Wysłany: Pon Sie 13, 2007 21:01 [R 200 99r 1,4 8V] Kolejny problem-wieszające się obroty.
Witam!
Po kłopotach z układem zapłonowym przyszła kolej na kłopoty z obrotami
Mianowicie chodzi o to, że podczas zdjęcia nogi z gazu (na biegu) obroty nie spadają, samochód jedzie jakbym gazowała, a w momencie wciśnięcia sprzęgła obroty rosną do ok.2500-3000, wtedy muszę gwałtownie przegazować i dopiero wracają do normy. Wymieniłam już filtr powietrza, silnik krokowy moczył się w nafcie całą noc i nic. Dziś jeszcze odłączyłam akumulator na noc (miałam takie podpowiedzi), jeśli to nie pomoże to nie wiem co.
miał ktoś może doczynienia z takim czymś? mam nadzieję,że silnik krokowy nie jest do wymiany Może są jeszcze inne przyczyny takiego zachownia mojego autka?
POZDROWIENIA
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sie 13, 2007 21:01 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
stawiam jednak na silnik krokowy + zacinająca się przepustnica. Może ją też warto "pomoczyć w nafcie". Były też przypadki, że samo czyszczenie krokowca niestety nie pomagało, wiec może być do wymiany. Moze jest ktoś z okolicy, i dało by się zrobić podmiankę krokowego, żeby wykluczyć lub potwierdzić jego "winę"
Pomógł: 50 razy Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Pon Sie 13, 2007 22:15
A może to wina CPP?? tak zwanego czujnika położenia przepustnicy?? bo krokowy to raczej objaw falowania obrotów lub tez skakanie np 850+50 tam 1100 i spowrotem albo furacz by gasł...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
bo krokowy to raczej objaw falowania obrotów lub tez skakanie np 850+50 tam 1100 i spowrotem albo furacz by gasł...
Niee. Falowanie obrotów to prędzej objaw padniętego czujnika położenia przepustnicy, a zabrudzony/ padnięty krokowiec właśnie objawia sie wieszaniem się obrotów, lub złym poziomem wolnych obrotów, i brakiem reakcji na zmianę obciążenia silnika na wolnych obrotach
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Sie 2007 Posty: 66 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Sie 16, 2007 13:27
podepne się..chcę wykręcić krokowca- widzę śruby (są dwie) i łby maja od strony ściany grodziowej, ALE co to za łby gdzie nie widać żadnego wgłębienia na jakikolwiek rodzaj śrubokręta, klucza..wyglada jak jakaś zaślepka? ściąga się tam coś..?
kompletnie nie czaje
_________________ Nie dyskutuj nigdy z debilem, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem poko
na doświadczeniem...
Mam już naprawione obroty, i teraz jest tak, że przy zmianie biegu lub zrzuceniu na luz, kiedy obroty spadają z ok. 3500, zatrzymują się na ok. 1sek na 1500 i spadają dalej do 1000-900. Czy tak powinno być? Pytam bo już nie pamiętam jak to jest normalnie
Mam już naprawione obroty, i teraz jest tak, że przy zmianie biegu lub zrzuceniu na luz, kiedy obroty spadają z ok. 3500, zatrzymują się na ok. 1sek na 1500 i spadają dalej do 1000-900. Czy tak powinno być?
Tak powinno być.
Jak Ci to naprawiono?
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum