Wysłany: Nie Sty 20, 2008 18:20 [R214i 16V r97] Czasami coś zapiszczy pod maską
Witam! od czasu do czasu jak np na dworze jest wilgotno lub popada deszcz po odpaleniu i przejechaniu kawałek pod maską coś chwile piszczy i przestaje hmmm pasek klinowy jest raczej w niezłym stanie ale zastanawiam sie czy nie piszczy pasek ten co jest przy pompie wspomagania? bardzo prosze o jakieś porady co mam zrobić zeby to piszczenie wyeliminować
Ostatnio zmieniony przez pawol Nie Sty 20, 2008 18:29, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 18:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Przeczytaj zasady tego kącika i zmień temat na zgodny z nimi (użyj przycisku "Edytuj" przy pierwszym poście w tym temacie) - to pozwoli łatwiej znaleźć Twój temat osobom znającym się na Twoim modelu - niektórzy zaglądają tylko do tematów dotyczących modelu, na którym się znają.
Stan paska to jedno, a naciągnięcie to drugie - sprawdź naciągnięcie.
Ostatnio Kruchemu dobry pasek piszczał przeraźliwie i okazało się, ze to tylko kwestia naciągnięcia.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Żeby nie zakładać nowego, napisze tutaj żeby bałaganu nie robić. Do rzeczy
Wczoraj wieczorem odpalam fureksa, pyk wstyczny wyjechałem, jedynka ruszam i coś piszczy (a nie mam przecież igły golfa z 300k przebiegu od dziadka z niemiec) więc myśle może pasek klinowy. Pożniej po 5 min jak się silnik rozgrzał było już okej, tj. żadnych podejrzanych dźwięków. Jeśli to pasek ok wymienie nie ma problemu, tylko problem w tym czy póki co można spokojnie śmigać ? Nię będzie przykrych niespodzianek na drodze ? Nie mam czasu żeby nawet spokojnie się temu przyjrzeć chwilowo. Dodam że to pierwszy taki pisk nic wcześniej nie słyszałem.
_________________ Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 12:02
Koledzy, jeśli piszczą paski to najpewniej są za luźne, jest też możliwość że napinacz kończy swój żywot i kręci się za ciężko ni i piszczy.
Żeby nacięgnąć pasek alternatora luzujemy napinacz, potrzeba klucza nasadowego 13.
Pod autem, pod napinaczem jest śruba napinająca, nią ustawia się naciąg. Dokręcamy napinacz i powinno być Nie wiem jak jest w 8 zaworowych, ale pewnie tak samo
A żeby naciągnąć pasek wspomagania to trzeba się wczołgać pod auto, tam jest rolka chyba też na śrubie 13, ale nie ma sruby naciągającej i rolkę trzeba popchnąć własnoręcznie.
Powodzonka
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum