Czy ktos zmienial sam amorki? Czy sa jakies niespodzianki?
Ja, ale w skodzie - łatwizna. Tylko że tam nie było kolumn. Tutaj może Ci się dodatkowo przydać ściągacz do sprężyn (ja taki onegdaj nabyłem za 40zł), bo wiązanie sprężyn drutem uważam za przejaw braku zdrowego rozsądku.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 127 Skąd: Zbójno
Wysłany: Czw Lip 05, 2007 10:12
amorki kupowałem też od tego gościa tylko że in nej firmy też gazowe i troche droższe.O amorkach powiem że twardsze, moim zdaniem lepsze bo już mi wreście nie buja tym samochode.Przy zmianie bedzie potrzebny ci sciągacz bo inaczej sprężyny nie założysz.Pamiętaj żeby sprężyne założyć jak powinna być, czyli w te rowki jak pasuje,złe nalożenie skutkuje zybszym zużyciem się sprężyny i gorszym komfortem. Tak mi mowił mój dobry mechanik
POZDROWIONKA!!
Ja wymienilem w 200 na KAYABY i na Wroclawskich drogach jak na razie nie narzekam (mowie tutaj o tych Made in Japan).
Pozdrawiam
Ja z kolei mam SACHS z przodu od 2 sezonów (200setka), kupowałem u Kuby... nie wiem czy Kuba sie udziela na forum?? za jakieś 350 PLN - ale są na prawde the best.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum