Witam,
mam małą zagwostkę. Z prawej strony z przodu w okolicach koła słychać pukanie. Pukanie pojawia się w sytuacjach gdy:
1. max skręt w jedną lub drugą stronę,
2. zdecydowane hamowanie, nie koniecznie bardzo mocne,
3. szybsze ruszanie.
Wymienione zostały:
1. gumy "poduchy" drążka reakcyjnego (były mocno zużyte),
2. łącznik stabilizatora (też miał już luzy).
Sprawdzone:
1. gumy stabilizatora OK,
2. przegub OK,
3. amortyzator OK - chociaż on nie powienien tak pukać,
4. wahacz sztywny i wogóle wszystko sztywne i wygląda OK.
No i jest kłopot... nie wiadomo o co chodzi. Może mieliście podobny problem? Może wymienialiście jeszcze co innego?
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lip 06, 2007 09:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie przyszło mi to do głowy bo czy przy luzach na zacisku pukało by podczas pełnego skrętu...? Klocki rozumiem przy hamowaniu, ale puka też w innych sytuacjach. Poszukam może jeszcze tego tematu, o którym wspomniałeś.
Nie przyszło mi to do głowy bo czy przy luzach na zacisku pukało by podczas pełnego skrętu...? Klocki rozumiem przy hamowaniu, ale puka też w innych sytuacjach. Poszukam może jeszcze tego tematu, o którym wspomniałeś.
Ale jakie to jest pukanie?
Sporadyczne, powtarzalne, kilka razy poczas tego skretu, czy jedno pukniecie?
Podczas skrętu jest to jedno puknięcie. Podczas hamowań pojawiają się nawet dwa trzy w krótkim odstępie. Nie można nazwać tego sporadycznym, ale też nie jest cykliczne powtarzalne. Za to pojawia się zawsze przy skrętach, nie zawsze przy hamowaniu czy ruszaniu.
[ Dodano: Pią Lip 06, 2007 11:18 am ]
aaaa muszę coś dodać! Ściąga mnie trochę na prawą stronę!
A witaj witaj pit i cała reszta witajcie, ja tak sondowałem Piter, przyglądałem się no i widze że jakoś to działa te forum, osobiście podzielam zdanie jurgena na ten temat, ale sie przemogłem no niech tam
[ Dodano: Pią Lip 06, 2007 12:17 pm ]
JaroChomicz napisał/a:
Podczas skrętu jest to jedno puknięcie. Podczas hamowań pojawiają się nawet dwa trzy w krótkim odstępie. Nie można nazwać tego sporadycznym, ale też nie jest cykliczne powtarzalne. Za to pojawia się zawsze przy skrętach, nie zawsze przy hamowaniu czy ruszaniu.
[ Dodano: Pią Lip 06, 2007 11:18 am ]
aaaa muszę coś dodać! Ściąga mnie trochę na prawą stronę!
ściaga każdego na jakąś stronę moje opinie na temat pukania w roverkach już wygłaszałem setki razy, przyczyny były zgola różne i zaskakujące w tym przypadku... niemal 100% obstawiam łącznik stabilizatora, ale wymieniałeś... a byłes przy tym? na liście jeszcze mam przegub.
Podnieś go na lewarku i popracuj trochę rękami może uda się "wysłuchać"
Z prawej strony z przodu w okolicach koła słychać pukanie. Pukanie pojawia się w sytuacjach gdy:
1. max skręt w jedną lub drugą stronę,
2. zdecydowane hamowanie, nie koniecznie bardzo mocne,
3. szybsze ruszanie.
Ok. pół roku temu miałem dokładnie to samo w lewym przodzie. Okazało się, że "padł" przegub. Po wymianie - jak ręką odjął. Dlatego obstawiałbym przegub.
JaroChomicz napisał/a:
Sprawdzone:
2. przegub OK,
Kto ci sprawdzał i jak? Myślę jednak, że powinieneś jeszcze raz tam zajrzeć.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ok. pół roku temu miałem dokładnie to samo w lewym przodzie. Okazało się, że "padł" przegub. Po wymianie - jak ręką odjął. Dlatego obstawiałbym przegub.
JaroChomicz napisał/a:
Sprawdzone:
2. przegub OK,
Kto ci sprawdzał i jak? Myślę jednak, że powinieneś jeszcze raz tam zajrzeć.
Sprawdzał mechanik i to przyzwoity. Jak mu powiedziałem kiedy jak i co to też powiedział, że przegub. Później sprawdzał i okazało się, że przegub jest ok. Jadę do niego w środę, powiedział, że jeszcze raz go obejrzy dokładnie, ale mówił, że tam wszystko gra i nie może dojść co puka. Trzeba będzie skoczyć do diagnostyki na "szarpaki".
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Pią Lip 06, 2007 22:09
Odpowiem za kolegę bo mam to samo z lewej strony, z przodu. Stuknięcie (właściwie zawsze pojedyńcze) jest przy mocno skręconych kołach jak się wjedzie na dziurę lub przy ruszaniu na skręconych kołach. W czasie jazdy na wprost tylko na totalnie nierównej nawierzchni się zdarza gdy całym autem ogólnie rzuca. Z tego co ja się dowiedziałem, to są najpewniej dolne sworznie.
No i się wyjaśniło Nie wiem jak dokładnie to nazwać, ale okazało się, że mocowanie silnika było luźne. Gdzieś widziałem nazwę "poduszka silnika", ale nie wiem czy to jest to samo. W każdym razie z jednej strony śrubom brakowało ok 1,5 obrotu co powodowało przesunięcia w granicach 2 mm. Nic już nie stuka i nie puka
No i się wyjaśniło Nie wiem jak dokładnie to nazwać, ale okazało się, że mocowanie silnika było luźne. Gdzieś widziałem nazwę "poduszka silnika", ale nie wiem czy to jest to samo. W każdym razie z jednej strony śrubom brakowało ok 1,5 obrotu co powodowało przesunięcia w granicach 2 mm. Nic już nie stuka i nie puka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum