Moim zdaniem, jakby nie było pimpuś to kawałek Roverkowej historii, szczególnie we Wrocławiu, ale najważniejsze jest to, że zostaje w rodzinie Prawdopodobnie będę w Poznaniu w sierpniu, więc chętnie odwiedzę nowego właściciela pimusia jak i samego pimpusia
Nie ma co się martwić że sprzedany. Trzeba się cieszyć.
Czy kupujący zorientował się że to auto po dachowaniu?
Trzeba przyznać że ładnie go wam naprawili. Tak ładnie go zespawali z dwóch aut że prawie nie ma śladu.
Tylko ta geometria już została spieprzona. W końcu świadczy o tym że zostawiał 3 ślady za sobą.
Pimpuś był fajny do tego pierwszego wypadku z TIRem, nawet po naprawie też był fajny ale to ostatnie dachowanie go wykończyło.
hmm.. trzeba się cieszyć ze po taaaaaakkkkkkim wypadku udało się go jakoś poskładać i sprzedać.
A co z silnikiem? Coś z nim robiliście? On nadawał sie do kapitalnego remontu.
Zresztą 350 tyś na takie autko to dość dużo. Do ilu cofneliście licznik?
No i 1 litr oleju na 1000 km to już sugeruje że silnik długo nie pociągnie. i jeszcze ta skrzynia do wymiany...
Dobrze że znalazł sie jeleń i go kupił.
Ciekawe czy dojechał do Poznania...
PS.
Drogi kupujący jeśli dotrwałeś do końca tekstu to gratuluje żelaznych nerwów. Ciekaw jestem twojej miny.
Oczywiście to wszystko to żart. Pimpus to fajne autko i napewno bedziesz zadowolony.
Sorrki za nazwanie Cię "jeleniem". Pozdrawiam i życzę bezproblemowej eksploatacji.
PS2
Wszystkich dotkniętych moim tekstem (głupimi żartami) serdecznie przepraszam.
Wielkie przeprosiny dla pogrążonych w żalu Walkie i Orsona
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie ma co się martwić że sprzedany. Trzeba się cieszyć.
Czy kupujący zorientował się że to auto po dachowaniu?
Trzeba przyznać że ładnie go wam naprawili. Tak ładnie go zespawali z dwóch aut że prawie nie ma śladu.
Tylko ta geometria już została spieprzona. W końcu świadczy o tym że zostawiał 3 ślady za sobą.
Pimpuś był fajny do tego pierwszego wypadku z TIRem, nawet po naprawie też był fajny ale to ostatnie dachowanie go wykończyło.
hmm.. trzeba się cieszyć ze po taaaaaakkkkkkim wypadku udało się go jakoś poskładać i sprzedać.
A co z silnikiem? Coś z nim robiliście? On nadawał sie do kapitalnego remontu.
Zresztą 350 tyś na takie autko to dość dużo. Do ilu cofneliście licznik?
No i 1 litr oleju na 1000 km to już sugeruje że silnik długo nie pociągnie. i jeszcze ta skrzynia do wymiany...
Dobrze że znalazł sie jeleń i go kupił.
Ciekawe czy dojechał do Poznania...
Zapomniałeś dodać o tych dwóch ryskach na dachu co pociąg po nim przejechał
Pogrążonych w żalu pozdRawiam a pimpusiowi życze długiego i bezawarynejgo zycia (pomijając te ryski oczywiście )
Nie ma co się martwić że sprzedany. Trzeba się cieszyć.
Czy kupujący zorientował się że to auto po dachowaniu?
Trzeba przyznać że ładnie go wam naprawili. Tak ładnie go zespawali z dwóch aut że prawie nie ma śladu.
Tylko ta geometria już została spieprzona. W końcu świadczy o tym że zostawiał 3 ślady za sobą.
Pimpuś był fajny do tego pierwszego wypadku z TIRem, nawet po naprawie też był fajny ale to ostatnie dachowanie go wykończyło.
hmm.. trzeba się cieszyć ze po taaaaaakkkkkkim wypadku udało się go jakoś poskładać i sprzedać.
A co z silnikiem? Coś z nim robiliście? On nadawał sie do kapitalnego remontu.
Zresztą 350 tyś na takie autko to dość dużo. Do ilu cofneliście licznik?
No i 1 litr oleju na 1000 km to już sugeruje że silnik długo nie pociągnie. i jeszcze ta skrzynia do wymiany...
Dobrze że znalazł sie jeleń i go kupił.
Ciekawe czy dojechał do Poznania...
Zapomniałeś dodać o tych dwóch ryskach na dachu co pociąg po nim przejechał
Pogrążonych w żalu pozdRawiam a pimpusiowi życze długiego i bezawarynejgo zycia (pomijając te ryski oczywiście )
_________________
Dobre dopiero sie podnioslem
A tak BTW, to pokazalabys walkie jakies zdjecia nowego nabytku
Ps
Gratulacje objecia nowej funkcji
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Walkie - nie martw się - weźmiemy pod opiekę "mniejszego brata".
Myślę, że moi bliźniacy (600-tki) są tego samego zdania.
Nowego właściciela zapraszamy na spoty lokalne.
Pozdrawiam - "starszy"brat" z Roverków
P.S.
Niech "Kajtek" się dobrze prowadzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum