Pomógł: 50 razy Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Pon Lis 12, 2007 12:44 [214 Si 1.4 16v 98 R] Ktoś porysał mi samochód kluczem
Cześć wam
Jakiś dzban w nocy porysał mi samochód,zrobił rysę na tylnym błotniku(cała dł błotnika) na moje oko kluczem od mieszkania,rysa nie jest aż do gołej blachy tylko zrobiła sie biała,kupiłem pastę tempo i trochę pomogło ale nie do końca widać jeszcze delikatnie rysę,jak przejadę palcem nie czuć jej w ogóle ale widać co teraz zrobić z tym fantem polerka auta i to wszystko czy malowanie elementu
Jak dorwe dupka to nie ręczę za siebie dwa samochody mi tak porysał
Jak ktoś będzie chciał to fote zrobie jak będę w garażu
P.S pomyślec że nie dawno w drugim samochodzie malowałem ten element który mi porysał
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 12, 2007 12:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Współczuję - niestety debile chodzą po świecie - sam mam "śliczny" ślad na tylnej klapie.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Jedyne wyjście podłączyć 220V do karoserii i czekać. Mojego malucha tez masakrowali (lusterka wyrwane, poskakane po dachu), Roverka póki co to nie, myślę żeby w oknie kamerkę zastosować i poźniej jak by w razie ewidentnie nie bylo widać kto to, to daną grupę ludzi podobnie ubierających się kasować
Pomógł: 50 razy Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Pon Lis 12, 2007 13:06
Dziś zrobię fotkę i zobaczycie jak sie to ma na wasze oko...bo jeśli sie z tym nic nie da zrobić to auto do lakiernika bo nie przetrawię tej rysy na takim ładnym samochodzie...Wiedziałem że lenistwo się zemści bo akurat tej felernej nocy nie chciało mi się wozu do garażu zawozić
[ Dodano: Pon Lis 12, 2007 13:09 ]
Kozik napisał/a:
Jedyne wyjście podłączyć 220V do karoserii i czekać.
Dobre
Kozik napisał/a:
myślę żeby w oknie kamerkę zastosować i poźniej jak by w razie ewidentnie nie bylo widać kto to, to daną grupę ludzi podobnie ubierających się kasować
za tydzień w gazecie 40 pobitych a to dlatego że mu samochód porysali
Nie no ale tak po fakcie to ludzie są świnie,mam nadzieje że mu ręka uschnie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
sa takie kredki lub lakiery (wyglada jak do paznokci).
Dokładnie - www.tomateam.pl - tam znajdziesz lakiery zaprawkowe - niepamiętam 20, czy 30 zł.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 50 razy Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Pon Lis 12, 2007 17:53
Kredki są do kitu,do pierwszego mycia,byłem dziś u lakiernika powiedział że polerka troszkę zamaskuję rysę ale nie do końca,mówił że za 300zł na gotowo on wszystko daję...chyba się zdecyduję
Aaaa co się okazało mojemu koledze obok z bloku też zrysali auto tylko Renault Megane nową,ciekawe ilu jeszcze ucierpiało
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Masz nadzieję??? Trzeba mu ją złamać w paru miejscach i paluchy też żeby klucza nie mógł utrzymać
Raz jak wracałem do domu na piechotę, usłyszałem alarm w jakimś samochodzie, podbiegłem i zobaczyłem, że grupka ludzi ucieka akurat koledz przechodzili to zwołałem ekipę i złapaliśmy dziadów. Na ich nieszczęście dłuuugo musieliśmy czekać na wezwany radiowóz (porysowali się chłopaki trochę), nasi się porysowali a druga ekipa pościgowa tak swoich zmasakrowała, że jak otworzyli radiowóz to wyglądali jakby mieli jakąś zagadkę do rozwiązania z filmu "Piła".
Mi wtedy tylko lusterko rozbili ale sąsiedzi dziękowali potem nam bo mieli dużo większe uszkodzenia.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 157 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 10:04
zarówno kredki jaki i zaprawki na nic się nie zdają.
Co do zaprawek to nie widać białej ryski a widać miejsce nakładania lakieru.
W zaprawkach ( takich jak lakier do paznokci) lakier jest bardzo gęsty i w miejscu nałożenia pozostaje zgrubienie. Jednym ze sposobów są odwiedziny u lakiernika a drugim zapomnieć że się ma rysę i potraktować ją jako element auta.
Ja wybrałem ten 2 wariant i po upływie 1 roku porzestało mi to przeszkadzać.
drugim zapomnieć że się ma rysę i potraktować ją jako element auta.
Ja wybrałem ten 2 wariant i po upływie 1 roku porzestało mi to przeszkadzać.
Takim sposobem moj kolega zapomnial o kupie na środku maski w Scirocco jak w koncu umyl zostala plama na lakierze i samochod ma teraz coraz wiecej, coraz więcej niedoróbek i wygląda obleśnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum