Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Witam. Czy może ktoś doradzić gdzie kupić łozyska, tylko takie zeby było ok, bo zakupiłem 2 tyg temu w Tomateam i jak tylko wyjechałem z warsztatu to od razu huczały, pan Zawadzki to nawet tel nie odbiera po tym jak sprzedałmi te badziewiarskie łożyska. Wogóle ktoś miał podobny przypadek, żeby w Tomateam kupił buble?? Zaznaczam, że nie chcę tu nikogo obrazić.
_________________ gajowy
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Sty 11, 2011 15:14, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 04, 2007 21:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
zdazylo mi sie raz dostac nie to co powinienem z TomaTeam ale reakcja byla szybka i w ramach przeprosin dostalem malutki roverkowy gadżet. wiec moim zdaniem pan Tomek jest porzadny i uczciwy, ale ostatnio moze byc zabiegany;) i moze juz czas zeby zatrudnic sekretarke/sekretarza w TomaTeam. Reasumujac - moim zdaniem jezeli te lozyska nie sa sprawne podejzewam ze p. Tomek nie pozostawi Cie na lodzie
Czy może ktoś doradzić gdzie kupić łozyska, tylko takie zeby było ok, bo zakupiłem 2 tyg temu w Tomateam i jak tylko wyjechałem z warsztatu to od razu huczały
Czy ufasz temu zakładowi?
Bo ZTCW to wystarczy łożysk niedokręcić dobrze, łapią luzy i szumią.
Też nie chcę nikogo obrazić, ale dotąd wszystko co kupiłem w TomaTeam było super jakości, a kupuję części do R827 i R623.
Za to ostatnio miałem przypadek gdzie kupiony w TomaTeam zamiennik pompy sprzęgła "złe działał" - sprzęgło brało przy samej podłodze i wg panów z warsztatu "nie dało się dobrze odpowietrzyć"... Co się okazało - zamiennik był ok, tylko panowie (teoretycznie wyspecjalizowani wyłącznie w Hondzie) po pierwsze panowie źle dokręcili przewód i nie dało się odpowietrzyć i do tego nie umieli przekręcić jednej śruby koło pedału, żeby wyregulować sprzęgło.
paff napisał/a:
i moze juz czas zeby zatrudnic sekretarke/sekretarza w TomaTeam.
ZTCW Tomi zmienia system pracy i powinno być dużo, dużo lepiej.
Ja ostatnio kupiłem w TomaTeam chłodnicę-zamiennik do R600 (2-krotnie tańsza niż Denso, która szła na pierwszy montaż) - pasuje idealnie oprócz korka - telefon, odpowiedź następnego dnia - jest pasujący korek, będzie rano - dziś odebrałem, założyłem, jest ok, więc na Zlot jadę swoim Roverkiem, a nie Roverko-stopem.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
to racja, mimo tego ze p. Tomasz jest bardzo mily i uczciwy ale faktycznie ostatnio - ostatnie 2-3 miesiace klopotem jest skontaktowac telefonicznie a nie mowie o mailach
Czy ufam temu zakładowi?? Hmm...jak do tej poryto wszystko co było robione w aucie mego ojca( opel corsa), było zrobione ok. Byłem przy montażu tych łożysk i wydaje mi się że zostały dokrecone dobrze( kluczem pneumatycznym oraz wkładane były na prasie hydr.)
Sam już nie wiem co robić, nie bardzo mnie teraz stać żeby wymieniać te łożyska na nowe lepsze, ciekawe ile jeszcze na tych szumiących pojeżdżę.
Dopowiem jeszcze że zauważyłem ze po tej wymianie łożysk z tarczami auto wpada w drżenie, tzn mam bicie na kierownicy odczuwalne z resztą na całym aucie. Bicie zaczyna sie od ok 80 km/h i zanika przy 160 km/h. Jutro pojadę jeszcze na wyważanie kół bo być może to jest główną przyczyną. Reasumując po tej wymianie mój Roverek zaczyna mnie denerwować bo nie jest taki jak przed wymianą.
Dzięki za komentarze. Mam nadzieję że w tym tyg. uda mi się dodzwonoć do pana Tomka.
Moim zdaniem usterka wynika raczej z niewłaściwego montażu aniżeli wadliwych łożysk.
Z doświadczenia niestety wiem, że można montaż łożysk spieprzyć i to w "zaufanym" zakładzie. Nawet prasa hydrauliczna nie gwarantuje poprawności montażu, jeśli zabrakło przy tym praktyki lub odpowiedniej ostrożności.
Piszesz o łożyskach ale i tu nie wierzę, że uszkodzone zostały obydwa. Sprawdź które huczy.
Z opisanych przez Ciebie objawów według mnie wynika że:
niepoprawnie osadzona piasta na łożysku która dostała bicia w konsekwencji czego momentalnie uszkodziła łożysko. Drżenie wynika właśnie z bicia owej piasty. Bicie to spowoduje w najbliższym czasie zniekształcenie tarczy, kiedy tylko się ona dotrze z klockiem. Efektem będzie również drżenie podczas hamowania.
Reasumując - powinno skończyć się na wymianie jednego łożyska i ponownym, poprawnym osadzeniu piasty.
Reasumując - nawet, jak to nazywasz badziewne łożyska nie huczą tuż po wymianie a jedynie szybciej klękają. Sprawa raczej impasowa - sprzedawca sprzedał towar pełnowartościowy a mechanik z pewnością będzie się zarzekać że zamontował poprawnie.
Teoretycznie może tak być. A w jaki sposób najlepiej sprawdzić które łożysko szumi bo z środka to ciężko wyczuć a mi jedyny pomysł jaki przychodzi do głowy to unieść przód auta i wrzucić bieg a następnie nasłuchiwać.
rozpędź się na prostej drodze do prędkości przy której będziesz dobrze słyszeć huczenie a następnie skręć energicznie w lewo a następnie w prawo. Tak abyś poczuł, że pojazd się przechyla. Jeśli szum zaniknie przy skręcie w lewo - uszkodzone lewe łożysko. Jeśli przy skręcie w prawo - prawe. Wszystko oczywiście przy zachowaniu ostrożności na drodze...i bez zaliczania rowów
Metoda podana przez Ciebie nic by nie wniosła ponieważ uszkodzone łożyska szumią pod obciążeniem.
A czy jeśli będzie tak jak piszesz to myslisz że naprawa powinna zakończyć się tylko na wymianie tego uszkodzonego łożyska, nic innego mi nie rozwaliło.
A tak na marginesie wydaje mi się że nawet jak dziś jechałem po ostrych zakrętach w obie strony to huk był większy niz jadąc na wprost chociaż mogło to być spowodowane właśnie dość ostrym pokonywaniu tych zakrętów i po prostu mogły głlośniej szumieć opony.
Pokonywanie zakrętów powodowało docisk uszkodzonego - stąd większy szum. Przy jednym skręcie szum się wzmaga - przy skręcie w przeciwną stronę - szum maleje, zanika.
Wszystko pod warunkiem, tak jak pisałem, że uszkodzone jest jedno łożysko. Mogły to być również opony lub obydwa uszkodzone łożyska a na pewno działa już Twoja wyobraźnia.
Tak jak pisałem - sprawdź według wyżej opisanej metody, na chłodno, bez doszukiwania się "szumików" Różnica musi być słyszalna i kontrastowa.
Moim zdaniem powinno się zakończyć na wymianie łożyska. Zbyt krótki czas eksploatacji aby inne elementy mogły ulec uszkodzeniu.
Oki, przetestuję twoją radę jutro. A z wyobraźnią to masz rację, doszukuje się już coraz to nowych rzeczy.
Pozdro.
[ Dodano: Nie Paź 07, 2007 20:23 ]
Cholercia nie wytrzymałem i byłem teraz sprawdzić. Wydaje mi się że zupełnie nic się nie zmienia przyskręcaniu. Jak był szum tak szumi dalej. Trzeba chyba bedzie pojechać do fachowca i niech on się wsłuchuje.
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Pon Paź 08, 2007 09:04
Zaraz, zaraz.... Ale jak to łożyska... Ja myślałem że to się tylko razem z piastą da wymienić? Tam się chyba samych łożysk nie dokupuje? Cz jestem coś nie tak poinformowany?
Na przodzie można zmienić samo łożysko. Może pomyliłeś z tylną piastą.
"Cholercia nie wytrzymałem i byłem teraz sprawdzić. Wydaje mi się że zupełnie nic się nie zmienia przyskręcaniu. Jak był szum tak szumi dalej. Trzeba chyba bedzie pojechać do fachowca i niech on się *ch#$#*."
Co ja mogę Ci poradzić. Nie wiem jak skręcałeś, czy dostatecznie ostro. Po drugie może masz strzelone obydwa łożyska. Ja bym się wybrał jednak do tego mechanika co je zakładał i palił głupa, że szumią. Ostatecznie nie wezmą nic za wymianę jak będziesz im ostro marudzić.
A czy przy tylnych piastach było może coś robione?
Nie tył był nie ruszany. Jutro jade do innego fachowca na oględziny. Zobacze co mi powie. Jak się okaż ze oba są do wymiany to pojadę do tych którzy mi to robili.
[ Dodano: Nie Paź 14, 2007 19:01 ]
Witam. Byłem u mechanika który uchodzi za dobrego fachowca. Po przejechaniu się moim Roverkiem stwierdził że to huczą opony nie łożyska( BARUM kostka). Trochę mu nie dowierzam bo wcześniej przed wymiana nic nie huczało. A co do bicia to stwierdził że to wina zawieszenia. Następnie dobił mi wiecej powietrza w opony tj przód 2.1 atmosfery, tył 2.0, po tym dopąpowaniu rzeczywiście bicie jakby się zmniejszyło. Myślę sobie że może któraś tylnia opona dostała guza bo są z 99 r., o guzie w przednich nie chcę myśleć bo mają dopiero jakieś 4 tyś przebiegu.
[ Dodano: Nie Paź 14, 2007 19:02 ]
Witam. Byłem u mechanika który uchodzi za dobrego fachowca. Po przejechaniu się moim Roverkiem stwierdził że to huczą opony nie łożyska( BARUM kostka). Trochę mu nie dowierzam bo wcześniej przed wymiana nic nie huczało. A co do bicia to stwierdził że to wina zawieszenia. Następnie dobił mi wiecej powietrza w opony tj przód 2.1 atmosfery, tył 2.0, po tym dopąpowaniu rzeczywiście bicie jakby się zmniejszyło. Myślę sobie że może któraś tylnia opona dostała guza bo są z 99 r., o guzie w przednich nie chcę myśleć bo mają dopiero jakieś 4 tyś przebiegu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum