Wysłany: Wto Lis 20, 2007 15:30 [R620] Zgasł i nie jedzie
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1994
Witam.
dzis jechalem do pracy rano i mi zgasl w czasie jazdy na 2 biegu przez tory. i juz nie zapalił. musialem pchac:(( krecilem i nic tylko akumulator oslabilem bo pod koniec juz slabo krecil. wczoraj natomiast podczas jazdy do domu na benzynie jakby mi słabł cisnalem mu gaz i nie jechal, to przerzucilm na gaz i bylo ok i dojechalem do domu(nie iem czy to ma jakis zwiazek z awaria, ale wydaje mi sie ze tak). Myślałem że może mam mało wahy. Jednak przypomniało mi sie kiedy zalewałem i było to ok. 500km temu i wlałem wtedy za 50zł jakies 11,5litra, wiec dziwne wydawalo sie że juz cale poszlo. Bo powinien palic jakies 0,5litra benzyny na 100km reszta to gaz. i dzis odpalilem na benzynie i zaraz przelaczylem na gaz i po ok. kilimetrze zgasl mi na przejezdzie. zadzwonilem po ojca dowiozl mi benzyne bo myslalem ze to przez to. nalalismy ok. 8 litow i nic ale moze z powodu slabego krecenia rozrusznika bo akumulator juz siadal. co to mozze byc ma ktos opomysl?? aparat zaplonowy?? czy brak benzyny a z tego powodu zatarta pomopa paliwa?? ale słychac ja jak sie przekreci kluczyk. kable??
Wieczorem wzięliśmy go na hol i do mechanika ale elektyryka juz ledwo co sie tliła, deska słabiutko. Miałem kiedyś podobną sytuacje z Hondą Civic i wtedy cały aparat zapłonowy był do wymiany z modułem włącznie. modle się żeby to nie było to samo, bo to nie było zbyt tanie. Macie jakieś pomysły??
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Sty 12, 2011 12:41, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 15:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
na benzynie zapalam i jade z reguły dopóki nie zacznie łapać temperatury i wtedy przelaczam na LPG. Dlatego zdziwilem sie ze tak szybko benzyna sie "skonczyla". a z kontolką rezerwy to nie wiem jak jest do końca jej nie ufam.Ale sie nie paliła dziś mimo że wskaźnik pokazywał juz 0. Juz sam nie wiem bo ostatnio jezdzilem czesto krotkie dystanse ok. 5 kilometrów z przerwami czyli zawsze startowalem na zimnym silniku. Także przy każdej takiej operacji mogł brać wiecej benzyny i tak sobie wytłumaczyłem że moze jednak być koniec beznyny. Tylko czemu nie palił jak dolałem wahy w takim razie?? Mysle że moze dlatego że go probowalem odpalic zanim dolalem i juz pozniej wyraznie wolniej nakrecał rozrusznik a przy ostatniej probie to juz dramatycznie wolno. moze jakbym go nie wypompował to by odpalił. Kurde sam juz nie wiem. jutro bede wiedzial kolo 12tej o co tam kaman...
ok. ale chciałem zauważyć że auto zgasło jak jechałem na gazie. Czy to możliwe żeby zgasł z powodu braku benzyny jadąc na gazie??? Gadałem przed chwilą z mechanikiem i mowi ze go zapalił na innym akumulatorze bo moj wypompowalem i go ładuje teraz. Z wstepnych oględzin wynika że pomogło wyczyszczenie świec, cewki i mowil ze kable by sie przydalo wymienic. Ale ja wciaz mam podejrzenia ze to mogł byc brak wahy, tylko zastanawia mnie czemu zgasł jadac na gazie. Bo moja kontrolka sie pali czasem a czasem nie i nie wiem w koncu kiedy sie kończy naprawde. I jak na moje oko to powinna jednak jeszcze benzyna byc skoro tankowałem ok.11,5 litra benzyny 500km temu a bak tez nie byl wtedy do konca pusty... A jezdze na gazie generalnie. Z tego co czytalem to R600 z lpg biora ok0,5 litra na stuwe.
W zasadzie to jest to nie do ustalenia, bo zależy od długości odcinków, terenu, temperatury i ustawień instalacji gazowej.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
...dobra tak czy owak nie chodziło o brak benzyny. wróciłem od mechanika ale auto zostało:( miało być ok. przyjechałem zapalił na dotyk i niby ok. sobie chodzil pare minut na luzie ja gadalem z mechanikiem i nagle zgasł ponownie spec tam zaczał grzebać i sie okazało że iskry nie ma. aparat zdjął rozebrał. kopułka ok, palec ok, cewka też. Więc mowi że to moduł. Troche lipa, mowil ze moze da sie go naprawić. Myślałem że sie tego nie naprawia, ale on mowi ze jest szansa. Mial ktoś kiedyś taka historie?? ile nowy moduł może kosztować?? albo naprawa ewentualna. bo on to da elektronikowi i nie wie ile moze kosztowac jeszcze.jestem przerażony. najgorsze ze auto było mi bardzo potrzebne dzis i jutro a tu taka niemiła niespodzianka:((((
Dzwoń po firmach sprzedających używki - będziesz miał porównanie.
Np. w mojemu kumplowi w Mitsubishi Eclipse 2.0 opłacało się oddać do elektronika - trzeba porównać ceny.
To raczej rzadki problem w tym modelu.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Jakie mogą być jeszcze powody braku iskry?? kopuła palec i cewa sa w porządku. Kable należałoby wyienic w nim ale mechanik mówi że brak iskry to nie ich wina.
moduł zapłonowy. jest częścią aparatu zapłonowego. JAkiś układ elektroniczny, ktory indukuje wysokie napięcie na świece zamknięty w plastykowej obudowie(tak to wyglądało w hondzie civic przynajmniej).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum