu go), albo może wałek na którym jest łapa się zatarł w tulejkach.
a w ogóle to czy pedał nie chodził zbyt ciężko
W każdym razie jeśli by Ci się popsuło sprzęgło to pedał powinien się zachowywać normalnie, także sprawdź najpierw jak się zachowuje łapa przy wciskaniu i puszczeniu pedału (najprawdopodobniej zostaje sobie odgięta , a potem sprawdź gdzie się zatarło i nie kupuj sprzęgła na zapas
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Też przede wszystkim zacząłbym od sprawdzenia/naprawy układu wysprzęglania i sprawdzenia czy łapa nie jest zatarta w tulei. Dopiero jeśli ten ukłąd będzie OK, to trzeba myśleć o ewentualnej wymianie sprzęgła.
Tylko wlasnie tu jest problem,ze ono wlasnie stwarza wrazenie jakby bylo zatarte chopdzi strasznie ciezko tak jakby troche trzeszczy zupelnie nie dziala plynnie,a ostatniego czasu chodzilo bardzo ciezko,ale to nei takie proste bo nie rozumiem dlaczego moge wrzucic bieg na wlaczonym silniku a jak wcisne na wlaczonym silniku sprzeglo i jest na biegu to zaczyna delikatnie ruszac,no i wszystko zaczelo sie rozwalac po deszczu dziwny zbieg okolicznosci,wiec co mam sprawdzic na poczatek na chlopski rozum?Da sie dokupic caly nowy wysprzeglik?Te sprzeglo nie stwarzalo wrazenia ostatnio jakby byly tarcze zjechane bo samochod dzialal pieknie,a biegi wchodzily jak w automacie najmniejszego zgrzytu
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 21:38
Brt napisał/a:
Też przede wszystkim zacząłbym od sprawdzenia/naprawy układu wysprzęglania i sprawdzenia czy łapa nie jest zatarta w tulei. Dopiero jeśli ten ukłąd będzie OK, to trzeba myśleć o ewentualnej wymianie sprzęgła.
Opisz może czym to się objawia, będzie łatwiej dopasować. Może ktoś się skusi na zrobienie FAQ o usterkach sprzęgła w Roverach? Objawy choroby + czym leczyć Ostatnio sporo takich tematów na forum.
Tylko wlasnie tu jest problem,ze ono wlasnie stwarza wrazenie jakby bylo zatarte chopdzi strasznie ciezko tak jakby troche trzeszczy zupelnie nie dziala plynnie,
to napewno masz probem z układem wysprzęglania...
sprzęgło mogło dostać po..... pleckach (i napewno dostało skoro jakiś czas z tym jeździłeś)
Piankos napisał/a:
nie rozumiem dlaczego moge wrzucic bieg na wlaczonym silniku a jak wcisne na wlaczonym silniku sprzeglo i jest na biegu to zaczyna delikatnie ruszac,no i wszystko zaczelo sie rozwalac po deszczu dziwny zbieg okolicznosci,
nie do końca rozumiem....
napisałes ze na włączonym i na włączonym...
przypuszczam ze na wyłączonym silniku mogłeś wbić bieg, i to normalne bo w skrzyni się wtedy nic nie kręci
a że zaczyna delikatnie ruszać znaczy sprzęgło powolutku odpuszcza mimo, że puszczałeś dość szybciej... uwidentnie cuś zatarte, a ze po deszczu... wiesz wilgoć te sprawy wszelka korozja wtedy wychodzi z nory
Piankos napisał/a:
Da sie dokupic caly nowy wysprzeglik?
oczywiście spytaj Tomiego ( http://tomateam.pl niestety do 10.06 ma urlop) napewno znajdzie, a i używek pewnie jest od chuchu (skontaktuj się z polecanymi sprzedawcami na górze forum)
ale sprawdź najpierw czy to nie zatarta łapa, bo wysprzęglik będzie trochę kosztował, a jeśli sie okaże że to nie to to nie będzie pan zadowolony
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 8 Skąd: Zamość
Wysłany: Nie Cze 03, 2007 08:26
łapa zaciera się w tulei na 100%,tam jest tuleja aluminiowa ,działaj szybko bo zjarasz sprzęgło tak jak ja w 45itd i polecziało całe sprzęgło a koszt wymiany jest nie mały,bo jeszcze leci przy tym pompa sprzęgła i wysprzęglik.
Sytuacja wyglada tak,wyjolem wysprzeglik dziala wszystko ok,ale to chyba jest jednak ta lapa,chodzi strasznie ciezko bardzo maly zakres ruchy trzeba uzywac rury zeby to poruszyc.MOje pytanie.Ile kosztuje taka tulejka?Dam rade to sam zmienic?Jesli tak od czego sie musze wziasc?Ile to roboty?Czy ktos ma jakis moze schemacik do tego zeby to jakos zrobic.Garaz mam gleboki nie wiem czy wypcham go do mechanika...
nie wymieniaj tulejki tylko nalej tam WD 40 i rozruszaj, a jak już rozruszasz to nasmaruj czymś porządnym.
Wymiana niestety wiąże sie z wyjęciem skrzyni
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Dziekuje wam wszystkim za pomoc,nasmarowalem tulejke i chodzi pieknie.Tak lekko pedal sprzegla nigdy mi jeszcze nei chodzil,zero slizgania sprzegla(120 robi moment ).Zaoszczedzilem pewnie z 200 zl bo mechanik zrobilby mnie napewno jak chlopa w sądzie.Pozdrowienia dla wszystkich zakochanych w roverkach i ogromne podziekowania jestescie wielcy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum