Wysłany: Sob Cze 09, 2007 13:43 [R 214 Si 1998] Szybko sie nagrzewa cpłyn w chłodnicy... :(
Witam, mam problem, byłem dziś w warsztacie i wymieniłem płyn w chłodnicy. Gośc wlał mi tam 4 litry, i mówił, żeby ewentualnie dolać, dolałem już 2 litry, czyli w sumie 6 weszło, no ale ok, mój problem polega na tym, że płyn ten sie wylewa, wydaje mi sie, że przez korek, albo gdzieś w okolicach korka, wcześniej problemu nie było, bo babka, bo było mało płyny, poniżej MIN no i nie chlapało, tylko na wskaźniku, wskazówka od temperatury wskazywała prawie na czerwone pole, ale jakieś 5 mm poniżej i sie utrzymywała, teraz, po wymianie, płynu jest wystarczająco, a wskazówka przez pierwsze kilka minut jazdy utrzymuje sie na połowie, a później idzie w góre aż do czerwonego pola, a płyn sie chyba gotuje, czy coś no i wypływa gdzieś w okolicy tego plastikowego zbiorniczka, do któego płyn ten wlewamy... Jutro mam kilkadziesiąt km do przejechania, no i nie wiem co teraz zrobić, pomocy!! ...
_________________ KCNBM
SPAMU¦
Wysłany: Sob Cze 09, 2007 13:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Po pierwsze, należy układ chłodzenia po wymianie płynu odpowietrzyć (opis znajdziesz na forum), po drugie wypada sprawdzić i ew wymienić korek od zbiorniczka układu chłodzenia, po trzecie, czy jak go kupowałeś to wskazówka temp. podchodziła pod czerwone pole?? TAk nie powinno być wskazówka przy prawidłowo pracujacym układzie chłodzenia nie ma prawa wyjść ponad połowę skali, a dokłądnie to powinna być trochę poniżej. Ten silnik (jak zreszta każdy inny) nie lubi być przegrzewany. Poczytaj Techniczny FAQ szczególnie tematy o silniku serii K.
wskazówka przy prawidłowo pracujacym układzie chłodzenia nie ma prawa wyjść ponad połowę skali, a dokłądnie to powinna być trochę poniżej. Ten silnik (jak zreszta każdy inny) nie lubi być przegrzewany
Brt, ma rację u mnie wskazówka jest cały czas na połowie i ani drgnie, nawet przy katowaniu (ten silnik też to lubi - żart)
Hmmbył powyżej połowy, ale wydaje mi sie, że to dlatego, że yło tam bardzo mało płynu, no i to dlatego, dzisiaj jak spuszczał to mechanik, to sie z 2 litry wylało max sam sie zdziwiłem, myślałem, że wymiana płynu załatwi problem, jednak chyba się myliłem a czy jest możliwe, że któryś przewód się zatkał, albo coś w tym rodzaju? jakie ewentualnie mogą być inne przyczyny takiego stanu? Prosze o szybką odpowiedź....
Oleju nie "przybyło" jest normalny, jak to olej, dziś wymieniony, z rury białego dymy nie widać, zauważyłem tylko, że rurka która idzie do chłodnicy jest ciepła, a ta od dołu, którą wychodzi płyn jest chłodna, czy to ma coś do tego, bo wydaje mi sie, że tak ...
No ma. Może to być uszkodzenie termostatu, lub przytkana chłodnica, ew. mało wydajna pompa. Zacznij od wymiany termostatu. Nie jest to drogie a w tym aucie nie ma co na termostacie oszczędzać.
BTW jak widziesz, ze Ci sie auto przegrzewa to włącz ogrzewanie wewnątrz. Lepiej się samemu przegrzać niż płacić za HGF
zauważyłem tylko, że rurka która idzie do chłodnicy jest ciepła, a ta od dołu, którą wychodzi płyn jest chłodna, czy to ma coś do tego, bo wydaje mi sie, że tak ...
Dolną rurką idzie do bloku silnika schłodzony płyn przez chłodnicę, a górną idzie do chłodnicy nagrzany płyn. Więc na tych rurkach róznica temperatur jest normalną rzeczą (w sensownych granicach). jesli dolna jest długo całkiem zimna, to wyglada na to ze płyn nie przepływa przez chłodnicę, a to moze byc spowodowane uszkodzeniem termostatu. Jednak jesli roznica temperatur miedzy tymi rurkami nie jest az tak duza, to wszystko jest ok. Jest lato, jesli musisz gdzies jechac i nie masz terostatu, czy nie mozesz kupic, to lepiej wywal go całkiem i jezdzij (awaryjnie) bez.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum