Dołączył: 29 Gru 2007 Posty: 8 Skąd: Kazimierz Biskupi
Wysłany: Sob Gru 29, 2007 08:45 [R420] Problem z pracą silnika
Typ: D Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
Witam. Po przeszukaniu forum niestety nie trafiłem na temat dotyczący mojego problemu. Otóż kupiłem ostatnio Roverka 420D rok 1997 sprowadzonego z niemiec, auto stało dość długo nieużywane około rok-półtora (oczywiście zdaje sobie sprawę że taki przestój nie wyszedł mu na dobre)i niepokoi mnie praca silnika, w związku z tym chciałbym uzyskać jakieś wskazówki od czego zacząć.
OPIS PROBLEMU:
auto czasami odpala za pierwszym razem ale po chwili gaśnie, nie reaguje na pedał gazu, po kilkukrotnym odpaleniu silnik chodzi równo ale nadal nie reaguje na pedał gazu, po przytrzymaniu delikatnym pedału gazu auto powoli wkręca się na obroty i spada i znowu wkręca i spada po chwili pracuje na wyższych obrotach dopuki silnik się nie rozgrzeje tak się właśnie zachowuje.
Podczas jazdy wygląda to podobnie trzeba go przytrzymać na wyższych obrotach i dopiero ruszyć bo inaczej gaśnie, auto szarpie jakby nie dostawało paliwa i po spuszczeniu go z obrotów czasami gaśnie. Omówiona sytuacja występuje w zakresie obrotów 1000-2500, po 3000 włącza się turbina i jest ok.
I jeszcze jedno w momencie jak się "muli" podczas jazdy np. na jedynce zaraz przed tym jak zaczyna się wkręcać na obroty słychać jakieś stuki, pstryki spod maski o dość dużej częstotliwości jak wejdzie na obroty stuki momentalnie cichną...
Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś pomógł mi i dał jakieś wskazówki od czego zacząć.
Ja na początek wymienię filtr paliwa i powietrza (zaraz po nowym roku bo już zamówiłem) a później paski, rozrząd oleje ...itp
Chcę również zaznaczyć, że jak auto pochodzi trochę to wszystkie usterki mijają i auto pracuje normalnie ale wystarczy je zgasić i problem czasami powraca...
Proszę o jakieś wskazówki
Sebastian seba_23kb@wp.pl
Brt: retusz tematu.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Sty 02, 2011 18:12, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 29, 2007 08:45 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Gru 29, 2007 09:41
Proszę przeczytać zasady kącika i dostosować do niech temat. Jeżeli turbina zaczyna ciągnąć dopiero przy 3 tys. to już jest coś nie tak. Zrób ten rozrząd, to może wyjdzie jakaś przyczyna tego zachowania, np. zły kąt wtrysku. Spróbuj może też jakiegoś specyfiku do czyszczenia wtrysków.
Przyczyn może być wiele i trudno tak od razu zdiagnozować. Myślę, ze powinieneś zacząć (jak wspomniałeś) od wymiany wszystkich filtrów (powietrza,paliwa,oleju), wymienić olej (nie wiem jaki jest jego poziom i stan), płyn chłodzący a przy okazji po takim długim staniu płyn od wspomagania, płyn hamulcowy, kompletny rozrząd i jego poprawne ustawienie (co na komplet się składa i jakie jest prawidłowe ustawienie dowiesz się w technicznym FAQ), sprawdzić a najlepiej wymienić akumulator,świece, i wtedy po wyeliminowaniu podstaw można bawić się w diagnozowanie - turbina, węże, wtryski, przepływomierz, itd.. Oczywiście odczytać kody błędów. Trochę tego jest (i kasy też) ale moim zdanie to niezbędne minimum aby potem nie dokładać. Jak wszędzie to "naczynia połączone" coś odpuścisz to przełoży się na inny element.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 36 Skąd: Koszalin
Wysłany: Sob Gru 29, 2007 15:41
Co do stuków to ciężko diagnozować ale może popychacze zaworów są walnięte? Faktem jest że najpierw to oczym piszesz powymieniaj a potem napisz co sie dzieje...Pozdr
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dołączył: 29 Gru 2007 Posty: 8 Skąd: Kazimierz Biskupi
Wysłany: Nie Gru 30, 2007 09:31
Ok. Dzięki za wskazówki. Wymienię filtry i zobaczymy. Jak problem nie ustąpi będziemy radzić co dalej. POZDRAWIAM
[ Dodano: Sro Sty 02, 2008 17:00 ]
Niestety wymana filtrów nie pomogła... CO TERAZ
[ Dodano: Sro Sty 02, 2008 21:46 ]
Wymieniłem filtry i bez zmian, zamierzam podjechać do mechanika zobaczymy co powie.
A dzisiaj miałem następujące zdarzenie: przejeżdżając przez próg zwalniający włączył mi się rozrusznik (silnik pracował) szybko zgasiłem ale rozrusznik nadal pracował i tak ze 3 minuty non stop. Podejrzewam, że jakieś zwarcie...czy to może być związane z problemem z pracą silnika????
Dołączył: 29 Gru 2007 Posty: 8 Skąd: Kazimierz Biskupi
Wysłany: Nie Sty 13, 2008 13:09
Niestety nie znalazłem, ale jeżdżę już pół miesiąca i problem nie wystąpił ponownie> Oczywiście jak tylko zrobi się cieplej to zlokalizuje to zwarcie i naprawie dla pewności (gdzie najczęściej przeciera się kabelek, może wiecie)
A co do problemów z silnikiem to namierzyłem przyczynę (oczywiście dzięki Wam) mianowicie PRZEPŁYWOMIERZ. Odłączyłem go i auta nie poznaję...ale ten temat rozwinąłem w innym poście, zainteresowanych i chcących pomóc zapraszam http://forum.roverki.eu/v...ghlight=#166385
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum