Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Nie Lis 25, 2007 11:43 Ale przygoda Roveroska
Dziś byłem bardzo pozytywnie nastawiony,ponieważ jadąc do warszawy po autostradzie chciałem z Rovera wycisnąc 7 poty a tu zonk
Ja mu sruuuu w gaz a on nie więcej jak 165km/h Katalizator dał w końcu o sobie znać już do końca,spalanie drastycznie podskoczyło,dynamika spadła do minimum 120-140 km/h w drodze powrotnej to już w porywach,elastyczność mizerna masakra...wiedziałem że to się zemści prawdę mówiąc ciężko się jechało z powrotem bo musiałem ostro zanurzać nogę w podłogę
A coś czułem,ostatnie dni dynamika spadła jeszcze bardziej
W każdym razie droga była męcząca
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 25, 2007 11:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Nie Lis 25, 2007 12:25
Kozik napisał/a:
no to teraz alternatywy:
1. nowy kat
2. strumienica
3. rureczka
4. wydłubany kat
Najpierw go wybebesze i zobacze czy jest lepiej...
Brt napisał/a:
a skąd wiesz, że to kat
Bo brzęczy,hałasuje, o jak wcisniesz gaz to jest hałas i auto nie przyspiesza tak jagby go coś zapkało,sądzę że kat sie posypał.
Wczesniej kat nie buczał,brzęczał,znać o sobie nie dawał ani nic...problemy z przyspieszeniem,v-maxem zaczeły się od momentu gdy ustrojstow zaczeło fiksować i stąd też stwierdzenie...w każdym razie męczyłem sie na trasie bo ciężko się wyprzedzało i rozpedzało
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Nie Lis 25, 2007 21:46
Dzisiejsza podróż była zabójcza dla mojego silnika...mianowicie po sprawdzeniu stanu oleju okazało się że oleju nie ma,poniżej minimum jest siadła mi druga podróż dalsza i kończy sie nie powodzeniem... zaczynam być coraz mniej zadowolony z wyboru tej marki
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dzisiejsza podróż była zabójcza dla mojego silnika...mianowicie po sprawdzeniu stanu oleju okazało się że oleju nie ma,poniżej minimum jest siadła mi druga podróż dalsza i kończy sie nie powodzeniem...
Masz jakieś podejrzenie?
Dym z tyłu?
Leci po silniku?
kolin napisał/a:
zaczynam być coraz mniej zadowolony z wyboru tej marki
Pamiętaj, że kupiłeś auto używane, a na tym rynku prawie wszystko zależy od tego jak użytkował go poprzednik i ile był "picowany" przed sprzedażą - to samo może Cię spotkać w każdej innej marce.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Nie Lis 25, 2007 22:17
maciej napisał/a:
Masz jakieś podejrzenie?
Dym z tyłu?
Leci po silniku?
Dymu nie widziałem jak jechałem ponad 100 km autostradą i nic zero
Silnik suchutki zero wycieków
maciej napisał/a:
Pamiętaj, że kupiłeś auto używane, a na tym rynku prawie wszystko zależy od tego jak użytkował go poprzednik i ile był "picowany" przed sprzedażą - to samo może Cię spotkać w każdej innej marce.
Tak wiem tylko smutne to...myślałem że auta z pełną dokumentacją są OK i niskim przebiegiem,jutro zaleje auto świeżym olejem i zobaczymy co będzie jak będzie tak samo to zrzucę głowicę i zobaczę co tam sie dzieje... kurde trochę zaskoczyła mnie ta sytuacja,sam jestem ciekaw co mogło to spowodować...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
kolin, jak auto nie wypluło oleju na pokrywę, kolektor etc. to musiało go spalić, no chyba że kranik spustowy od oleju wyparował
odnośnie prędkości osiąganych - bardzo byłbym ostrożny w ocenie czy to katalizator, bowiem ja mam zapchany katalizator (od pół roku dobre) a przy 1.4 8v robie GPS-owe 160km/h na std gumach.
Przy takich objawach znikania oleju podejrzewam grubszy spisek
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Pon Lis 26, 2007 07:23
Valander_wwa,
Jeszcze 1 miesiac temu wszystko było ok bez problemu wyciskam 180km/h i więcej,olej nie znikał,sam sie ździwiłem że taki objaw-śmiem twierdzić że cos nie dobrego stało sie podczas jazdy
P.S jak pisałem posta o Katalizatorze to jeszcze o oleju nie wiedziałem bo silnik był ciepławy
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum