Wysłany: Sob Cze 16, 2007 16:37 [220 Sdi 99r.] problemy po wymianie rozrusznika
Witam.
Przez ostatni miesiąc miałem problem z odpaleniem samochodu (po przekręceniu kluczyka rozrusznik w ogóle nie kręcił albo też samochód odpalał bez problemu).
Dwa dni temu mechanik wymienił rozrusznik na nowy.
Po wymianie auto odpala gorzej niż dawniej ze starym rozrusznikiem.
Mianowicie po przekręceniu kluczyka rozrusznik musi dłużej kręcić zanim samochód odpali (wydaje mi się także, że rozrusznik wolniej kręci i wydaje przy tym inny dzwięk).
Moim zdaniem wymiana rozrusznika nie powinna mieć na to wpływu - ale różnie to bywa.
Wkurza mnie to, że samochód nie pali od razu, tylko musi sobie trochę pomielić. Zanim pojadę na rozmowę do mechanika chciałbym zasięgnąć Waszej opinii.
Pozdrawiam. Vladox.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 16:37 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 16:52 Re: [220 Sdi 99r.] problemy po wymianie rozrusznika
vladox napisał/a:
Witam.
Przez ostatni miesiąc miałem problem z odpaleniem samochodu (po przekręceniu kluczyka rozrusznik w ogóle nie kręcił albo też samochód odpalał bez problemu).
Dwa dni temu mechanik wymienił rozrusznik na nowy.
Po wymianie auto odpala gorzej niż dawniej ze starym rozrusznikiem.
Mianowicie po przekręceniu kluczyka rozrusznik musi dłużej kręcić zanim samochód odpali (wydaje mi się także, że rozrusznik wolniej kręci i wydaje przy tym inny dzwięk).
Moim zdaniem wymiana rozrusznika nie powinna mieć na to wpływu - ale różnie to bywa.
Wkurza mnie to, że samochód nie pali od razu, tylko musi sobie trochę pomielić. Zanim pojadę na rozmowę do mechanika chciałbym zasięgnąć Waszej opinii.
Pozdrawiam. Vladox.
Witaj,
Ja miałem takie obiawy jakieś 2 miesiące temu - rozrusznik ruszył za 2-gim przekreceniem kluczyka z pozycji 0 w pozycję rozruchu. Później ten obiaw się nasilał, coraz częsciej występował i jakieś 2 tygodnie temu musiałem robić gimnastykę już około 10 x on - off zanim rozrusznik załapał.
Mechanik rozrusznika nie wymieniał Elektryk zajął się całą sprawą i Rover pali teraz od "cyknięcia", tak jak powinno być...
Może wolne "mielenie" po wymianie (ale czy była konieczna ? ) jest spowodowane słabym akumulatorem ?
Nooo... obracanie rozrusznikiem...
Miałem objaw "wolnego kręcenia" kiedyś w skodzie 105 `79 - rozrusznik robił zwarcie i błyskawicznie się rozładowywał akumulator.
Na początku wydawało się, że to zwarcie na celach akumulatora czy coś podobnego a tu niespodzianka. Wyjęliśmy z sąsiadem rozrusznik (ledwo się trzymał na śrubkach które z biegiem lat się poluzowały), wysypało się mnóstwo opiłków, już nie było czego skręcać z powrotem....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum